Spławik i Grunt - Forum
PRZYNĘTY i ZANĘTY => Przynęty => Wątek zaczęty przez: aroo04 w 14.04.2017, 13:56
-
Drodzy koledzy, od około dwóch tygodni usiłuję złowić na pobliskim zbiorniku zaporowym leszcza. Wogóle usiłuję tam złowić leszcza już drugi rok i poza kilkoma wyjątkami marnie mi to idzie.. Metoda to lekki koszyk. Wędkuję 25-50m od brzegu na głębokościach około 5-10m. Próbowałem na kokurydzę konserwową, czerwone robaki nr. 2, białe robaki, pęczak, makaron i kanapki tych przynęt. Póki co same płocie, które biją jak oszalałe a ciężko je zaciąć.
W związku z powyższym proszę o radę co do przynęt (byle nie na włos) i ewentualnie zanęt, bo może te moje na płoć lepiej działają, a zależy mi na leszczach. Z góry dzięki za propozycje.
-
Być może to kwestia małej ilości zanęty w łowisku, chodzi o to aby stado leszczy tam zawitało i zostało na dłużej przepędzając płotki.
-
Być może to kwestia małej ilości zanęty w łowisku, chodzi o to aby stado leszczy tam zawitało i zostało na dłużej przepędzając płotki.
Istotnie, zanęty dużo nie daję, 2kg to tak na 5 godzin maks, ale też problem w tym, że tam dobowy limit zanęty to właśnie dwa kilo... Nęcę koszykiem 20g, zestaw jeśli brak brań przerzucam co około 15 minut. Z reguły jednak jak zaczynają się brania to płocie do 5 minut atakują przynętę i to często tak, że ciężko zaciąć...
-
Hej. A jakich haczyków używasz? Może podchodzą Ci małe płocie i hak dla nich za duży. Spróbuj zanęcić ziarnem, wtedy leszcz powinien Ci wpłynąć w łowisko i jak kolega wspomniał - zawitać na dłużej. Jeszcze pytanie jedno - łowisz feederem lub pickerem czy na zestaw z bombką?
-
Łowię pickerem do 30g z najdelikatniejszą szczytówką, haczyki 12-14, dzisiaj już nawet 16 zakładałem, żyłka główna 0,18 clear, przypon 0,12 mono, lub 0,13 fluorocarbon, zestaw prosty jak konstrukcja cepa, haczyk, przypon 25-50cm, krętlik z agrafką i kolejny przelotowo na którym wieszam koszyk prostokątny zazwyczaj bez dna.
-
Hej,
z mojej strony kilka porad:
1. Tak jak pisali koledzy, spróbuj zanęcać przy użyciu koszyka, który pomieści ziarna, pellety i zanętę. Grube kawałki przyciągną leszcze.
2. Spróbuj dobrej zanęty typu: Sonubaits Supercrush - Bream Feeder. Ona mocno pęcznieje i jak odpowiednio wymieszasz ją z grubymi kawałkami pelletów i kukurydzy to 0,5 kg powinno ci wystarczyć na jedno posiedzenie.
3. Spróbuj użyć dumbellsa na gumce, najlepiej w kolorze żółtym. Do tego nie potrzebujesz włosa.
4. Sprawdź dumbellsy typu Watfers. Przy małym haczyku będą się lekko unosić nad dnem.
5. Szukaj ryby. Może leszcz jest już na płytszej wodzie w tym zbiorniku.
6. Jak się to nie sprawdzi napisz. Będziemy kombinować dalej.
-
Hej,
z mojej strony kilka porad:
1. Tak jak pisali koledzy, spróbuj zanęcać przy użyciu koszyka, który pomieści ziarna, pellety i zanętę. Grube kawałki przyciągną leszcze.
2. Spróbuj dobrej zanęty typu: Sonubaits Supercrush - Bream Feeder. Ona mocno pęcznieje i jak odpowiednio wymieszasz ją z grubymi kawałkami pelletów i kukurydzy to 0,5 kg powinno ci wystarczyć na jedno posiedzenie.
3. Spróbuj użyć dumbellsa na gumce, najlepiej w kolorze żółtym. Do tego nie potrzebujesz włosa.
4. Sprawdź dumbellsy typu Watfers. Przy małym haczyku będą się lekko unosić nad dnem.
5. Szukaj ryby. Może leszcz jest już na płytszej wodzie w tym zbiorniku.
6. Jak się to nie sprawdzi napisz. Będziemy kombinować dalej.
Narazie wymieszałem zanęty Trapera Płoć i Leszcz w stosunku 1:1 i dodałem suszoną krew, wymieszałem to przy użyciu melasy waniliowej z wodą w stosunku 1:1. Będę ładował kukurydzę do 3/4 koszuka z dnem i doklejał to przygotowaną zanętą 1/4 koszyka. Spróbuję tak wstępnie zanęcić i na hak 1-2 ziaren kukurydzy. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Jak nazbieram trochę grosza i kupię gumki i przyrząd i jakieś lepsze zanęty i będę próbował dalej. Narazie krucho z kasą...
Co do tych dumbelsów i waftersów, co to w zasadzie jest? Czym są kulki i pelet zwykły czy haczykowy mniej więcej wiem ale to to to nie mam pojęcia...
A co do tarła i płytszej wody. Zbiornik ten to istna pustynia mulisto, piaskowo, żwirowo, kamienista, praktycznie zero roślinności podwodnej, głębokość na połowie zbiornika 5-15m, resztę 15-35m.Szukanie tam ryb to istna tragedia... Znam jedno miejsce gdzie jest duży leszcz i jest go dużo, ale nie mam ochoty łowić z ludźmi którzy tłuką wszystko jak leci, w dodatku w towarzystwie odpadów z ryb i śmieci (mowa o cofce)..
-
Arek spróbuj zawiązać pętlę Gerdnera - bardzo czuły zestaw, albo jakiegoś paternostera. Dając białe lub pinkę daj nie 3 a 6 sztuk. Daj większe haki - wyeliminujesz najmniejsze sztuki - te małe natręty. Stosując większa przynętę np kuku powinieneś wyselekcjonować leszcze, ale musi być podnęcone kuku. Zastosuj taktykę, że na start wprowadzisz 7-8 koszyczków, zrób lekki dywan (ok. 1m) i zarzucaj na krawędzie dywanu, nie centralnie w dywan. Jak leszcze wpłyną to będą właśnie tam, a jak im koszyk na łeb będzie spadał to raczej się zawiną. Po pierwszej rybce ponęcaj. Czasem porusz zestawem, przerzucaj max co 30min. Nie wiem, mam nadzieję, że te porady Ci się przydadzą. Mi sie sprawdzały ;) Połamania :D
-
Wędkujesz na zaporówce. Jeśli jakikolwiek uciąg tam jest, to minimalny. Po co koszyk z dnem? A tym bardziej jak zamierzasz grubsze kąski dawać?
-
Jeśli faktycznie są w łowisku leszcze, to nic innego jak gruby towar. Kukurydza + łubin + bobik można dodać jeszcze coś innego. Zestaw z ciężarkiem na haku bobik, makaron lub kukurydza (jak wejdą leszcze to przepłoszą drobnicę).
-
A może leszcze tam chodzą dalej od brzegu i choćbyś nie wiem co na pickerek dawał i tak nic to nie da.
