Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Dyzma w 24.02.2017, 08:20
-
Potrzebuje pomocy w doborze akcesoriów do kosza które pozwolą odłożyć zarówno baty w rozmiarach 3-7 m jak i odległościówki podczas zawodów
Na razie zastanawiam się nad takim zestawem http://polandfishing.pl/grzebienie/549-trojnog-z-grzebieniami-na-8-topow.html ale nie mam przekonania że zda egzamin bo musiał bym to ustawiać jakoś po ukosie do tyłu aby nie wchodzić za bardzo w stanowisko następnego zawodnika. Może macie jakieś lepsze pomysły
-
Ja mam grzebień taki zwykły tani wkręcony w podpórkę, taki zestaw podwójny ustawiam przeważnie po lewej ręce wzdłuż stanowiska a gdy warunki nie pozwalają to ustawiam grzebienie do tyłu na skos lub centralnie za siebie.
-
Niestety nie które zawody odbywają się na podłożu z płyt
-
A może 2 takie trójnogi : http://allegro.pl/jaxon-teleskopowy-trojnog-pz-tra003-najtaniej-i6669514623.html
-
Coś takiego:
https://sklep-wedkarski-gozdawa.pl/preston-innovations/siedziska-i-osprza-t/organizer-topow.html
Montowane na jednej nodze, stabilne i wygodne.
Nie trzeba 2 sztuk statywów. Cenowo nie wygląda dobrze, ale jak policzysz statyw x2 to jest nawet atrakcyjniej.
Ja korzystam z takiego rozwiązania i jest to dla mnie wygodne. Topy, baty, odleglościówki. Z tymi ostatnimi jest trochę z balansem bo kolowrotki przeważają ale wtedy dajesz max rozstaw i trzeba dobrze umiejscowić.
-
Ja mam podobne cudo tylko z mavera. http://lowisko.net/1739,uchwyt-do-topow-wedek-signature-maver.html
Pod odległościówki wystarczy obrócić jeden z grzebieni.
-
Ja mam podobne cudo tylko z mavera. http://lowisko.net/1739,uchwyt-do-topow-wedek-signature-maver.html
Pod odległościówki wystarczy obrócić jeden z grzebieni.
Cudo dziękuje :thumbup:
-
Posiadam taki trójnóg. Bardziej solidne wykonanie - polecam. Stabilne!
http://sklepdrapieznik.pl/sklep/kosze-trojnogi-rolki-pozostale-akcesoria-wyczynowe/18850-trojnog-preston-onbox-tripod-roost-kit.html
-
Czy ma ktoś możliwość zmierzenia maksymalnej odległości pomiędzy grzebieniami oraz czy gdy oba grzebienie będą do góry to czy bat 7 m nie poleci na szczytówkę
-
Moim zdaniem odwrócone grzebienie robią robotę. Wystarczy, że będzie nierówne podłoże to będziesz musiał kombinować z odległością pomiędzy grzebieniami (w jedną stronę). W odwróconych chyba wystarczy 2m.
EDIT: przy odwróconych grzebieniach będziesz mógł rozłożyć baty o różnej długości.
-
A najtaniej kupujesz 2 szt, grzebieni i podpórki. :)
-
Ja mam podobne cudo tylko z mavera. http://lowisko.net/1739,uchwyt-do-topow-wedek-signature-maver.html
Pod odległościówki wystarczy obrócić jeden z grzebieni.
Cudo dziękuje :thumbup:
Wszystko fajnie piękne ale brakuje regulacji kąta, Preston chyba go posiada ale cena troszkę wysoka w porównaniu z Maverem. Jak będziesz łowił nawet na małej skarpie lub będą jakieś wyższe zielska to szczytówki dłuższych batów mogą leżeć na ziemi lub w krzorach.
Przy płaskim brzegu zdadzą egzamin
Na nierówne brzegi i twarde proponuję jeden trójnóg i jeden uchwyt mocowany do nogi kosza taki ja podałeś w pierwszym poście, to chyba najbardziej uniwersalne rozwiązanie , a na miękkie zwykłe podpórki to najlżejsza wersja
No chyba że Coś takiego jak Preston z regulacją kąta
-
A może 2 takie trójnogi : http://allegro.pl/jaxon-teleskopowy-trojnog-pz-tra003-najtaniej-i6669514623.html
Mam gdzieś coś podobnego i za bardzo stabilne to to nie jest. Mocowałem to kiedyś dodatkowo do podłoża za pomocą takiego jakby wkręcanego świdra i dowiązanej do niego linki.
-
Nie będzie problemów z leceniem na pysk 7/8m batów na tym z Mavera, ogarnę jakieś zdjęcia jak znajdę troszkę czasu. Preston ma przewagę w postaci regulacji kąta ale jest troszkę krótszy.
(http://www.nathansofderby.com/images/ww/702791zm.gif)
Jak masz jakiś arm wolny można i tak go dostosować.
-
Mój pomysł na odkładanie bata podczas łowienia w rzece - siadam tam, gdzie z tyłu mam jakiś krzak i jak zakładam przynętę czy coś majstruję w zestawie, to po prostu wsuwam dolnik w gałęzie takiego krzaka. Na jeziorach oczywiście krzaków jak na lekarstwo na brzegu wiec pomysł tylko na rzeki.
Staram się też odkładać bat na krzak przede mną - wówczas jest on również dla mnie zasłoną przed rybami aby mnie nie widziały. Lepsze to niż podpórka, bo bat jest uniesiony wysoko - jak bym go trzymał w dłoni. Trzymam tylko rękę na dolniku aby natychmiast zaciąć, a ręka się nie męczy bo ciężar bata spoczywa na krzewie. Krzewie rosnącym tuż nad wodą. To dotyczy łowienia w dołku, gdzie woda ma wsteczne prądy i można pozwolić spławikowi pływać w kółko.
Tak też łowię w pewnym małym śródleśnym zbiorniku zaporowym ostrożne klenie. Spławik widzę w lukach między liśćmi.