Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Sposób na... => Wątek zaczęty przez: aroo04 w 02.03.2017, 15:33
-
Takie pytanie. Jako, że podejrzewam, że płoć z zalewu już do rzeki powoli wchodzi w niedzielę będzie ona prawdopodobnie moim celem. I tu pytanie, przepływanka, czy ds, jeśli ds to z zanętą (jaką), czy bez?
-
Nikt nic nie doradzi? Trudno, zdecyduję się chyba na pickera, więc może tu ktoś coś poradzi, jaka zanęta i przynęta (tylko roślinne).
-
Nikt nic nie doradzi? Trudno, zdecyduję się chyba na pickera, więc może tu ktoś coś poradzi, jaka zanęta i przynęta (tylko roślinne).
Kolego poczekaj chwilkę. Sporo ludzi jest o tej w porze w pracy, na zakupach, odbiera dzieci z przedszkola itd.
Pośpiech jest złym doradcą ;)
-
No tak, cały czas zapominam... Ja jestem w pracy od 7, ale mam na pisanie czas :) no i nie mam dzieci ;)
-
Jak ja to robię:
90% sukcesu na wiosnę to miejsce i tu ciężko cokolwiek doradzić - łowiłem płocie w silnym nurcie na 3 metrowym gruncie, na Bobrze za tamą w Pilichowicach; łapałem na rozlewiskach prawie stojących za tamą w Otmuchowie na 40 cm wodzie, jak i w wolno płynącym kanale przy Wiśle - nie wiem od czego to zależy ale miejsca mogą być kompletnie różne - zazwyczaj wskazówką są tłumy wędkarzy.
Co mogę stwierdzić - jeśli to rzeka to w nurcie zazwyczaj biorą większe sztuki, na płyciznę i wolniejszy nurt wychodzą wieczorem. Jeśli masz możliwość częstego nęcenia to nr 1 jest pszenica - po tygodniu nęcenia na nic innego brać nie będą. Zawsze płotki późną jesienią, zimą i latem łowiłem delikatnie na spławik.
-
Szklanka zanęty, ciemnej, drobnej+ 1,5 kg ziemi + garść pinki na początek wystarczy.
-
Lub miksowany chleb, reszta jak wyżej.
-
Jak mówiłem pinka odpada.. Co do częstego nęcenia w miejscu gdzie łowię wolno nęcić tylko koszyczkiem... :( dodam, że unikam miejsc, gdzie jest dużo wędkarzy, cenię sobie ciszę i spokój o którą i tak ciężko... A co do ziemi, jaka ma być, jakaś specjalna? Czy np uniwersalna do kwiatów, albo coś w ten design?
-
I najważniejsze to płoć znaleźć, a to 80% sukcesu.
-
Miejsce mam chyba dobre, w tamtym roku nałowiłem się takich 25-35 cm tyle że na przepływankę, a teraz myślę o pickerze...
-
Jak mówiłem pinka odpada.. Co do częstego nęcenia w miejscu gdzie łowię wolno nęcić tylko koszyczkiem... :( dodam, że unikam miejsc, gdzie jest dużo wędkarzy, cenię sobie ciszę i spokój o którą i tak ciężko... A co do ziemi, jaka ma być, jakaś specjalna? Czy np uniwersalna do kwiatów, albo coś w ten design?
Raczej wędkarska, ta do kwiatów może być dziwnie dopalana. A jaka - to zależy od Twojego łowiska, uciągu, głębokości. Jak spokojna woda to weźmiesz normalną, jako utrzymanie zanęty, jeśli nurt to trochę klejącą.
-
Zaniechanie pinki lub joka to błąd, ale skoro uparłeś się na roślinne.
-
Zaniechanie pinki lub joka to błąd,ale skoro uparłeś sie na roślinne
Nie uparłem się, jak już pisałem, regulamin rzecz święta... to jest woda górska... i jej uroki...
-
Co do tej ziemi, u mnie ciężko dostępna, a kretowisk brak póki co..