Ja leszcza łowię na białe robaki,pinkę ,dmuchany ryż, makaron gwiazdki.
Zanęta HPB Stil+dodatek piernikowy,ale traper za 5zł za kilo z tym samym dodatkiem też daje rade.
Rzucam ciężkim koszykiem 50-60 gram w miejsce gdzie miejscowi sypią "tony" kukurydzy.
-
Hej,
z mojej strony kilka porad:
1. Tak jak pisali koledzy, spróbuj zanęcać przy użyciu koszyka, który pomieści ziarna, pellety i zanętę. Grube kawałki przyciągną leszcze.
2. Spróbuj dobrej zanęty typu: Sonubaits Supercrush - Bream Feeder. Ona mocno pęcznieje i jak odpowiednio wymieszasz ją z grubymi kawałkami pelletów i kukurydzy to 0,5 kg powinno ci wystarczyć na jedno posiedzenie.
3. Spróbuj użyć dumbellsa na gumce, najlepiej w kolorze żółtym. Do tego nie potrzebujesz włosa.
4. Sprawdź dumbellsy typu Watfers. Przy małym haczyku będą się lekko unosić nad dnem.
5. Szukaj ryby. Może leszcz jest już na płytszej wodzie w tym zbiorniku.
6. Jak się to nie sprawdzi napisz. Będziemy kombinować dalej.
Narazie wymieszałem zanęty Trapera Płoć i Leszcz w stosunku 1:1 i dodałem suszoną krew, wymieszałem to przy użyciu melasy waniliowej z wodą w stosunku 1:1. Będę ładował kukurydzę do 3/4 koszuka z dnem i doklejał to przygotowaną zanętą 1/4 koszyka. Spróbuję tak wstępnie zanęcić i na hak 1-2 ziaren kukurydzy. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Jak nazbieram trochę grosza i kupię gumki i przyrząd i jakieś lepsze zanęty i będę próbował dalej. Narazie krucho z kasą...
Co do tych dumbelsów i waftersów, co to w zasadzie jest? Czym są kulki i pelet zwykły czy haczykowy mniej więcej wiem ale to to to nie mam pojęcia...
A co do tarła i płytszej wody. Zbiornik ten to istna pustynia mulisto, piaskowo, żwirowo, kamienista, praktycznie zero roślinności podwodnej, głębokość na połowie zbiornika 5-15m, resztę 15-35m.Szukanie tam ryb to istna tragedia... Znam jedno miejsce gdzie jest duży leszcz i jest go dużo, ale nie mam ochoty łowić z ludźmi którzy tłuką wszystko jak leci, w dodatku w towarzystwie odpadów z ryb i śmieci (mowa o cofce)..
Najpierw objaśnienia na przykładach:
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/oferta-ringers/22048-ringers-washed-wafters-10mm-yellow.html
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/drennan-bandit-dumbells-810mm-i-6mm-pellet-zakladany-na-gumki/13835-pellet-drennan-bandit-dumbells-810mm-pineapple-punch.html
Nie są to tanie przynęty ale starczą na długo. Gumki kosztują grosze i można je zakładać również na zwykły haczyk. Nie stosuj raczej wanilii i zanęt płociowych jak nie chcesz drobnicy. Pellet zawsze mieć warto i w każdym sklepie wędkarskim dostaniesz wersję zanętową za niewielkie pieniądze. Nastawiłbym się w Twoim wypadku na początku na kukurydzę lub czerwone robaki w większych rozmiarach oraz barwione białe robaki. Jak będzie drobnica to z nich zrezygnujesz. Tak jak napisano wcześniej używaj większej ilości na jednym haku. Na mulistym dnie możesz też zastosować zestaw helikopterowy z dość długim przyponem:
http://polish-anglers-association.co.uk/articles/abc-feedera-zestaw-helikopterowy/
A i jeszcze jedno. Na dużych głębokościach stosuj koszyki typu open end:
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/koszyki-zanetowe-korum/12065-koszyk-zanetowy-korum-open-ended-feeder-medium-30g.html
-
Wędkujesz na zaporówce. Jeśli jakikolwiek uciąg tam jest, to minimalny. Po co koszyk z dnem? A tym bardziej jak zamierzasz grubsze kąski dawać?
Koszyk z dnem dlatego, że łowię na około 8-9m (z tego co wiem, tyle jest w tamtym miejscu) i chcę, żeby koszyk opróżniał się na dnie a nie wpół wody.
-
Właśnie zamówiłem zanęty feederowe Lorpio, mączkę rybną i pelety neutralne na gumkę 7mm halibut/skorupiaki i ananas/kokos i przyrząd do gumek. Zobaczymy co z tego będzie. A na jutro zostaje taktyka jak wyżej.
Odnośnie miejscówki, możliwe, że leszcze faktycznie trzymają się dalej od brzegu, ale muszę to sprawdzić, czyli dać im szanse zdążyć do przynęty, czyli w grę wchodzą tylko duże przynęty :)
Dziękuję za pomoc :)
-
Koszyki mam siatkowe, ale właśnie dlatego chcę zastosować z dnem i dość mocno ubijać. Zanętę jak pisałem namaczam meladą z wodą a melasa trochę klei więc powinno być dobrze...
-
Arku cóż tu więcej mówić - połamania i tych wymarzonych leszczy :D
-
Arku cóż tu więcej mówić - połamania i tych wymarzonych leszczy :D
Dziękuję :) fajnie byłoby na wodzie stojącej złowić coś więcej niż płoć ;)
-
Nie wiem ale mączki i dumbelsy to chyba zła droga,jak pisza koledzy robal,ziarna to sposób na lechole,pęczak czosnkowy,czy zaneta pachnąca brasem,cięte gnojaki podane w glinie to raczej droga na zaporowe leszki,
Ale kto szuka ten może znajdzie :)
-
Nie wiem ale mączki i dumbelsy to chyba zła droga,jak pisza koledzy robal,ziarna to sposób na lechole,pęczak czosnkowy,czy zaneta pachnąca brasem,cięte gnojaki podane w glinie to raczej droga na zaporowe leszki,
Ale kto szuka ten może znajdzie :)
Tą mączkę wziąłem dlatego, że większość drogich zanęt na tym bazuje ;)
Powiem tak, lat temu około 10, gdy zaczynałem przygodę z wędkarstwem na "konto" starszego sąsiada, łowił on jak na polskie warunki piękne łopaty. A jak? Stare, ciężkie teleskopy, żyłka pewnie 0,30, sprężyna zanętowa, w niej własnej produkcji zanęta oparta na bułce tartej, wanilii i czosnku, a na haku makaron gwiazdki również doprawiony. I brały! Piękne leszcze! A teraz? Cienkie żyłki, ultra czułe zestawy, specjalistyczny sprzęt, pelety, kulki, zanęty po 25zł kilo i to jeszcze czasem może się mało okazać... No cóż, takie czasy. Życie :)
-
Drogie nie znaczy że najlepsze,w wielu wypadkach np, superek Lorpio bije na głowę wypasy,ale kombinuj
-
Nęcisz stale miejsce, czy łowisz z doskoku?
-
Nęcisz stale miejsce, czy łowisz z doskoku?
w przeciągu ostatnich 2 tygodni byłem około 5, może 6 razy w tym samym miejscu po 3-4 godziny, z tymi samymi zanętami i przynętami.
