Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: YerbaMate w 28.05.2017, 09:42
-
W związku z narastającą plagą komarów podzielę się z wami skutecznym ,sprawdzonym i mega tanim sposobem na walkę z nimi.
Otóż wystarczy... spryskać się czystkiem... Tak, tak , tym ziółkiem :) Jest ono bardzo tanie, ładnie pachnie, i nie jest w żaden sposób uciążliwe, tzn. nie klei się po nim skóra , nie ma odbarwień, itp itd.
Sprawdziłem rok temu nad Wartą, nie usiadł ani jeden. Zrobiłem sobie roztwór w szklance, odcedziłem, przelałem do atomizera, i psikałem się do woli na rybkach.
Więcej na ten temat powie ziomek z mojego miasta, Pan Czajnikowy :bravo:
Swoją drogą ma on super kanał o herbacie, ziołach i yerba mate, więc zainteresowanych odsyłam do niego
Pozdrawiam, miłej niedzieli :sun: :narybki:
-
Dzięki!!!! :)
Mam sporo w domu,czasem pijamy, ale to będzie lepsze dla niego zastosowanie! :) Używałeś czystego zioła czy tych torebkowych?
Leci :thumbup:
-
Dzięki!!!! :)
Mam sporo w domu,czasem pijamy, ale to będzie lepsze dla niego zastosowanie! :) Używałeś czystego zioła czy tych torebkowych?
Leci :thumbup:
Dzięki :) Używam tylko czystego czystka 8) W ogóle nie pije nic torebkowego, tylko wszystko w liściu. Torebki to najgorszy odpad, a często cena jest porównywalna, lub nawet większa niż liści :facepalm:
Aha, zapomniałem dodać że w/w sposób ma jeszcze jeden plus :D Zawsze możemy się napić z buteleczki jak zaschnie nam w gardle :D ja akurat lubię ten smak, i uważam że można go pić dla samego picia (pomijając względy zdrowotne) ;)
-
Dzięki!!!! :)
Mam sporo w domu,czasem pijamy, ale to będzie lepsze dla niego zastosowanie! :) Używałeś czystego zioła czy tych torebkowych?
Leci :thumbup:
Dzięki :) Używam tylko czystego czystka 8) W ogóle nie pije nic torebkowego, tylko wszystko w liściu. Torebki to najgorszy odpad, a często cena jest porównywalna, lub nawet większa niż liści :facepalm:
Aha, zapomniałem dodać że w/w sposób ma jeszcze jeden plus :D Zawsze możemy się napić z buteleczki jak zaschnie nam w gardle :D ja akurat lubię ten smak, i uważam że można go pić dla samego picia (pomijając względy zdrowotne) ;)
A na kleszcze też działa?
-
Dzięki!!!! :)
Mam sporo w domu,czasem pijamy, ale to będzie lepsze dla niego zastosowanie! :) Używałeś czystego zioła czy tych torebkowych?
Leci :thumbup:
Dzięki :) Używam tylko czystego czystka 8) W ogóle nie pije nic torebkowego, tylko wszystko w liściu. Torebki to najgorszy odpad, a często cena jest porównywalna, lub nawet większa niż liści :facepalm:
Aha, zapomniałem dodać że w/w sposób ma jeszcze jeden plus :D Zawsze możemy się napić z buteleczki jak zaschnie nam w gardle :D ja akurat lubię ten smak, i uważam że można go pić dla samego picia (pomijając względy zdrowotne) ;)
A na kleszcze też działa?
Szczerze mówiąc nie powiem na 100 procent że tak albo że nie. Nie wiem jak to sprawdzić, bo o ile z komarami jest sprawa prosta, one latają w koło i nie chcą ukąsić, o tyle kleszczy nie szukałem ręką po trawie he he :D
Ogólnie czystek ma zapach i smak jak wino wytrawne, insekty za nim nie przepadają, i raczej starają się omijać takie miejsca. Ja w życiu miałem jednego kleszcza, więc nie jestem tutaj żadnym wyznacznikiem skuteczności czystka na kleszcza. Ale myślę że nie zaszkodzi na pewno. Trzeba pamiętać by sukcesywnie co jakiś czas spryskać się na nowo, bo napar się wchłania w skórę, paruje, wietrzeje, i trzeba czynność powtarzać co jakiś czas :)
Pozdrawiam
-
A na kleszcze też działa?
