Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Predek w 02.04.2017, 03:49

Tytuł: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Predek w 02.04.2017, 03:49
Witam wszystkich! Proszę o ocenę zestawu, którym mam zamiar łowić na Metodę. Jestem zielony i dopiero zaczynam zabawę z tą techniką, więc proszę o wyrozumiałość i pomoc.


Wędka: Trabucco Precision Pro Quiver 3,3/70g
 
Kołowrotek: Ryobi Arctica CF 3000

Nie wiedziałem jaka żyłka główna, a jaka na przypon, podam tyle ile zdołałem dowiedzieć się z internetu.


Żyłka główna: Żyłka Daiwa Sensor Hyper 2900m / 0,209mm ------------------> https://sklepdrapieznik.pl/sklep/daiwa-oferta-szkocka/16983-zylka-daiwa-sensor-hyper-2900m-0209mm.html

Żylka na przypon: Żyłka Drennan Supplex Fluorocarbon 50m - 0,25mm ---------------> https://sklepdrapieznik.pl/sklep/fluorocarbon-drennan-supplex-50m/15920-zylka-drennan-supplex-fluorocarbon-50m-025mm.html
(Z rozmiarem przyponu mogłem trochę przesadzić)


Jeśli chodzi o haczyki to może Haczyki Drennan Method Bandits Carp Feeder - roz.8 lub 10.Równie dobrze sam mogę zrobić sobie przypon, ale tu pytanie haczyk z oczkiem, płytka, z zadziorami czy bez zadziorów

Proszę o pomoc co mogę zmienić, a co zostawić. Łowie na wodzie stojącej, jest to średni zbiornik ryby jest dośc dużo, ale nie nastawiam się na bardzo duże sztuki. Żyłka główna, jak i przypon, i haczyk do ryby 1,5 do 2 kg, 3 kg to jak wygrana w na loterii. :D
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Luk w 02.04.2017, 06:35
Zestaw spoko, aczkolwiek bym pomyślał o...

- Kołowrotku w rozmiarze 4000, ponieważ będzie bardziej się nadawał, pozwoli na oddawanie dalszych zarzutów.

- Przyponach gotowcach - takich jak Drennan, Guru, Matrix czy Preston. Wybrałbym wersję z push stopem od Drennana, gumką i bagnetem z Guru lub Matrixa. Pozwoli Ci to na zdobycie wiedzy jak ma wyglądać przypon i jaką ma mieć długość włosa. Nie wiem czy jest sens tutaj się uczyć na błędach, gotowiec da Ci większą pewność siebie. Bo spinki na początku to spora frustracja, i wcale nie jest łatwo dojść co jest ich przyczyną. Gotowce pozwalają wyeliminować jeden z czynników. A użycie fluorocarbonu 0.25 mm wcale łatwym nie jest.
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: arkady1321 w 02.04.2017, 11:18
No i żyłki użyłbym grubszej :)  moja optymalna 0.26   

polecam
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/daiwa-oferta-szkocka/16985-zylka-daiwa-sensor-hyper-1963m-026mm.html

Kolega Luk pisze o ,,młynku,, wielkość 4000 jestem zwolennikiem tego rozmiaru. :)
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Radar w 02.04.2017, 11:44
Ja bym dał grubszą żyłkę główną, nawet 0,28. W method feeder przypony w gotowcach mogą sięgać nawet grubości żyłki 0,26.

Wiesz co to oznacza?

Jeżeli chcesz stosować żyłkę na przyponie to pomyśl o jakiejś spinningowej, mało rozciągliwej. Osobiście stosuję plecionkę, która wg mnie lepiej eksponuje przynętę.

Haczyki wg mnie, najlepsze to Nash Fang Twister oraz muchowe Tiemco. Sam kręcę na nich przypony i nigdy mnie nie zawiodły. Niektórzy natomiast skarżyli się na awaryjność gotowych przyponów.

Wędki Trabucco nie kupię już nigdy bo oprócz względnego wyglądu nie maja w sobie nic godnego uwagi. Niedoróbki blanku, pękające szczytówki, przesztywnienia.
Miałem Selektora i Sygnum i więcej mieć nie będę.

