Spławik i Grunt - Forum
ORGANIZACJE WĘDKARSKIE => PZW, czyli Polski Związek Wędkarski... => Wątek zaczęty przez: mjmaciek w 19.03.2017, 13:30
-
Panowie my sie spieramy o piedoly .... żyjemy dziwnymi tematami.... czy wziąść rybkę na matę...czy nie.....
A chłopy robią robotę...
To sie w pale nie mieści ...!
http://www.rybomania.pl/bulwersuj_ca_niegodziwo_c_rybacy_odlawiali_ryby_,301.html
-
Kapitalne...
-
Rybacy pomagali rybom wyjść złożyć jaja na lądzie... a wy się czepiacie >:(
-
I niech mi nikt q...wa nie mówi że tylko tam tak zap.....ją tymi sieciami. Jestem święcie przekonany że w okręgu mazowieckim jebią na potęgę jak nie więcej.
-
Draństwo w czystej postaci.
Wędkarza obowiązują ograniczenia ( słuszne ), a rybak robi co chce i to w wodach o które powinno się dbać z naszych pieniędzy.
Dobrze że dobiorą się im do skóry, ale ile takich sytuacji jest w całym kraju.
Nie mam wątpliwości, że mnóstwo. :(
-
Obym się mylił, ale wiecie jak to się skończy?? Dostaną pewnie mandat 100zł., albo co gorsze - sprawa zostanie umorzona, bo to "niska szkodliwość społeczna" >:O
-
Z rybakami sprawa nie rozbija się o mandat tylko. Oni łamią warunki dzierżawy wody, więc spodziewałbym się większych kar...
-
To jest przypadek udaremniony jeden na X takich akcji jakie się dzieją zapewne !
-
W Carrefour w Warszawie widziałem ostatnio świeże szczupaki.
-
W Carrefour w Warszawie widziałem ostatnio świeże szczupaki.
One też zapewne same pchały się na lady chłodnicze.
Staram się nie używać wulgaryzmów, a zwłaszcza na forum publicznym, więc przemilczę..... >:O
-
W Carrefour w Warszawie widziałem ostatnio świeże szczupaki.
Te szczupaki niekoniecznie muszą być sieciowane z wód PZW... W Lidlu na przykład mieli sandacze z Kazachstanu. Aby rozwiać wątpliwości, można zapytać w sklepie o pochodzenie ryb. Sprzedawca ma obowiązek udzielenia takiej informacji.
-
Jeśli szczupaki są na tackach, info jest umieszczone na odwrocie.
Szczupaki nie będą pochodzić z żadnej hodowli, to pewne. Więc albo wyłowione w Polsce wbrew obowiązującemu prawu, albo wyłowione za granicą, wbrew rozsądkowi (albo i tamtejszemu prawu, czego nie wiemy). Wtedy problem nas nie dotyczy, ale i tak smutno...
-
Smutno, zgadza się. W sumie nie jest to dobrym usprawiedliwieniem, że ryby pochodzą z innego kraju. Patologia u sąsiada to nadal patologia.
W sklepach Carrefour ryby leżą luzem na lodzie, więc o informacje na ich temat trzeba dopytywać, jeśli chcemy się czegoś dowiedzieć.
-
A jeżeli były pozyskane z polskich wód, to kto powinien się tym zająć?
-
Prokurator?
-
Raczej policja. To nie jest przestępstwo tylko wykroczenie z ustawy o rybactwie śródlądowym.
-
Raczej policja. To nie jest przestępstwo tylko wykroczenie z ustawy o rybactwie śródlądowym.
Tak policja ale problem jest jednak inny. Kto będzie na tyle odważny by np. w najbliższym komisariacie policji złożyć zawiadomienie o wykroczeniu. Jest to forma pisemna i sporządza się protokół. Następna rzecz to osoba która jak już się odważy to zrobić i jest sama zostanie przesłuchana na drugi protokół- przesłuchanie świadka wykroczenia. Co w tym protokole co zezna:
że ryby są w sprzedaży
że jest okres i wymiar ochronny
że nic nie wie na temat pozyskania ryb przez market i co dalej.