-
Ja bym spróbował podnęcić miejsce 3,4 dni i wtedy atakował z wedkami i raczej szukał spokojnej zatoki z płycizną ale wpobliżu musi znajdować się głęboka woda. Leszcze tu się gromadzą teraz przed tarłem.
-
Arku czytając teraz wypowiedź Stasia - pomyśl nad dopaleniem zanęty i przynęty zapachami:
- czosnek (obowiązkowo)
- piernik
- kopromelasa
Pomyśl też o namaczaniu zanęty rozrobioną z wodą melasą - dobra na wszystkie karpiowate,
Nie zapomnij o dodatku konopi, posiekaj czerwonego i do zanęty z nim.
Musisz znaleźć to co podpasuje Twoim leszkom ;) A jak to nie pomoże to spróbuj spreparować w spirycie trochę kuku :P Nie no z tym to już żartuje :P Ale musisz szukać ;) Powodzenia i jak już wpadną na matę te piękne leszcze to daj znać na co :D
Edit. Zapomniałem dopisać. Planując kolejne zakupy pomyśl o pelletach sonu - bloodworm. U mnie na ostatniej sesji killer na leszki :D
-
... Wędkuję 25-50m od brzegu na głębokościach około 5-10m. ...
Wydaje mi się, że powinieneś szukać ryby na mulistym dnie. Płycej. Może nawet 7-10m od brzegu.
Sprawa druga to : Magnetic bream, zanęta plus piernik plus wanilia. Pocięte dendro i to samo na haczyk plus biały.
Jak nie zadziała - spróbuj metodę z pelletami, a na gumkę scopex.
Powodzenia
-
Mario1988, z tego wszystkiego co pisałeś to z melasą już od długiego czasu tak robię :) ale uwagi cenne ;)
Co do Twoich spostrzeżeń czarku, spróbuję bliżej, ale metoda odpada-za głęboko i nię bawię się w metodę, ale również dzięki :)
-
Skromnie dodam że może warto kombinować ze zmianą miejscówki. Tam gdzie na dnie buszuje płoć najczęściej dno niezbyt odpowiada leszczowi, leszcz lubi dno muliste i równe a płoć woli górki i spady z dnem twardszym z koloniami racicznicy.
Poszukaj leszczy w tym zbiorniku, ona mają zawsze swoje szlaki i ulubione miejsca , obserwuj powierzchnię wody, spławy leszcza są bardzo charakterystyczne
Poza tym nie nęciłbym zanętą spożywczą tylko czymś grubszym - ziarno i pellet minimum 10mm
Piszę tu oczywiście o dużym leszczu a nie wszędobylskich żyletkach
-
Skromnie dodam że może warto kombinować ze zmianą miejscówki. Tam gdzie na dnie buszuje płoć najczęściej dno niezbyt odpowiada leszczowi, leszcz lubi dno muliste i równe a płoć woli górki i spady z dnem twardszym z koloniami racicznicy.
Poszukaj leszczy w tym zbiorniku, ona mają zawsze swoje szlaki i ulubione miejsca , obserwuj powierzchnię wody, spławy leszcza są bardzo charakterystyczne
Poza tym nie nęciłbym zanętą spożywczą tylko czymś grubszym - ziarno i pellet minimum 10mm
Piszę tu oczywiście o dużym leszczu a nie wszędobylskich żyletkach
To jest zaporówka, dużych leszczy nie jest za wiele, ale również dziękuję ;)
-
Chłopaki dobrze piszą. Nie przekonuje mnie głębokość co do koszyka z dnem. Wystarczy dobrać kleistość. Dno w koszu ogranicza wypłukiwanie grubych frakcji. To tylko moje zdanie.
-
Od zawsze łowię leszcze na głębokościach rzędu 8-10 m. Nigdy nie stosowałem koszyków z dnem. Takie koszyczki, kiedy łowię na wodzie stojącej, nie są mi niezbędne. Mówiąc szczerze, nie lubię ich. Sprawę załatwia odpowiednie dobranie zanęty i jej rozrobienie, ewentualnie owinięcie koszyka taśmą (lub okrycie go stosowną nakładką).
Nie czarujmy się, skoro masz problem ze złowieniem leszczy w danym miejscu, to trzeba wziąć pod uwagę taką możliwość, że ich tam po prostu nie ma ;) Tam gdzie łowiłem, pierwsze w zanętę wchodziły płocie i krąpie, jednak leszcze zawsze po pewnym czasie je przeganiały. W zasadzie to raczej standard, że drobnica pierwsza melduje się w łowisku. Niestety, w ostatnich latach już nic nie przegania drobnicy, a złowienie kilogramowego leszcza graniczy z cudem równym temu z zamianą wody w wino.
Sensowne leszcze wytępione, drapieżniki wybite, a ja dziś znów kupiłem zezwolenie na te cholerne jeziora :facepalm:
Sentymenty i wiara w lepsze czasy chyba mnie kiedyś zabiją. Jest źle, ale szybciej zwariowałbym, będąc skazanym na łowienia na wodach komercyjnych, nawet rybnych, niż łowiąc na starych śmieciach :)
-
Drogie nie znaczy że najlepsze,w wielu wypadkach np, superek Lorpio bije na głowę wypasy,ale kombinuj
Ja uważam, że mączki są lepsze, co nie przeszkadza dosłodzić miks lub jako wypełniacz dać zanętę ze słodkimi dodatkami. Leszcz to leszcz, nie odejdzie od zanęty bo poczuje mączki, nie róbmy już scen :)
Uważam, że Twój problem to miejsce. Nie ma tam leszcza. Coś jest nie tak, czy masz spławy w nęconym miejscu?
Poleciłbym zrobić pewne doświadczenie. Przede wszystkim zacznij nęcić i łowić dwa miejsca, jedno dalej, drugie bliżej. Musisz miotać na 60 metrów na pewno. Aby się upewnić, że nęcisz i łowisz za każdym razem, użyj measuring stick'ów. Czyli na nich oznaczaj odległość. Na koniec sesji wprowadź to czego nie użyłeś, aby zanęcić sobie na następny raz. W ten sposób będziesz nęcił dwie miejscówki.
Z tego co piszesz masz płoć, więc skoro ryba jest, towar znika. Wprowadzaj więc grubsze frakcje, kukurydza, pellety, trochę kulek, tak aby mieć pewność, że towar jest cały czas, którego drobniejsza ryba nie wybierze. Inna obserwacja to dendrobena i martwe białe. Na dnie gdzie łowisz jest zimno, około 4 stopni. Może tam nie być leszcza, jeżeli jest, to w takim zimnie woleć powinien mięso. Pocięta dendrobena niezbyt mocno ( 2 cm) i martwe białe, mogą sprowadzić leszcze, płoć ich tak nie wybierze. Na włos zakładaj dużą dendrobenę bez głowy.
Po kilku razach powinieneś mieć obserwacje które miejsce lepiej działa, też i przynętowo powinieneś mieć jakieś wskazówki. Uważam, że łowiąc co kilka dni i dobrze nęcąc, przyzwyczaisz rybę do zaglądania w tamto miejsce.