Na kleszcze to starta na proszek łuska cebuli. Nie wiem natomiast jak się tym pokryjesz, bo tego się raczej używa w ogródkach :P
-
Bardzo ciekawa sprawa, koniecznie muszę wypróbować.
Sam używam Ultrathonu, który działa rewelacyjnie, jest jednak nieprzyjemnym chemicznym syfem.
:thumbup:
-
A na kleszcze też działa?
Na kleszcze to starta na proszek łuska cebuli. Nie wiem natomiast jak się tym pokryjesz, bo tego się raczej używa w ogródkach :P
Skoro został utworzony oddzielny wątek na temat komarów,to nie będę go zasmiecal. Choć nie ukrywam, że chciałbym coś takiego w miarę dobrego na kleszcze. Bo o ile komary można jakoś przeżyć, to choroby odkleszczowe potrafią z człowieka zrobić warzywo.
-
Szkoda, że na zlocie o tym nie wiedziałem 😅 ale na pewno wypróbuję.
-
Właśnie wypiłem pierwszy raz czystek, w smaku bardziej przypomina mi herbatę z rumianku lub zieloną herbatę. :-\ Zobaczę po tygodniowej kuracji, jak mnie czują komary, kleszcze i meszki. ;)
Mam nadzieję, że nie zjedzą mnie żywcem :P
-
Właśnie wypiłem pierwszy raz czystek, w smaku bardziej przypomina mi herbatę z rumianku lub zieloną herbatę. :-\ Zobaczę po tygodniowej kuracji, jak mnie czują komary, kleszcze i meszki. ;)
Mam nadzieję, że nie zjedzą mnie żywcem :P
Ty masz się tym smarować a nie pić :D A czystek pije od czasu do czasu, dobrze się po nim czuję.
-
Sprawdziłem i działa. Trzeba tylko uważać, aby dokładnie się opryskać, bo gadziny tam gdzie opryskane odlatują, ale jak trafią na niepryskane to dziabną. Jeszcze jedno, maluchy wczoraj popryskałem po rzeczach i niestety na jasnych bluzkach pozostały plamy zobaczymy czy zejdzie.
Robert naparem się opryskaj działa szybciej. :P
-
Czytałem jeszcze ale nie próbowałem, że bardzo skuteczny jest dym ze spalonego liścia laurowego. Ale oczywiście nie w lufce 8)
-
Nie wiem w jakich regionach macie te problemy z komarami, ale zapraszam w puszcze biebrzańską.
Tam komary ze względu na rozmiar powinny mieć zgodę na łądowanie z wieży lotów :-*
-
Nie wiem w jakich regionach macie te problemy z komarami, ale zapraszam w puszcze biebrzańską.
Tam komary ze względu na rozmiar powinny mieć zgodę na łądowanie z wieży lotów :-*
Jesteś z tamtych stron? Często łowiłem w Jagłowie/Dębowie.
-
Heh tak, tam jak komar tylko mocniej wyląduje to już jest siniak ;)
-
Podobno sok pomidorowy działa.ale nie próbowałem więc nie wiem w 100% bo u nas nie ma problemu z komarami (przynajmniej ja nie mam)
Ps YerbaMate jaką Yerbę pijasz??
Jaki gatunek polecił byś z łagodniejszych? bo piłem 3 czy 4 rodzaje i na razie zostałem przy Cruz de Malta ale może jest coś łagodniejszego w smaku?
Piłem taką drogą wędzoną i jest wstrętna, Rosamonte mi też nie odpowiada
-
Co do komarów to najlepsza rada nie reagować nie drapać nie przeganiać. Jedynie gsy zabijać bo to potrafi zaboleć...