Popatrz na http://www.lowisko.net/2340,wedka-diplomat-method-feeder-3-3m-60g-robinson.html

Wg mnie o wiele lepszy wybór.

Może jakaś Daiwa Harrier?

Kołowrotek OK choć sam preferuję Daiwy. Winner lub TDM.

Niełatwy orzech masz do zgryzienia z wyborem sprzętu.
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: arkady1321 w 02.04.2017, 11:49
I do tego Ryobi Arctica 4000, bądź Ryobi Toledo 6500 :P

Każdy ma swoje gusta i guściki :)
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Radar w 02.04.2017, 12:42
Dodam jeszcze, że fluorocarbon słabo nadaje się na przypon. Jest za sztywny.

Z żyłek proponuję coś z Sufixa, ESP lub Gardnera. Nigdy mnie nie zawiodły.

Ostanio (1.04) na 3 letnią żyłkę Sufix Feeder Mono wyciągnąłem 8 kg karpia.

Tę polecam najbardziej.
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: arkady1321 w 02.04.2017, 14:02
No i minimum 2 szt. podpórki.
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Michał Mikuła w 02.04.2017, 14:57
Również sugeruję grubszą żyłkę główną - Daiwa Hyper Sensor 0,26 lub 0,28. W zeszłym roku na przypony używałem fluorocarbonu ale w tym przeszedłem na plecionkę i na razie jestem zadowolony.
Haki polecam QM1, mogą być gotowce. Sam od zeszłego roku używam więcej pushstopów bo dają większe możliwości. Zakładam na nie Dumbellsy Drennana, MethodManii i Ringers lekko je nawiercając i wbijam pushstop.
Kupiłem w tym roku Daiwa TDM 3012 QDA i jest mega. Quick Drag to jest to :)
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Predek w 03.04.2017, 05:13
Panie Luk czy takie haczyki beda ok   https://sklepdrapieznik.pl/sklep/drennan/14569-haczyki-drennan-pushstop-hair-rigs-carp-method-roz10.html
do zylki https://sklepdrapieznik.pl/sklep/daiwa-oferta-szkocka/16985-zylka-daiwa-sensor-hyper-1963m-026mm.html

Proszę o odpowiedzi z góry dziękuje.
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: PawelL w 03.04.2017, 07:13
Nie jestem Lukiem ale zwrócę ci uwagę, żebyś zawsze dawał przypon o "oczko" mniejszą średnicę.
Jak żyłka główna 0,26 to przypon 0,22.
W razie brania większej ryby pęka przypon, a nie żyłka główna.
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Jurek z Warszawy w 03.04.2017, 07:37
Ja ze swojej strony proponuję zakup trzech rozmiarów haczyków 8,10 i 12 do tego zakup żyłki przyponowej jaka w/g Ciebie będzie najlepsza.. Zawiązanie przyponu nie jest to wielki problem ale masz to co chcesz a nie to co jest dostępne w sklepach chociaż wielką wygodą są gotowce
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Luk w 03.04.2017, 08:18
Panie Luk czy takie haczyki beda ok   https://sklepdrapieznik.pl/sklep/drennan/14569-haczyki-drennan-pushstop-hair-rigs-carp-method-roz10.html
do zylki https://sklepdrapieznik.pl/sklep/daiwa-oferta-szkocka/16985-zylka-daiwa-sensor-hyper-1963m-026mm.html

Proszę o odpowiedzi z góry dziękuje.