-
Niestety zgodzić sie nie mogę,na moich miejscach gdzie łowie leszcze i one tam sa dodatek mączek czy zanęt z mączka nie przeszkadza,ale sa miejsca gdzie o leszcza trudno i próby związane z dodawaniem mączek nie dały rezultatów pozytywnych
Wręcz odwrotnie,dodanie pęczaku piernikowego do gliny i wszelkiego robactwa z martwymi białymi dało rezultat ale też nie od razu,cierpliwość i szukanie rozwiązań daje rezultat,miejscówka również może być powodem braku leszczy,tak jak piszą koledzy trzeba znależć ich trasę.wszyscy mamy te problemy ale jak dotrzesz do nich to eldorado ,zapewniam ;D
-
Staszek, ja chciałem tylko pokazać, że mączki absolutnie leszcza nie odstraszą. Ta ryba to największy wzrokowiec pośród ryby białej, i jak najbardziej się z Tobą zgadzam, że grube frakcje różnej maści to klucz do sukcesu. Ale raz jeszcze - mączki rybne lub tego typu klimat leszcza nie odstrasza, wręcz przeciwnie. Ale trudno łowić tę rybę na samą zanętę, zwłaszcza duże sztuki. Duży leszcz to konieczność podania frakcji, zwłaszcza tych widocznych, takich jak kukurydza, kawałki dendrobeny, pellety, białe, kastery...
Wielu wędkarzy szuka najlepszej zanęty na leszcza, zapominając lub nie rozumiejąc, że duże sztuki trzeba przyciągnąć jakimś konkretem. Najlepsza zanęta drobno zmielona kontra najtańsza ale z dodatkami - stawiam na ten drugi zestaw :)
-
;D spoko :)
-
W ubiegłym sezonie złowiłem dziesiątki leszczy 55+ w tym 3 sztuki powyżej 70 cm. Łowiąc na 2 różnych rzekach i 4 różnych jeziorach.
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/872_29_05_16_9_00_48.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/872_29_05_16_9_01_32.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/872_11_07_16_12_15_23.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/872_11_07_16_12_18_53.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/872_11_07_16_12_25_47.jpeg)
(https://scontent-cdg2-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/fr/cp0/e15/q65/14064157_10207002830217819_4261610083957508117_n.jpg?efg=eyJpIjoibCJ9&oh=cede3ff7dd9fcb3963c00917d61bd911&oe=59919257)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/872_17_03_17_5_27_26.jpeg)
Tutaj filmik dla osoby która twierdzi że moje ryby są duże tylko na zdjęciach...
Żeby złowić dużego leszcza musisz porządnie nakarmić, musi być grubo..
Rozumiem że ogranicza Cię zasada 2 kg/dzień dlatego ja bym użył 80 % zanety grube frakcje, 20% zaneta.
Pellety 4-8 mm, kilo kukurydzy, kulki 10 mm, sypka zaneta (leszcze ją kochają) i martwe robactwo (w 99% lepiej mi się sprawdza martwe robactwo przy neceniu leszcza, poza jedną sesją)
Co do samej przynęty to musi być żółta, 80% brań z pewnością miałem na przynęty w kolorze żółtym.
Kukurydza, sztuczna kukurydza, kulki i dumbellsy.
Teraz natomiast co do włosa, nie wiem kolego czemu się upierać z tym by go nie stosować ale jeżeli chcesz łapać duże leszcze to znacznie ułatwia to sprawę, dobra prezentacja dużej przynęty zredukuje brania płoci i innych żyletek.
Co do dna na jakim łowić to nie ma na to reguły dla przykładu na Walthamstow Lucjan łowi leszcze na mulistym ale twardym dnie, u mnie leszcz jest często przełowem kiedy łowię blisko wyspy/zaczepów na żwirowym dnie.
Z kluczy do sukcesu w połowie leszczy:
włos, żółta zbalansowana przynęta, lokalizacja.
-
Panowie, odnośnie Waszych komentarzy, idąc po kolei:
-nie upieram się przy koszykach z dnem. Do tej pory przez ostatnie kilka razy chyba raz takowego używałem, a tak nęciłem 20 gramowym bez dna. Poza tym nie ma problemu, żeby dno zdemontować, a ewentualnie okleić koszyk taśmą izolacyjną i mam zamiast drenana za 8zł, mieć jaxona za 3zł, który działa tak samo, a zaczepy się zdarzają...
-jak już pisałem, nęcę nie samą spożywką. Jeżeli na hak zakładam ziarno kukurydzy, lub białe robaki zazwyczaj w ilości 2-3, to zazwyczaj około 1/3 koszyka to właśnie kukurydza lub robaki doklejone po obu stronach zanętą. Problem jest być może mała ilość "towaru", a duża ilość płoci, która ziarno kukurydzy łyka bez problemu ;)
Tak sobie teraz myślę, że może faktycznie w tym miejscu próżno szukać leszcza... Jak dobrze pamiętam to w tamtym miejscu łowiłem zawsze same płocie, fakt, często słusznych rozmiaró, bo dochodzące do ponad 30cm, ale jednak tylko płocie... Cóż zrobić jeśli miejsce takie świetne-z dala od zabudowań, wmiarę ciche, z niezbyt łatwym dojazdem, ustronne, całkiem nieźle osłonięte od wiatru... Czego chcieć więcej??
Miejsca gdzie leszcz napewno jest z reguły okupują hordy mięsiarzy, jest tam brudno i śmierdząco, jak choćby wspomniana cofka, na którą z domu mam raptem 700m "z buta"... Wybór jest wręcz prosty... Zbiornik ten generalnie nie jest łatwy, w większości to bez rybna pustynia, a w całości pustynia bez roślin...
Syborg, rozumiem Twoje podejście, mam w promieniu około 30km kilka stwów, żwirowni komercyjnych, ale i tak wolę ten Zalew, który zresztą mam w zasadzie pod domem...
Będę próbował, może gdybym porządnie zanęcił miejsce to leszcze przypłyną, napewno są w zatoce oddalonej raptem około 500m, więc może może...
-
Tylko przypomnę że sztuczna kukurydza na PZW jest zabroniona,Twoje lezzcze piękne ale jakby nie było to inne wody, choć zasady podobne ma być grubo
-
Tylko przypomnę że sztuczna kukurydza na PZW jest zabroniona,Twoje lezzcze piękne ale jakby nie było to inne wody, choć zasady podobne ma być grubo
Kolejny przepis z serii ' takie rzeczy to tylko w Polsce'. Kolejna rzecz do zmiany w PZW!!!
-
Kop3k, piękne sztuki łowisz, ale jeśli się nie mylę to jest to Anglia, czyli zuoełnie inny świat, inna woda, inne ryby... Takie leszcze w Polsce to marzenie..
Dlaczego nie włos? Bo trzeba by stosować gotowe przypony z włosem, pushstopy, igły, a więc klejne drobiazgi do noszenia ze sobą i pamiętania o nich, a same zaś pelety, czy kulki do najtańszych nie należą... Poza tym, jestem tradycjonalistom.. Może to w moim podejściu do tych nowinek tkwi problem...
Nie rozumiem dlaczego jeżeli te 10 lat temu się dało to czemu teraz się nie da...