-
Umknęło gdzieś :beer:
-
Najbezpieczniej będzie dać ziemię lekką ale jeśli nie masz, są już kretowiska, nakop przetrzyj 2 razy przez sito. Ugotuj pół szklanki konopi oraz zgnieć na drobno garść kuku z puszki, dodaj do ziemi , łów na pół ziarnka kuku lub całą a jak potrafisz to również na ugotowane ziarno konopi.
-
Generalnie myślałem tak, mały koszyczek 20 g, do środka gotowiec trapera na płoć a na haczyk pęczak x 2 lub kukurydza x 1, ewentualnie pęczak barwiony na czerwono. Ujdzie takie cuś? I wogóle jaki zestaw? W sensie koszyk przelotowo, czy na troku? Przypon 20/30/50/80 cm? Dodam, że mimo iż to woda górska ja będę łowił na głębokiej, spokojnej płani z zewnętrznej opaski, więc nie potrzebuję heavy feedera, picker starczy.
-
Najbezpieczniej będzie dać ziemię lekką ale jeśli nie masz, są już kretowiska, nakop przetrzyj 2 razy przez sito. Ugotuj pół szklanki konopi oraz zgnieć na drobno garść kuku z puszki, dodaj do ziemi , łów na pół ziarnka kuku lub całą a jak potrafisz to również na ugotowane ziarno konopi.
Ziarno konopi jest dość ciężkie i szczerze przyznam, że nie mam jej w posiadaniu. Może grzęznąć w dnie. Czy się mylę?
-
Nie znam Twojego łowiska, pisze ogólnikowo. Zostaw tylko kuku, możesz kupić i dodać prażone konopie jeśli nie ma ich w zanęcie .
-
Ziarno konopi jest 3 lub 4 razy mniejsze od pęczaka.
-
Ziarno konopi jest 3 lub 4 razy mniejsze od pęczaka.
Domyślam się, ale jaki to ma związek?
-
Sam już nie wiem, cholerne przepisy wszystko utrudniają...
-
Chcesz bardzo lekką przynęte użyj ryżu dmuchanego,choć to zapomniany wynalazek ale skuteczny na wiele ryb i lubi pływać
-
Ziarno konopi jest 3 lub 4 razy mniejsze od pęczaka.
Domyślam się, ale jaki to ma związek?
Napisałeś że może grzęznąć w mule, a chcesz łapać na kuku lub pęczak, które są większe i cięższe.
-
No właśnie nie. Konopia ma z tego co wiem ciężar właściwy większy od kuku czy pęczaku, a to że jest mniejsza tym bardziej powoduje jej zapadanie się w mule. Konopia jest super, ale do spławika a nie metod gruntowych. Mogę się mylić, ale tak myślę.
-
Na to na wiosnę nie łapaliśmy, ale może spróbuj. Cisto z chleba, tzn miąższ z chleba zgnieciony, lub ciasto z mąki z dodatkiem cukru waniliowego, wody i cukru lub miodu. Te drugie ciasto wykorzystywaliśmy latem. Możesz wypróbować, może zrobi robotę.
-
Te ciasta to bardziej na spławik niż feeder. Masz rację z konopiom, ale nie sądzę, aby zapadała się w mule.
To może przepływanka?
-
Coś muszę wykombinować, najgorsze, że to niedzieli mało czasu, a tu wciąż praca... Konopie i tak będę musiał nabyć.. Co do kuku i pęczaku, w tym roku sprawdziła się na kleniach ale w przepływance... Ostatnio nawet na pstrągu... Ostatecznie postawię na ziemię (o ile zdobędę), trochę zanęty i rozgniecioną kukurydzę a na hak jedno ziarno. Albo się spisze, albo wrócę o kiju (nie pierwszy i nie ostatni raz)...
-
Te ciasta to bardziej na spławik niż feeder. Masz rację z konopiom, ale nie sądzę, aby zapadała się w mule.
To może przepływanka?
Ciasto i feeder ,jak najbardziej
-
Te ciasta to bardziej na spławik niż feeder. Masz rację z konopiom, ale nie sądzę, aby zapadała się w mule.