Będą dobre :)   No i nie jestem Pan, tylko Luk :D

Co do tych średnic, to przy Metodzie nie trzeba patrzeć aby łowić z dużo cieńszymi przyponami. Niestety te 0.22 są słabe, i już karp 4-5 kilo potrafi je zerwać, jeżeli łowimy przy jakieś zawadzie i chcemy go zatrzymać. Warto mieć i coś mocniejszego i coś słabszego :) Takie jest przynajmniej moje podejście.
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Splot w 03.04.2017, 08:31
Nie jestem Lukiem ale zwrócę ci uwagę, żebyś zawsze dawał przypon o "oczko" mniejszą średnicę.
Jak żyłka główna 0,26 to przypon 0,22.
W razie brania większej ryby pęka przypon, a nie żyłka główna.
Luk wspomniał o tym wyżej, a ja trochę rozwine. Przypon do methody ok 10 cm jest bardzo słabo rozciągliwy, więc można dać żyłkę na przypon takiej samej średnicy jak główna. Żyłka główna będzie się rozciąga, a przypon puści pierwszy.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: diuxdrums w 15.04.2017, 00:37
Pełna zgoda z użytkownikiem Splot.  Zalecam wręcz grubszy czyt.sztywniejszy przypon wtedy bardzo ładnie wchodzi samozacięcie. Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: koko w 15.04.2017, 15:45
.....Luk wspomniał o tym wyżej, a ja trochę rozwine. Przypon do methody ok 10 cm jest bardzo słabo rozciągliwy, więc można dać żyłkę na przypon takiej samej średnicy jak główna. Żyłka główna będzie się rozciąga, a przypon puści pierwszy.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Łańcuch, lina czy żyłka pęka w najsłabszym miejscu. Możemy sobie wyobrazić naszą żyłkę z miejscami  , które w kolejności są najsłabsze. Jeśli z takiej żyłki weźmiemy mały odcinek na przypon, to prawdopodobieństwo, że w tym odcinku znajdzie się element najsłabszy będzie małe i równe tyle ile wynosi iloraz długości odcinka przyponu do długości całej żyłki od przyponu do kołowrotka. Najsłabsze miejsce znajdzie się z bardzo dużym prawdopodobieństwem w tym długim odcinku. :(

Wytrzymałość na zerwanie nie zależy od długości tego co chcemy zerwać .

Przy zacięciu w określonym krótkim czasie zwiększamy siłę działającą na żyłkę. Żyłka wydłuża się i jeśli to względne wydłużenie przypadające na jednostkę długości żyłki oraz towarzysząca temu siła przekroczą pewne wartości, to pęknie ona w najsłabszym miejscu. :(
 Przypon z tej samej żyłki będzie tak samo względnie wydłużał się  jak pozostała żyłka i będzie na niego działała taka sama siła rozciągająca. Oczywiście wydłużenie całkowite przyponu będzie proporcjonalnie mniejsze. Również czas narastania siły w przyponie do wartości maksymalnej będzie taki sam jak w żyłce.
Ponieważ najsłabsze miejsce przyponu i żyłki znajduje się z dużym prawdopodobieństwem na żyłce, to ona pęknie, a nie przypon. Oczywiście może być odwrotnie, ale szanse na to są dużo mniejsze.

Jest jednak ale.
Tak byłoby gdyby istniejące węzły, na przyponie lub na końcu żyłki, miały wytrzymałość większą niż żyłka. I tak może być. Przykładem jest węzeł Alana, który w przypadku dobrego wykonania ma wytrzymałość większą niż żyłka. :)

Na ogół jednak stosowane powszechnie węzły znacznie osłabiają żyłkę. W takim przypadku, jeśli żyłka główna nie ma uszkodzeń najpewniej pęknie ona na węźle, czyli w pobliżu przyponu.
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 15.04.2017, 15:55
Koko, wszystko to jest bardzo logiczne, ale doświadczenie mówi mi, że krótki przypon pęka znacznie łatwiej niż długa żyłka. Nie wiem, dlaczego tak jest, ale jest.
Trzeba by zrobić eksperyment i wziąć jakąś np. cienką gumkę o długości 10 cm i taką samą gumkę o długości np. 2-3 metrów. I wieszać na niej taki sam ciężar. Coś mi mówi, że ten krótki odcinek pęknie znacznie szybciej.
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: koko w 15.04.2017, 16:07
Koko, wszystko to jest bardzo logiczne, ale doświadczenie mówi mi, że krótki przypon pęka znacznie łatwiej niż długa żyłka. Nie wiem, dlaczego tak jest, ale jest.
Trzeba by zrobić eksperyment i wziąć jakąś np. cienką gumkę o długości 10 cm i taką samą gumkę o długości np. 2-3 metrów. I wieszać na niej taki sam ciężar. Coś mi mówi, że ten krótki odcinek pęknie znacznie szybciej.