-
Tylko przypomnę że sztuczna kukurydza na PZW jest zabroniona,Twoje lezzcze piękne ale jakby nie było to inne wody, choć zasady podobne ma być grubo
To akurat fakt ;) gdyby do metody spławikowo-gruntowej można by stosować sztuczne przynęty to zaraz bym jechał z wypuszczanką na Czarny lub Biały Dunajec, czy Białkę ;D
-
Kop3k ten leszcz 72 z filmu i pierwszego zdjęcia z postu powyżej się nie liczy bo on jest z dwóch zrobiony (jak u polskiego blacharza)hahahaha :P :P :P
Piękne te twoje :fish: :fish: :fish:
-
Arek, pytasz dlacżego włos jest skuteczny? Bo jest. Na wodach angielskich nie połowisz dobrze bez włosa, ryby są podejrzliwe, jak większość dużych. Co istotne, leszcz z UK, Francji czy Holandii to ta sama ryba co w Polsce. Więc te same rzeczy działać będą i u nas :D
-
Szkoda że populacja inna :beer:
-
Arek, pytasz dlacżego włos jest skuteczny? Bo jest. Na wodach angielskich nie połowisz dobrze bez włosa, ryby są podejrzliwe, jak większość dużych. Co istotne, leszcz z UK, Francji czy Holandii to ta sama ryba co w Polsce. Więc te same rzeczy działać będą i u nas :D
Może i ta sama ryba, ale nie tych samych rozmiarów i nie w tym samym wieku. U nas leszcz 50cm to jest okaz, u Was taki leszcz to standard...
Jeżeli ktoś z Was poda mi sposób na łatwe zawiązanie skutecznego włosa z pętelką na pushstop to chętnie rozważe taką propozycję. Póki co, cenię sobie zestawy w całości wiązane przeze mnie, bez gotowców. Przy okazji jest to o wiele tańsze, a w moim przypadku to mega ważne...
-
Z tego co mi wiadomo to metoda włosowa ma 50 lat, więc do nowinek bym jej nie zaliczał ;)
-
Kamil - Podaj kilka zbalansowanych przynęt o żółtym kolorze :)
-
Z tego co mi wiadomo to metoda włosowa ma 50 lat, więc do nowinek bym jej nie zaliczał ;)
Pytanie ile ma w Polsce? ;)
To jak, poda ktoś ten sposób wiązania? Naprwdę chętnie ją poznam, bo pewnie byłby to przełomowy krok w moim wędkarstwie.
-
Szkoda że populacja inna :beer:
Populacja drobnicy w Polsce jest zdecydowanie większą, więc Polskie wody mają potencjał. A łowiska prywatne w Polsce biją na głowę te które są w Anglii.
-
Szkoda że populacja inna :beer:
Populacja drobnicy w Polsce jest zdecydowanie większą, więc Polskie wody mają potencjał. A łowiska prywatne w Polsce biją na głowę te które są w Anglii.
I na potencjale w PZW się kończy...
-
Kamil - Podaj kilka zbalansowanych przynęt o żółtym kolorze :)
Kilka nie podam bo stosuje jedne.
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/przynety-haczykowe-kulki-pop-up-dumbells-y-miekki-pellet-haczykowy-plastikowe-opakowania/20103-balanced-wafters-12mm-essential-cell.html
-
Rozmawiamy w danym przypadku o wodach PZW,łowiska prywatne zdecydowanie ida w karpia bo ludzie chcą je łowic a właściciele chcą zarabiać,także nie do końca leszcz wszędzie gości.
Jeżeli chodzi o leszcze te złote to sa ale trzeba czasu żeby do nich sie dobrać , z marszu trudno o okazy
-
Rozmawiamy w danym przypadku o wodach PZW,łowiska prywatne zdecydowanie ida w karpia bo ludzie chcą je łowic a właściciele chcą zarabiać,także nie do końca leszcz wszędzie gości.
Jeżeli chodzi o leszcze te złote to sa ale trzeba czasu żeby do nich sie dobrać , z marszu trudno o okazy
Nie mówię, że nie, ale jest to o wiele trudniejsze niż np w Anglii..
-
Kamil - Podaj kilka zbalansowanych przynęt o żółtym kolorze :)
Kilka nie podam bo stosuje jedne.
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/przynety-haczykowe-kulki-pop-up-dumbells-y-miekki-pellet-haczykowy-plastikowe-opakowania/20103-balanced-wafters-12mm-essential-cell.html
Kurcze te Essential Cell nawet z hakiem 6 Drennan zachowują się jako popup. Ciekawe czy trafiłem taką partię czy to co pisze producent że z haczykiem rozmiaru 8 są zbalansowane to tylko reklama
-
aroo04 wpisz w google węzeł bez węzła. Szybciej się wiąże taki haczyk niż tradycyjne haczyki z łopatką.
Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
-
Kamil - Podaj kilka zbalansowanych przynęt o żółtym kolorze :)
Kilka nie podam bo stosuje jedne.
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/przynety-haczykowe-kulki-pop-up-dumbells-y-miekki-pellet-haczykowy-plastikowe-opakowania/20103-balanced-wafters-12mm-essential-cell.html
Podziękował :)
-
Zależy jaki hak, bo inna wagę ma zwykły druciak z drennana jakiś specialist czy specimen a inny hak karpiowy powlekany.
Ja osobiście chcąc osiągnąć zamniejszony efekt wypornosci polewam pop upy/waftersy dipami wchłaniają płyny i zwiększają swoją masę. Co w rezultacie pozwala na użycie lżejszego/mniejszego haka.
-
aroo04 wpisz w google węzeł bez węzła. Szybciej się wiąże taki haczyk niż tradycyjne haczyki z łopatką.
Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
Dzięki :) a jak się dokładnie nazywa ta igła do przeciągania pętelki przez pelet czy kulkę? A najlepiej poproszę link :)
-
Zależy jaki hak, bo inna wagę ma zwykły druciak z drennana jakiś specialist czy specimen a inny hak karpiowy powlekany.
Ja osobiście chcąc osiągnąć zamniejszony efekt wypornosci polewam pop upy/waftersy dipami wchłaniają płyny i zwiększają swoją masę. Co w rezultacie pozwala na użycie lżejszego/mniejszego haka.
Dzięki - tak nie kombinowałem . Podobają mi się te kulki i myślę że na leszcza będą lux . Do tej pory stosowałem po prostu śrucinę ołowiana 3 cm za hakiem i było ok
-
Tylko śrucina zmienia budowę całego zestawu, zmienia jego wagę przez co pozycja haka w rybim pysku jest inna.
Trzeba zrozumieć że leszcze to nie karp i nie zasysa przynęt z tej samej odległości. Karp bez problemu zassie 5 cm kiełbaske pva zanim ta się w ogóle rozpuści leszcz już raczej nie da rady, budowa i rozmiar pyska go ogranicza.
Przez co moim zdaniem lepiej jest zwiększyć masę kulki dipujac lub zmniejszyć wyporność przycinająć kulke.
-
Odnośnie Leszczy to słuchaj Kamila :D - to nie jest Luk, którego łowienie leszczy nudzi, czy Seba, który ich łowić nie lubi. Kamil wprost uwielbia łowić wielkie stare brzydale :D
-
Pragnę zaznaczyć, że lubię już tylko te powyżej 70 cm ;) i na najbliższej 3 dniowej zasiadce będę się właśnie starać nie złowić leszczy ;)
-
Kamil - coś dla Ciebie (dla autora tematu wręcz przeciwnie) - opis pewnych klulek: Tandoori Spice – intensywny, silny zapach przypraw curry. Możecie być pewni, że leszcze tego nie tkną.