To może przepływanka?
Przepływanka to u mnie w roku 70% wypraw, 25% nimfa i 5% spining i grunt. Ma więc prawo się znudzić, zwłaszcza jak na rybach jest się co 2-3 dni... ;) poza tym trzeba się rozwijać. No i przetestować nowy kij i kołowrotek :)
-
Pamiętaj o Coco Belge.
-
Pamiętaj o Coco Belge.
Żebym ja wiedział co to jest ;D
-
Dodatek do zanęt, wspomaga trawienie, pobudza apetyt, przeczyszcza.
-
Kolega nie ma dostępu do ziemi a Ty mu wyjeżdzasz z Coco, chyba Coco -dzambo :)) i może jeszcze Pigeon shit :P
-
Kolega nie ma dostępu do ziemi a Ty mu wyjeżdzasz z Coco, chyba Coco -dzambo :)) i może jeszcze Pigeon shit :P
:D :D :D :thumbup: pozamiatał :D
-
Słyszałem kiedyś, że niektórzy dodają do zanęt środek przeczyszczający, ale średnio to przyjemne wyciągać lejące wiadomo, czym ryby...
-
Kolega nie ma dostępu do ziemi a Ty mu wyjeżdzasz z Coco, chyba Coco -dzambo :)) i może jeszcze Pigeon shit :P
A co ma piernik do wiatraka?
-
Kolega nie ma dostępu do ziemi a Ty mu wyjeżdzasz z Coco, chyba Coco -dzambo :)) i może jeszcze Pigeon shit :P
Kokedze chodziło o to, że generalnie słabo u mnie z takimi różnymi dziwnymi przynętami i zanętami oraz dodatkami, a przez internet nie lubię zamawiać...
-
Kolega nie ma dostępu do ziemi a Ty mu wyjeżdzasz z Coco, chyba Coco -dzambo :)) i może jeszcze Pigeon shit :P
Kokedze chodziło o to, że generalnie słabo u mnie z takimi różnymi dziwnymi przynętami i zanętami oraz dodatkami, a przez internet nie lubię zamawiać...
Acha, teraz rozumiem.
-
Przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać :) Kolego ja pisze ogólnikowo bo Ty sam praktycznie nic nie napisałeś ( rzeka, picker lub przepływanka, przynęta roślina )
Ogólna zasada jest taka w zimnej wodzie: mało, drobno, ciemno. Przynęty roślinne znasz, zabierz kilka i zobacz co w danym dniu zadziała.
-
W necie jest cala paleta towaru do wyboru. Z jakego miasta jesteś, że masz tak krucho ?
-
Miasta ;D a to dobre :) żartuję ;) do najbliższego miasta jeśli można tak nazwać Nowy Targ mam 15km ;)
-
90% sukcesu na wiosnę to miejsce i tu ciężko cokolwiek doradzić - łowiłem płocie w silnym nurcie na 3 metrowym gruncie, na Bobrze za tamą w Pilichowicach; łapałem na rozlewiskach prawie stojących za tamą w Otmuchowie na 40 cm wodzie, jak i w wolno płynącym kanale przy Wiśle - nie wiem od czego to zależy ale miejsca mogą być kompletnie różne - zazwyczaj wskazówką są tłumy wędkarzy.
Co mogę stwierdzić - jeśli to rzeka to w nurcie zazwyczaj biorą większe sztuki, na płyciznę i wolniejszy nurt wychodzą wieczorem. Jeśli masz możliwość częstego nęcenia to nr 1 jest pszenica - po tygodniu nęcenia na nic innego brać nie będą. Zawsze płotki późną jesienią, zimą i latem łowiłem delikatnie na spławik.
Na wiosnę zapomnij o konopii, pelecie, odchodach pająków i tym podobnych cudownych środkach - na rzece znajdź miejsce - połowisz.