Czy mówisz o przyponie tej samej grubości co żyłka i pękającym w innym miejscu niż na węźle?
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 15.04.2017, 18:59
Tak. Zresztą żyłka główna, jeśli już urywam zestaw na zaczepie, to 8 na 10 razy pęka gdzie indziej niż na węźle. Masz inaczej?
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: koko w 15.04.2017, 21:42
Od wielu lat przykładam dużą uwagę do niezawodności sprzętu. Stosuję przypony z żyłki cieńszej niż główna .Wszystkie przypony i wszystkie węzły testuję wytrzymałościowo. Stosuję najczęściej węzeł Alana, który prawidłowo zawiązany powinien dawać wytrzymałość żyłki. Żyłkę główną przy łowieniu na kołowrotek po zaczepach lub podejrzeniach o jej mikrouszkodzeniu skracam lub wymieniam.

Przy zaczepach, które mam rzadko,  pęka przypon najczęściej przy haczyku lub na węźle, żyłka główna – zdarzało się ale w ostatnich kilku sezonach nie. :)

Jeśli pęka żyłka główna o większej wytrzymałości niż przypon, to powodem są jej mikrouszkodzenia.

Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: ju-rek w 15.04.2017, 22:09
Cytuj
Stosuję najczęściej węzeł Alana
Co to za węzeł, bo nie kojarzę?
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: graf74 w 17.04.2017, 17:51
Witam wszystkich! Proszę o ocenę zestawu, którym mam zamiar łowić na Metodę. Jestem zielony i dopiero zaczynam zabawę z tą techniką, więc proszę o wyrozumiałość i pomoc.


Wędka: Trabucco Precision Pro Quiver 3,3/70g
 
Kołowrotek: Ryobi Arctica CF 3000

Jeśli chodzi o kołowrotek to proponuję Ci Daiwa Ninja 4012.
Fajny młynek za rozsądne pieniądze. Dla mnie lepszy niż Arctica i rozmiar już odpowiedni.
Sam posiadam rozmiar 3000 i jestem zadowolony. Używam go do spina.
Do feedera na pewno kupię Ninję 4012.
:)
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: koko w 17.04.2017, 18:15
Cytuj
Stosuję najczęściej węzeł Alana
Co to za węzeł, bo nie kojarzę?

Tak wygłąda ten węzeł. Nie jest zbyt łatwy. :(
Dobrze wykonany zapewnia wytrzymałość większą od wytrzymałości żyłki.

(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/1442_17_04_17_6_05_10.jpeg)


Na pierwszym rysunku robiona jest podwójna pętla ze złożonej żyłki.

Na drugim rysunku gdzie  podwójna pętla wykonana z pierwszego rysunku jest niewidoczna i znajduje się między palcami (widać tylko kciuk) wykonujemy z reszty pętli dwa obroty do przodu (o 720 stopni).

Otrzymujemy stan z trzeciego rysunku, na którym przekładamy od przodu złożoną żyłkę przez  prawą pętlę (podwójna pętla  z pierwszego rysunku nadal znajduje się między palcami i jest niewidoczna) . Przełożoną żyłkę napinamy zwalniając  jednocześnie ucisk palców na pętlę z pierwszego rysunku ale utrzymując  jednocześnie oba lewe końce żyłki (nie widać ich na rysunku  3, widać na rysunku 1) .

Węzeł delikatnie formujemy i umiarkowanie napinamy.


:)
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 17.04.2017, 19:23
Nie pojmuję tych rysunków. One są w ogóle ze sobą niepowiązane.
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: graf74 w 17.04.2017, 19:34
Nie pojmuję tych rysunków. One są w ogóle ze sobą niepowiązane.
I ja też. Filmik byłby lepszy :)
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Tomsza w 17.04.2017, 19:35
Tu nie ma nic skomplikowanego, ot normalna podwójna pętla. Jak do przyponu. Tyle że nazwa szumna.
O taka:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=426.msg6708#msg6708

Tyle że kolega kolejność poprzestawiał bo w kolejności wykonania to środkowy rysunek  i następnie pierwszy.