Oczywiście policja przeprowadzi czynności w sprawie o wykroczenie jednak zebrane materiały będą wystarczające tylko by sprawę umorzyć z powodu:
braku znamion wykroczenia
znikomej szkodliwości społecznej czynu lub jak jest najczęściej z braków dowodów winy. I wszystko a koło nadal sie będzie toczyć do następnego razu.
-
Można w formie pisemnej zanieść, potem dostaniesz wezwanie na dany dzień i też można w formie pisemnej złożyć wcześniej i tyle. Kierownictwo musi przyjść z papierami. Polatają raz, drugi, trzeci.. Przestaną brać bo będzie za dużo zachodu z tym. Nie wolno tylko napisać nieprawdy ale można napisać: wydaje mi się, wg mnie itd.
Jak coś piszcie PW.
-
Raczej policja. To nie jest przestępstwo tylko wykroczenie z ustawy o rybactwie śródlądowym.
Wykroczenie to jak złowisz niechcący jedną no może dwie ryby. Przy ilościach hurtowych to wg mnie kradzież, można i na policję i do prokuratury. Pozyskanie ryb w sposób naruszający ustawę jest kradzieżą, tym bardziej, że celem pozyskania tych ryb jest sprzedaż. Można i z tej strony, a co ;) Idąc dalej ta droga sklep jest paserem? :facepalm:
Albo ja muszę na ryby albo nie wiem ;)
-
Koledzy to nie tak. To policja decyduje czy czyn który ktoś popełnił wyczerpuje znamiona przestępstwa czy też wykroczenia. Nikt z policjantów nie przyjmie żadnego ustnego zawiadomienia. Wszystko w oparciu o protokół. Przyjmą tylko ustną informację najczęściej z prośbą o interwencję
ale z tym to rożnie bywa. Protokół jest dokumentem i coś z tym muszą zrobić. Jak ktoś już się zdecyduje na to by powiadomić organa ścigania to dobrze by miał wstępną wiedzę na temat naruszenie przepisu i z jakiej ustawy to im ułatwi pracę.
-
Dlatego piszę: zrobić zdjęcia w sklepie, udać się do domu i napisać własnymi słowami co i jak. Dostajemy wezwanie i tutaj już trzeba dokładniej opisać. Wszystko można na piśmie i telefonicznie załatwić np. udając się do najbliższego sądu czy policji i tylko złożyć "papierek".
Drukarka 10 min pisania i udanie się do dwa razy do ww.
No i chęci.
-
Zapewniam Cię że jak byś poszedł do komisariatu i chciał to zgłosić wszystko trwało by ok. godziny. Na stworzonym przez ciebie piśmie nic nie przyjmą. Zrobią protokół i napiszą w nim to co zeznasz. Jak mam rozumieć to co napisałeś " .......... i telefonicznie załatwić np. udając się do najbliższego sądu czy policji i tylko złożyć "papierek".
-
Wybacz ale się mylisz.
-
Jak mam rozumieć to co napisałeś " .......... i telefonicznie załatwić np. udając się do najbliższego sądu czy policji i tylko złożyć "papierek".
W takim razie napisz coś więcej o tym
-
Jak mam rozumieć to co napisałeś " .......... i telefonicznie załatwić np. udając się do najbliższego sądu czy policji i tylko złożyć "papierek".
W takim razie napisz coś więcej o tym
4 posty wyżej.
-
Niech będzie jak piszesz bo ja nie lubię się chandryczyć na odległość. Ty wiesz swoje ja swoje. Mała sugestia jak masz gdzieś blisko po drodze komisariat po wejdź i zapytaj a wtedy dowiesz się o co chodzi. W temacie czynności procesowych uważam rozmowę za ostatecznie zakończoną. Pozdrawiam
-
To zdjęcie z Warszawy też mam zrobić bo mam blisko?