-
Arku dodam tylko, że wiązanie haka z włosem idzie nawet szybciej niż wiązanie sznurowadeł w bucie :D Ja taki zestaw igłę plus wiertełko zamówiłem na Ali za dolara jak dobrze pamiętam. Zaraz podeślę Tobie link ;)
Edit. Proszę: https://m.aliexpress.com/s/item/32767665547.html
-
Co do węzła masz go na filmiku to 42 sekundy.
-
Dziękuję wszystkim za pomoc :)
-
A więc, 6 godzin nad wodą, zmieniłem miejsce, odległość łowienia, wstępnie zanęciłem 10-cioma koszyczkami z kukuryydzą konserwową doklejną zanętą, na haku kukurydza, oraz kanapki z białymi i czerwonymi robakami, i co?? Zero leszczy, wynik w postaci 12 płoci jest, delikatnie rzecz ujmując, żałosny... Jednym słowem-nie mam chyba szczęścia do leszczy, albo nie żerują...
-
A więc, 6 godzin nad wodą, zmieniłem miejsce, odległość łowienia, wstępnie zanęciłem 10-cioma koszyczkami z kukuryydzą konserwową doklejną zanętą, na haku kukurydza, oraz kanapki z białymi i czerwonymi robakami, i co?? Zero leszczy, wynik w postaci 12 płoci jest, delikatnie rzecz ujmując, żałosny... Jednym słowem-nie mam chyba szczęścia do leszczy, albo nie żerują...
Kolego Aro
Dzisiaj, to po prostu = masakra. Zaplanuj sobie sesję na NÓW !
8)
-
Przed tarłowa ryba z kapryśna pogodą,poczekaj z eksperymentami :)
-
A więc, 6 godzin nad wodą, zmieniłem miejsce, odległość łowienia, wstępnie zanęciłem 10-cioma koszyczkami z kukuryydzą konserwową doklejną zanętą, na haku kukurydza, oraz kanapki z białymi i czerwonymi robakami, i co?? Zero leszczy, wynik w postaci 12 płoci jest, delikatnie rzecz ujmując, żałosny... Jednym słowem-nie mam chyba szczęścia do leszczy, albo nie żerują...
Na Twoim miejscu zrobiłbym coś innego. Wybrałbym się nad wodę aby szukać spławów leszczy i poobserwować wędkarzy. Wg mnie one są w innym miejscu.
-
A więc, 6 godzin nad wodą, zmieniłem miejsce, odległość łowienia, wstępnie zanęciłem 10-cioma koszyczkami z kukuryydzą konserwową doklejną zanętą, na haku kukurydza, oraz kanapki z białymi i czerwonymi robakami, i co?? Zero leszczy, wynik w postaci 12 płoci jest, delikatnie rzecz ujmując, żałosny... Jednym słowem-nie mam chyba szczęścia do leszczy, albo nie żerują...
Kukurydza konserwowa jest moim zdaniem zbyt miękka. Sam przygotuj sobie kukurydze tak by była twarda i na włos 3-4 ziarna. Dla płoci to już zbyt dużo, ale leszcz +40cm sobie z nią poradzi. Uważam też, że o tej porze roku leszcza powinno się szukać na wodzie płytkiej.
-
Ja już sam nie wiem gdzie go szukać, na 8 m brak leszcza, na 3 m również. Najlepsze jest to, że jest to zbiornik pustynny więc nie bardzo mam pomysł gdzie ten leszcz miałby się wycierać.
-
Czaje się na dużego leszcza :) :fish:
Zakupiłem Sonubaits Bream Feeder (będę łowił na koszyki).
I pytanie do was, co z nią zrobić żeby trochę przycebulić... :money:
Z czym ją mogę wymieszać? Tak żeby za bardzo nie zniszczyć. Pellety 2 mm? Trochę kukurydzy?
Zastanawiałem się nad inną zanętą, ale MMM jest chyba zbyt drobno zmielony...
-
Czaje się na dużego leszcza :) :fish:
Zakupiłem Sonubaits Bream Feeder (będę łowił na koszyki).
I pytanie do was, co z nią zrobić żeby trochę przycebulić... :money:
Z czym ją mogę wymieszać? Tak żeby za bardzo nie zniszczyć. Pellety 2 mm? Trochę kukurydzy?
Zastanawiałem się nad inną zanętą, ale MMM jest chyba zbyt drobno zmielony...
Jeśli tradycyjny koszyk to kukurydza jak najbardziej, pellety również i mogą być "grubsze" - 4-6 mm.
Nie zaszkodzi, leszcze, a zwłaszcza grube muszą mieć co zjeść.
-
co do kukurydzy, stosujesz taką z puszki (z marketu)? czy coś innego. Kiedyś przez chwilę na taką łowiem i ani jednego brania. Przez to zraziłem się do kukurydzy i nie stosuję. Tylko tutaj chodzi mi o dodatek do zanęty nie na hak.
-
Kukurydza to świetna przynęta i zanęta, najtańsza z puszki jest lepsza od tych droższych.
-
co do kukurydzy, stosujesz taką z puszki (z marketu)? czy coś innego. Kiedyś przez chwilę na taką łowiem i ani jednego brania. Przez to zraziłem się do kukurydzy i nie stosuję. Tylko tutaj chodzi mi o dodatek do zanęty nie na hak.
Łowiąc przez chwilę to można zrazić się do każdej przynęty ;)
Jeśli na hak - to wybieraj te twardsze, nie lubię jak w puszce jest dużo płynu - przeważnie jest wtedy rozmiękła.
To bardzo dobra uniwersalna przynęta.
Możesz ją dodać również do zanęty, tak też często robię.
Generalnie jednak kupuję suchą kukurydzę i łubin na targu. Będzie taniej i drobnica musi się trochę pomęczyć.
Moczę a później gotuję. Tak zresztą robi duża część wędkarzy, także na tym forum. :)
-
(...)
Co do samej przynęty to musi być żółta, 80% brań z pewnością miałem na przynęty w kolorze żółtym.
Kukurydza, sztuczna kukurydza, kulki i dumbellsy.
(...)
Jakie polecasz kulki i dumbellsy na leszcze?
-
Kamil polecił jueż te:
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/przynety-haczykowe-kulki-pop-up-dumbells-y-miekki-pellet-haczykowy-plastikowe-opakowania/20103-balanced-wafters-12mm-essential-cell.html (https://sklepdrapieznik.pl/sklep/przynety-haczykowe-kulki-pop-up-dumbells-y-miekki-pellet-haczykowy-plastikowe-opakowania/20103-balanced-wafters-12mm-essential-cell.html) - jedyne zabalansowane, które On stosuje.
Stosuje (bądź stosował :) ) również takie kulki https://sklepdrapieznik.pl/sklep/pellety-oraz-kulki-proteinowe-mainline-pakowane-w-worku/17719-response-range-boilies-10mm-sweetcorn-kukurydza.html (https://sklepdrapieznik.pl/sklep/pellety-oraz-kulki-proteinowe-mainline-pakowane-w-worku/17719-response-range-boilies-10mm-sweetcorn-kukurydza.html)
-
W pobliżu mojego miejsca zamieszka nie ma (w promieniu 80 km) łowisk leszczowych o głębokości powyżej 5 m przy połowie z brzegu.
Sam chętnie bym połowił grube leszcze.
W tym roku mam zaproszenie na jezioro rynnowe koło Inowrocławia. Wędkowanie z pomostowe z brzegu (15 m od pomostu głębokość 10 m)
W związku z powyższym zainteresowałem się wskazówkami w tym zakresie Bogdana Bartona ( www.http://www.bogdanbarton.pl + YouTube z jego filmami).