-
Miasta ;D a to dobre :) żartuję ;) do najbliższego miasta jeśli można tak nazwać Nowy Targ mam 15km ;)
No to w Nowym Targu pewnie kupisz wszystko. Powinieneś robić zapasy. Ziemi nakop przy wodzie, potem potraktu ją sitem, w odwodzie powinieneś mieć bentonit aby w razie czego skleić temat. Pomyśl też o glinach, ale to już dodatkowy koszt.
Cholera, pisze z telefonu i nie ogarnąłem, bedziesz łowił pickerem . To ziemia nie jest tak bardzo potrzebna.
-
Przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać :) Kolego ja pisze ogólnikowo bo Ty sam praktycznie nic nie napisałeś ( rzeka, picker lub przepływanka, przynęta roślina )
Ogólna zasada jest taka w zimnej wodzie: mało, drobno, ciemno. Przynęty roślinne znasz, zabierz kilka i zobacz co w danym dniu zadziała.
Woda górska-Dunajec, obszerna spokojna płań zaczynająca się bystrzem, kończąca płytkim rozległym przelewem. Głębokość przy opasce na końcu płani ok 2-2,5m, dno początkowo kamieniste, na końcu muliste. Metoda-ds przy użyciu pickera, koszyk 20 g wystarcza (słaby uciąg). Zestaw końcowy-nie wiem. Ryby tam występujące to kleń, świnka, pstrąg, głowacica, okoń, okresowo płoć, leszcz, szczupak. Dozwolone przynęty tylko roślinne, nęcenie tylko przy użyciu koszyczka zanętowego. Łowię na końcu płani z opaski na zew zakrętu. Miejsce świetne, ale w pełni sezonu nie dostępne-barszcz sosnowskiego.
-
Miasta ;D a to dobre :) żartuję ;) do najbliższego miasta jeśli można tak nazwać Nowy Targ mam 15km ;)
No to w Nowym Targu pewnie kupisz wszystko. Powinieneś robić zapasy. Ziemi nakop przy wodzie, potem potraktu ją sitem, w odwodzie powinieneś mieć bentonit aby w razie czego skleić temat. Pomyśl też o glinach, ale to już dodatkowy koszt.
Cholera, pisze z telefonu i nie ogarnąłem, bedziesz łowił pickerem . To ziemia nie jest tak bardzo potrzebna.
Jak mówisz, zapasy w moim przypadku wskazane, będzie trzeba nabyć... Co do tej ziemi-koszyk mały, uciąg słaby dlatego myślałem o zwykłej spożywce z przynętą zanętową (gniecione kuku)... Ale każdy pisze o ziemi i glinie, więc myślałem, że to konieczne...
-
Czyli w raju Świnek :) na pewno pęczak a może spróbuj na płatki jęczmienne, dawno już tak nie łowiłem ale ja bym szukał rybek na dnie kamienistym lub granicy z dnem mulistym najlepiej w jakimś dołku.
-
Teraz, na wiosnę wykoś barszcz ale tylko ścieżkę - będziesz miał miejscówkę z marzeń..., jeśli możesz to jeszcze przygotuj tabliczki - uwaga barszcz trujący, uwaga kleszcze lub coś takiego...
-
Wykoszenie nic nie da. Rok, czy dwa lata temu chodziła ekipa, kosiła to na jesieni, do korzeni wstrzykiwali jakiś środek, a tego z roku na rok więcej i więcej... Co do tego raju łowię tam klenie i świnki powyżej 40cm, podobnej wielkości pstrągi i płocie przeszło 30cm, ale...na przepływankę, a teraz uparłem się na ds :)
-
http://www.fishingfanatics.pl/wiosenne-plocie-ryby-przedwiosnia/
Wszystko ładnie opisane :)
-
http://www.fishingfanatics.pl/wiosenne-plocie-ryby-przedwiosnia/
Wszystko ładnie opisane :)
Dziękuję :)
-
Panowie, myliłem się, mój wiejski sklepik motoryzacyjno-rowerowo-wędkarski przygotował się na sezon :) kupiłem 4 kg ziemi, 3 x zanęta płoć w tym jedna zimowa, suszona krew, prażone konopie i 2 x melasa :) coś z tego wyczaruje ;D