1. Idziesz do sklepu na "rybny" prosisz o informację na temat pochodzenia ryb. Dają ci kartkę do wglądu i robisz zdjęcie lub nie dają.
2. Piszesz, że Pan/Pani Jan/Janina Nowak i dane adresowe po drugiej stronie np. Sąd Rejonowy WWA Śródmieście ulica xyz 1
Na środku Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, poniżej własnymi słowami co widziałeś/widziałaś i gdzie + zdjęcia i co Ci powiedzieli na rybnym.
Dodać należy, że teraz dana ryba ma okres ochronny i zachodzi podejrzenie, że ryba jest złowiona w wodach podlegających ochronie.
Podpis.
Można też wysłać maila z tą informacją.
Później dostajesz informację na piśmie, że masz się zgłosić tu i o tej. Dzwonisz (i nagrywasz tą rozmowę) do tego urzędu, że nie możesz wtedy bo coś tam ale złożysz zeznania na piśmie (np. jutro), piszesz i tutaj UWAŻNIE bo za każde kłamstwo możesz mieć nieprzyjemności dlatego trzeba umieć pisać takie rzeczy. Zanosisz do SR, Komisariatu z kopią podbijają Ci oryginał a biorą kopię. Później dostaniesz info co dalej czy umorzyli czy nie itd.
Proszę masz instrukcję tylko jak nakłamiesz to pretensje nie do mnie.
Tak, trzeba chcieć, dodajmy, że zgodnie z art. 304 KPK masz obowiązek złożyć zawiadomienie, jeżeli podejrzewasz, że mogło zostać popełnione wykroczenie lub przestępstwo.
Niech będzie jak piszesz bo ja nie lubię się chandryczyć na odległość. Ty wiesz swoje ja swoje. Mała sugestia jak masz gdzieś blisko po drodze komisariat po wejdź i zapytaj a wtedy dowiesz się o co chodzi. W temacie czynności procesowych uważam rozmowę za ostatecznie zakończoną. Pozdrawiam
Nie chandryczę się, nie traktuj tego jako pstryczek w nos tylko jako chęć pomocy.
-
Widzieliście?
https://ompzw.pl/news/zalecenia-pokontrolne-zalew-zegrzynski
Wspierją drapieżnika, a biała ryba sprzyja eutrofizacji..
-
Kadłubek, przyjacielu nie baw się w PIS :P nie zmieniaj prawa; tak pokrótce -" przestępstwa ściganego z urzędu ( nie wykroczenia ) ma społeczny obowiązek powiadomić ... "
Ten czyn nie jest ścigany z urzędu ( jak mnie pamięć nie myli ) i nikt nie ma w tym wypadku żadnego społecznego obowiązku. To tak tylko żeby wyjaśnić sprzeczność.
Co nie znaczy że nie można złożyć zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa ale jako osoba nieuprawniona najprawdopodobnie zostanie umorzone, choć można przyjąć że jako członek PZW mamy do tego prawo gdyż ktoś działał na szkodę stowarzyszenia ale w tym wypadku zawiadomienie powinno zostać złożone przez reprezentanta Okręgu lub Opiekuna wody.
Na pewno jest to dobry pomysł aby w marketach przejrzeli na oczy bo pewnie im się wydaję że działają zgodnie z prawem.
-
Odpowiem Ci w PW bo to offtopic.
-
Widzieliście?
https://ompzw.pl/news/zalecenia-pokontrolne-zalew-zegrzynski
Wspierją drapieżnika, a biała ryba sprzyja eutrofizacji..
Czyli ryb jest wręcz za dużo i trzeba część odłowić? Aha. :D :facepalm:
A może by tak wpuścić drapieżnika zamiast odławiać karpiowate i niech rybostan się sam reguluje?