Pan Barton to według mnie fachowiec od połowu dużych leszczy i nie tylko.
Myślę, że jego wiedza byłaby dla Ciebie aroo04 bardzo przydatna.
Pozdrawiam Paweł
-
Kamil polecił jueż te:
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/przynety-haczykowe-kulki-pop-up-dumbells-y-miekki-pellet-haczykowy-plastikowe-opakowania/20103-balanced-wafters-12mm-essential-cell.html (https://sklepdrapieznik.pl/sklep/przynety-haczykowe-kulki-pop-up-dumbells-y-miekki-pellet-haczykowy-plastikowe-opakowania/20103-balanced-wafters-12mm-essential-cell.html) - jedyne zabalansowane, które On stosuje.
Stosuje (bądź stosował :) ) również takie kulki https://sklepdrapieznik.pl/sklep/pellety-oraz-kulki-proteinowe-mainline-pakowane-w-worku/17719-response-range-boilies-10mm-sweetcorn-kukurydza.html (https://sklepdrapieznik.pl/sklep/pellety-oraz-kulki-proteinowe-mainline-pakowane-w-worku/17719-response-range-boilies-10mm-sweetcorn-kukurydza.html)
Dzięki, jakoś umknął mi wcześniej jego post z poleceniem.
-
W pobliżu mojego miejsca zamieszka nie ma (w promieniu 80 km) łowisk leszczowych o głębokości powyżej 5 m przy połowie z brzegu.
Sam chętnie bym połowił grube leszcze.
W tym roku mam zaproszenie na jezioro rynnowe koło Inowrocławia. Wędkowanie z pomostowe z brzegu (15 m od pomostu głębokość 10 m)
W związku z powyższym zainteresowałem się wskazówkami w tym zakresie Bogdana Bartona ( www.http://www.bogdanbarton.pl + YouTube z jego filmami).
Pan Barton to według mnie fachowiec od połowu dużych leszczy i nie tylko.
Myślę, że jego wiedza byłaby dla Ciebie aroo04 bardzo przydatna.
Pozdrawiam Paweł
Dzięki, zobaczę :)
-
Ciekawe rzeczy mówi
Nęci grubo.Bobik.kukurydza,pęczak.
Nie p***oli się z drobniutkimi Miksami.
-
Mądrze gość mówi, szkoda tylko, że nie każdy ma czas i pieniądze, żeby takie ziarna przygotować i to w takiej ilości, że już nie wspomnę o samym nęceniu... No i gość ma swoją przystań i pewnie swoje prywatne miejsca...
-
Często łowi na kilkunastu metrach więc drobne by po drodze uklejki zjadły :D
-
Mądrze gość mówi, szkoda tylko, że nie każdy ma czas i pieniądze, żeby takie ziarna przygotować i to w takiej ilości, że już nie wspomnę o samym nęceniu... No i gość ma swoją przystań i pewnie swoje prywatne miejsca...
Dokładnie, facet ma rybne jezioro z wielką ilością łopat. I to co mówisz, jeszcze pewnie swoje, wiecznie karmione miejscówki.
Zawsze się zastanawiam, jakby tacy fachowcy ( mam kilku na myśli ) poradziliby sobie, na moich żwirowniach PZW? Na tych nie licencyjnych, z małą ilością wielkich ryb, za to z dużą ilością drobnicy?
-
Ale też ryzykował taką dzierżawą. Poza tym, nie słyszałem aby się chwalił, że gdzie zajedzie to kosi :D A musi zachęcać do zwrócenoa uwagi na jego łowisko :D
-
Oczywiście Jurku, że nie kosi gdzie zarzuci zestaw, bo sam mówił, że w okreśonym czasie musi być odpowiednie miejsce, a on ma ich pod dostatkiem. U mnie na zalewie każde w miarę dobre i wygodne miejsce jest oblężone. I weź nęć takie miejsce cały tydzień, a w niedziele idąc łowić zobaczysz na nęconym miejscu kilku wędkarzy... Pewnie, że są dobre i niedostępne miejsca, ale weź je nęć regularnie...
A co do samych przygotowań, w domu to by mnie chyba zjedli jakbym codziennie gotował kilka kilogramów ziaren ;D
No i jaj Jędrula zauważył, ma on rybne w łopaty jezioro, mój zalew, jak większość zalewów jest zachwaszczony...
-
To mój pierwszy post więc witam Was bardzo serdecznie.Czytam ten wątek i chciałbym koledze Aroo04 powiedzieć że w wędkarstwie cierpiwość i obserwacja wody to podstawa.Leszcz lubi dużo i słodko,powiem Ci jak ja zrobiłem.4 kilo ziemi 1 kilo zanęty Bruda leszcz specjal lub brasen.Dużo melasy sweet megic od Górka i wszystko ładnie mieszamy,formujemy kule wielkości pomarańczy bardzo zbite.Do wody leci marker i za pomocą spoda i Bait Slig nęcimy na markera.To jest pierwsza czynność którą wykonuję po przyjściu nad wodę,następnie przygotowuję stanowisko i po jakiejś godzinie donęcam łubinem,kukurydzą i konopią która nie tylko ma właściwości pobudzające żerowanie ale działa na ryby przeczyszczająco.Ja wędkuję na dużej zaporówce na południu kraju,woda bardzo himeryczna bardzo duża przesja wędkarska,duże ruchy wody po prostu masakra.W tamtym roku meldowały się na macie piękne leszcze 55+ metoda z łubinem na włosie lub pellet Sonu pikantna kiełbasa,do podajnika daję mix pelletów 2mm z Sonu (5 rodzai).Do pelletu dodaje trochę oleju tuńczykowego Sweet megic i zamiast horliksa użuwam serwatki w proszku której używam do produkcji kulek proteinowych.Życzę ci powodzenia i poddawaj się,daj znać o postępach.Pozdrawiam.
-
Mądrze gość mówi, szkoda tylko, że nie każdy ma czas i pieniądze, żeby takie ziarna przygotować i to w takiej ilości, że już nie wspomnę o samym nęceniu... No i gość ma swoją przystań i pewnie swoje prywatne miejsca...
U gospodarzy ziarna dosteje sie za pół darmo sam tak robie , przygotowuję towar na minimum 4 dni nęcenia na raz. Czas przygotowania to 30 minut :) Mądrze gość mówi, szkoda tylko, że nie każdy ma czas i pieniądze, żeby takie ziarna przygotować i to w takiej ilości, że już nie wspomnę o samym nęceniu... No i gość ma swoją przystań i pewnie swoje prywatne miejsca...
Dokładnie, facet ma rybne jezioro z wielką ilością łopat. I to co mówisz, jeszcze pewnie swoje, wiecznie karmione miejscówki.
Zawsze się zastanawiam, jakby tacy fachowcy ( mam kilku na myśli ) poradziliby sobie, na moich żwirowniach PZW? Na tych nie licencyjnych, z małą ilością wielkich ryb, za to z dużą ilością drobnicy?
Pomyśl od ilu lat łowi te łopaty , sądzisz , że zawsze było to tak zadbane łowisko ?
-
Federek, mam takie pytanie, jeśliby faktycznie nęcić np. bobem, czy też bobikiem (to tosamo???) to co na hak w takim wypadku?