Trzeci rysunek to węzeł taki jaki robi easy loop. Ten po prawej z obrazka
http://www.carppassion.eu/grafika/artykuly/b_michalski/lowie_karpia/04.jpg
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: koko w 17.04.2017, 20:30
Uzupełniłem rysunki formowania węzła Alana o opis. Myślę, że teraz nie będzie wątpliwości. :)
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: koko w 18.04.2017, 15:33
Koko, wszystko to jest bardzo logiczne, ale doświadczenie mówi mi, że krótki przypon pęka znacznie łatwiej niż długa żyłka. Nie wiem, dlaczego tak jest, ale jest.
Trzeba by zrobić eksperyment i wziąć jakąś np. cienką gumkę o długości 10 cm i taką samą gumkę o długości np. 2-3 metrów. I wieszać na niej taki sam ciężar. Coś mi mówi, że ten krótki odcinek pęknie znacznie szybciej.

Nie neguję Twojego doświadczenia w tej sprawie, ale z pewnością wytrzymałość na zerwanie jednorodnego odcinka żyłki nie zależy od jego długości.
 
Kiedy mamy odcinek żyłki o długości s i przeprowadzimy szereg prób na jego zerwanie, to prawdopodobieństwo, że zerwanie nastąpi na jakimkolwiek krótkim odcinku tej żyłki o długości d, wynosi d/s.
Jeśli przykładowo d wynosi 10 cm, s wynosi 100 cm, to prawdopodobieństwo to jest równe 0,1. Może się zdarzyć, że np. w pięciu kolejnych próbach wszystkie zerwania dotyczą tego samego krótkiego odcinka d.  Takie prawdopodobieństwo zerwań odcinka d określone przed wszystkimi pięcioma próbami wynosi 0,00001. Po wykonaniu bardzo dużej ilości prób (np. 10000) iloraz  liczby zerwań w zakresie krótkiego odcinka d do liczby zerwań na odcinku s będzie bardzo blisko wartość 0,1; tym dokładniej im więcej prób przeprowadzimy. Czyli średnio co dziesiąty raz nastąpiłoby zerwanie odcinka d. Gdyby odcinek s wynosił 30 m, to liczba tych zerwań wynosiłaby średnio 1 na 300.

Wydzielenie krótkiego odcinka na przypon z żyłki głównej niczego nie zmieni, bo wytrzymałość konkretnych materiałów na zrywanie zależy praktycznie tylko od ich średnicy i temperatury.

Gdyby wytrzymałość żyłek i różnych innych materiałów zależała od ich długości, to byłby poważny kłopot. Podając ich wytrzymałość na zerwania należałoby koniecznie podawać jaka jest zależność tej wytrzymałości od długości. :(

Nasza intuicja podlega pewnej sugestii. Wiemy, że żyłka jest elastyczna. Jeśli jest długa, to mocno przyrasta jej długość przy rozciąganiu. Wiemy też, że elastyczne rzeczy trudniej pozornie zerwać. Przypon jest krótki, wydłużenie małe i stąd podświadomy błędny wniosek, że się prędzej zerwie.

 W praktyce wędkarskiej wynik próby na zerwanie zestawu żyłka-przypon będzie zaburzony osłabiającym wpływem występujących węzłów, bo węzły to zgięcia osłabiające strukturę i wytrzymałość materiału. Nawet węzeł, który ma w większości 100% wytrzymałości żyłki (np. węzeł Alana) ,może osłabiać żyłkę z powodu niedokładności jego wykonania.
 
Przypony, chociaż krótkie, najbardziej są narażone na mikrouszkodzenia osłabiające ich wytrzymałość na zerwanie. :( Podczas zwijania żyłki przesuwają się po dnie, ocierają o kamienie ,małże lub ślimaki. Być może Twoje doświadczenie, że najczęściej zrywają się przypony mające taką samą średnicę jak żyłka i do tego nie na węzłach, wynika z takich powodów.