-
Bobik jest mniejszy ja lowie na robactwo a kiedy na metode to zawsze pellet
-
Czyli ten bobik to tylko zanęta a przynęta to zupełnie inna bajka jeśli dobrze rozumiem :)
-
Czyli ten bobik to tylko zanęta a przynęta to zupełnie inna bajka jeśli dobrze rozumiem :)
Bobik używałem ze 2 sezony - wg mnie słaba przynęta - tzn. słabo sprawdzał się na moich wodach.
Pan Bogdan ma jezioro, które poznał jak własną kieszeń, łowi tam 40 lat albo i więcej, nęci tonami/kilogramami, to i rybę przyzwyczaił i ją łowi.
Nie do końca jest prawdą, że jezioro jest pełne łopat, bo do niedawna byli tam rybacy z sieciami i było to jedno z wielu jezior w okolicy.
Ja osobiście podziwiam go - człowiek, który od hobby wędkarskiego doszedł do momentu, w którym żyje z wędkarstwa - od przewodnika do dzierżawcy jeziora, organizatora wypoczynku, producenta przynęt, sprzętu i dipów.
Wg mnie jeden z lepszych łowców Leszczy i Linów w PL, choc na jednym jeziorze :). Ma bardzo fajne fachowe forum, gdzie dużo rzeczy z życia ryb objaśnia.
-
No cóż, każdy zbiornik czy ciek wodny rządzi się swoimi prawami. Jak już dobiorę się do dużych leszczy to się dowiem :) póki co jak się rzeka oczyści to wybiorę się złowić coś przyzwoitego (ds i nimfa w moim przypadku nie skutkuje cudami ;)).
-
Bobik jest dobry jako zaneta slabo sie sprawdza jako przyneta
-
Czyli ten bobik to tylko zanęta a przynęta to zupełnie inna bajka jeśli dobrze rozumiem :)
Bobik używałem ze 2 sezony - wg mnie słaba przynęta - tzn. słabo sprawdzał się na moich wodach.
Pan Bogdan ma jezioro, które poznał jak własną kieszeń, łowi tam 40 lat albo i więcej, nęci tonami/kilogramami, to i rybę przyzwyczaił i ją łowi.
Nie do końca jest prawdą, że jezioro jest pełne łopat, bo do niedawna byli tam rybacy z sieciami i było to jedno z wielu jezior w okolicy.
Ja osobiście podziwiam go - człowiek, który od hobby wędkarskiego doszedł do momentu, w którym żyje z wędkarstwa - od przewodnika do dzierżawcy jeziora, organizatora wypoczynku, producenta przynęt, sprzętu i dipów.
Wg mnie jeden z lepszych łowców Leszczy i Linów w PL, choc na jednym jeziorze :). Ma bardzo fajne fachowe forum, gdzie dużo rzeczy z życia ryb objaśnia.
Wg mnie też :D
-
Nie jest tak różowo z Bodziem. Będziecie w Przechlewie to się trochę nasłuchacie.
-
Nie jest tak różowo z Bodziem. Będziecie w Przechlewie to się trochę nasłuchacie.
Ale to w PL standard - zawsze będą niezadowoleni, a jak ktoś jeszcze sobie dobrze radzi... uuu to taki to już na 100 % pijak i złodziej :)
Z tego co ja słyszałem dużo okolicznych "wędkarzy" wiesza psy na Bodziu bo... każe płacić - kiedyś nie trzeba było, kontroluje (nad wodą jest prawie codziennie) a kiedyś to wolna amerykanka itd. itp. - polski standard :)
-
Kupiłem ostatnio mix ziaren (surowych).
Kukurydza zwykła, czerwona, groch, słonecznik i jeszcze coś.
FOTKA http://imgur.com/yB4ZRCC
I pytanie czy żeby użyć tego do nęcenia/pva to stosować normalną procedurę czyli moczenie tego mixu z 24h i gotowanie z godzinke? czy nie wyjdzie. Co sądzicie o gotowaniu ziaren na parze?
I od razu drugie pytanie. Czy do pva wkładacie suchą zanęte? czy taką mocno przesuszoną ale wcześniej prawidłowo przygotowaną? :) :fish:
-
Groch i kukurydza gotowane razem ci nie wyjdą.
-
Nie jest tak różowo z Bodziem. Będziecie w Przechlewie to się trochę nasłuchacie.
Ale to w PL standard - zawsze będą niezadowoleni, a jak ktoś jeszcze sobie dobrze radzi... uuu to taki to już na 100 % pijak i złodziej :)
Z tego co ja słyszałem dużo okolicznych "wędkarzy" wiesza psy na Bodziu bo... każe płacić - kiedyś nie trzeba było, kontroluje (nad wodą jest prawie codziennie) a kiedyś to wolna amerykanka itd. itp. - polski standard :)
Powiem tak : jak dbasz, tak masz.
Jeszcze się taki nie narodził, co każdemu dogodził. :)
-
I od razu drugie pytanie. Czy do pva wkładacie suchą zanęte? czy taką mocno przesuszoną ale wcześniej prawidłowo przygotowaną? :) :fish:
Kuku najpierw przygotowuję a nad woda suszę i mieszam ją z zanętą na sitku, żeby wilgoć wyciągnąć. W tym roku planuję dodawać trochę soli, żeby proces przyspieszyć (dodanie soli powoduje, że PVA się nie rozpuszcza).
-
Ja akurat z leszczem nie mam problemu bo mi bierze na wszystko. Najlepiej na robaki czerwone ale kulką i peletem skubany też nie pogardzi. Hmm no tak ale to u mnie a w Polsce to nie wiem.
-
To Łukasz jest bardziej wybredny, niż te Twoje leszki ? :o :D
-
Czy do pva wkładacie suchą zanętę? czy taką mocno przesuszoną ale wcześniej prawidłowo przygotowaną? :) :fish:
Zanęty na mączkach mają sól i nie rozpuszcza pakunku, jeżeli zaś nie używasz takich zanęt, dodaj do swojej soli, nie zaszkodzi na pewno :) Normalny miks jest i tak 'półsuchy', więc tej wilgoci wiele nie ma. Moje zanęty nie rozpuszczają w ogóle siatek PVA, nawet tych cieniutkich.
-
Czy do pva wkładacie suchą zanętę? czy taką mocno przesuszoną ale wcześniej prawidłowo przygotowaną? :) :fish:
Zanęty na mączkach mają sól i nie rozpuszcza pakunku, jeżeli zaś nie używasz takich zanęt, dodaj do swojej soli, nie zaszkodzi na pewno :) Normalny miks jest i tak 'półsuchy', więc tej wilgoci wiele nie ma. Moje zanęty nie rozpuszczają w ogóle siatek PVA, nawet tych cieniutkich.
Kupiłem z SB Bream feeder. W takim razie ładuję mormalnie przygotowaną. Dzięki.
-
Groch i kukurydza gotowane razem ci nie wyjdą.
A to ciekawe ?
-
Ciekawe i do tego prawdziwe.
-
No to mam jakieś magicze ziarna ;)
-
Najwidoczniej ;)
-
To jest mit ....
Pęczak ,konopie, groch,kukurydza , bobik moczone dobe w 25l baniaku , później doprowadzam do wrzenia i wyłączam gas. Pozostawiam pod przykryciem do całkowtego wystudzenia.
Wszystko jest gotowe .