Oczywiście testy wytrzymałościowe dotyczące  omawianej sprawy można zawsze wykonać. Trzeba jednak wtedy użyć do testów żyłki, a nie gumek i wykonać wiele prób. Najlepiej naprężać żyłkę dynamometrem do mementu zerwania. Będzie wtedy również dokładna informacja jaka była siła zrywająca . :) 
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Tomsza w 18.04.2017, 15:49
No niby wszystko ładnie, ale z praktyki wiem, że żyłka 0,23 wytrzyma, a puści przypon 0,26 o długości 10cm, albo na węźle przy haczyku albo na węźle przy łączeniu do zestawu. Zapewne nie tylko ja mam takie doświadczenia. Wg tego co opisałeś nie powinno tak być, ale jest.
Edit:
Wg mnie nawet 100-krotne testy na sucho tego nie potwierdzą, natomiast woda wszystko weryfikuje.
Edit1:
Nie jestem pewien bo nie testowałem, ale przy długości przyponu 20cm to będzie już odwrotnie i puści cieńsza żyłka.
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: koko w 18.04.2017, 18:35
Ale przeczytałeś nie to co ja napisałem. Ja pisałem o wytrzymałości odcinków żyłki, krótkiego i długiego. Wcale nie napisałem, że żyłka nie puści na węźle przyponu, wprost przeciwnie. :(

Mój ostatni wpis , który komentujesz, dotyczy problemu czy krótki odcinek  tej samej żyłki ma mniejszą wytrzymałość niż długi i spowodowany był odpowiedzą  na  moje pytanie zadane we wpisie :

http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=7729.msg246137#msg246137

Żyłka ma określoną wytrzymałość, którą producent określa dla niej bez żadnego węzła.
Prawie każdy węzeł osłabia, najczęściej mocno, żyłkę i prawdopodobnie coraz bardziej z czasem. Stopień osłabienia zależy od rodzaju węzła, rodzaju żyłki, a także w dużej części od jego staranności  wykonania.
 
Jeśli przypon będzie z tej samej żyłki co główna, to przy dużym przeciążeniu nastąpi najprawdopodobniej zerwanie węzła, a nie żyłki. Którego? Nie wiem. :(

W przypadku różnych żyłek może być i tak, że węzeł żyłki nieco grubszej będzie słabszy niż cieńszej. 

Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Malon w 27.04.2017, 13:13
Korzystając z tematu dla początkujących "metodzistów" gnębi mnie jedna sprawa :) przy jakiej Waszym zdaniem głębokości, doklejanie mixu (mam na myśli mix 50:50 z pelletami) aby bez problemowo docierał do dna jest niezbędne? Czy można stosować gliny w tym celu czy może zwiększenie zawartości bardziej klejących pelletów pomoże?
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: technops w 09.05.2017, 22:29
Cześć Wszystkim :) czy rybę na danym łowisku trzeba przyzwyczaić do method feeder? Już tłumaczę o co mi chodzi. W tamtym roku postanowiłem pierwszy raz spróbować łowić na metodę, nie wiele wiedziałem, dalej nie wiele wiem :) Zbiornik jezioro otmuchowskie, nigdy nie widziałem, żeby ktoś tam łowił na metodę tylko klasyczny feeder białe robaki ewentualnie kukurydza. Na nocce koledzy mieli brania na białe a ja na pelet ani puknięcia. W tym roku także postanowiłem spróbować i także powtórka. Stosowałem pellet tłusty haczykowy halibut na gumce, później jakieś kulki proteinowe fluo, kulki truskawki, wanillie i jeszcze jakieś inne i żadnych rezultatów stąd pytanie. Następne pytanie mam o leszcza w okresie tarłowym ( takie 2w1) czy leszcze wogóle nie żerują w tym okresie?  trochę szkoda jak jadę 100km nad wodę i słyszę panie nawet się nie rozkładaj tu nikt od tygodnia ryby nie widział :)
Tytuł: Odp: Zaczynam przygodę z Method Feeder i jestem zielony - proszę o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Luk w 09.05.2017, 22:34
Metoda to nie tylko pellety :) Jeżeli coś nie gra, to używaj jako przynęty kukurydzy lub martwych białych (możesz wykorzystać przypony z gumką), zaś miks zrób bardziej zanętowy. Ważne abys z klipem, lub kulami i procą  zanęcił miejscówkę. Pamiętaj, leszcz dobrze reaguje na kolor, więc kukurydza w niewielkiej ilości 30-50 ziaren dobrze zadziała.

Mogłes nie mieć brań z powodu rozwalania się Metody - to tez jest możliwe. Wtedy albo sklej miks, albo użyj podajników z gumką i siatki PVA. Możesz przerobić podajniki Mikado do tego (Aperio), i użyć amortyzatora tyczkowego. Wtedy na 100% pakunek PVA dociera na dno i pułapka działa :)