-
A gdzie to się kupuje?
Apteka?
Wolałbym co prawda spryskać się whisky, a w chwilach wolnych coś tam łyknąć, ale nie będzie czosnek czystek.
-
Ja na komary mam repel 100%, ciężko kupić ale da radę. Przy dużej ilości trzeba się pryskać co 2h, niestety przy dużej ilości komarów człowiek myśli, że środek nie działa gdyż lata ich tyle lecz nie gryzą. Nie można się oganiać bo to je prowokuje dawna to mój środek nr 1.
Tani nie jest ale daje radę.
-
Mirku w każdym markecie na stoiskach ze zdrową żywnością dostaniesz czystek.
-
Też spróbuję tego czystka. Przy tej ilości komarów jak obecnie to radę daję zwykły Bross. Jak jest jeszcze gorzej i są bardziej agresywne to póki co u mnie tylko Mugga.
-
Ja na komary mam repel 100%, ciężko kupić ale da radę. Przy dużej ilości trzeba się pryskać co 2h, niestety przy dużej ilości komarów człowiek myśli, że środek nie działa gdyż lata ich tyle lecz nie gryzą. Nie można się oganiać bo to je prowokuje dawna to mój środek nr 1.
Tani nie jest ale daje radę.
Repel 100% jest super. Jest tylko jeden problem... z badań wynika że nie jest on zbyt przyjazny dla zdrowia, nie w tym stężeniu. Przynajmniej tak wynika z badań zleconych przez którąś z unijnych agencji, która dopuszcza tego typu środki do obrotu w Unii Europejskiej. Dlatego można go kupić głównie poza UE, a w polskich sklepach jeżeli jeszcze jest to są to jakieś starocie, co znacznie osłabia skuteczność tego środka. Ogólnie na komary sprawdza się wszystko to co sprawdzało się amerykanom w Wietnamie, czyli środki o zawartości Deet powyżej 50%. Obecnie jest to np. Mugga. Jak wpiszecie w google MUGGA EXTRA STRONG DEET 50% znajdziecie dziesiątki sprzedawców tego środka. Sprawdza się to moim znajomym survivalowcom, którzy lubią posiedzieć w weekendy w krzaczorach w głuszy, jak i mi się sprawdziło np. na Filipiniach gdzie panowała denga i ogólnie było zagrożenie malarią.
-
Ja kupiłem spodnie z Kordy które ponoć są trwałe nasączone płynem mającym odstraszyć komary.
-
Panowie na komary i inne insekty polecam preparat Mugga. Używam od ubiegłego roku i z całą pewnością mogę polecić, ponieważ jest bardzo skuteczny, wydajny i do tego przyjemnie pachnie. Wystarczą 2-3 psiknięcia na dłoń, aby posmarować ręce i kark. Dziadostwo trzyma się z daleka. :thumbup:
Link poniżej: http://militaria-shop.pl/produkt/srodek-na-owady-mugga-spray-75-ml?gclid=CM3WyuT5lNQCFQyUsgodDBIB1Q
-
Seba, a nie przenosi się zapach z dłoni na przynętę ? ???
-
Seba, a nie przenosi się zapach z dłoni na przynętę ? ???
Nic a nic Jurek. Po nasmarowaniu po prostu myję porządnie dłonie w w wodzie z łowiska i wycieram nawilżaną chusteczką. Osobiście nie zauważyłem, aby wpływało to na brania ;)
-
Na ile Ci wystarcza takie typowe popsikanie ? Na kilka godzin ? :D
-
Na ile Ci wystarcza takie typowe popsikanie ? Na kilka godzin ? :D
... 5h bez problemu. Ponadto ciachnę sobie też 1x mgiełkę na bluzę, spodnie, czapkę i daje radę 8)
-
Na ile Ci wystarcza takie typowe popsikanie ? Na kilka godzin ? :D
... 5h bez problemu. Ponadto ciachnę sobie też 1x mgiełkę na bluzę, spodnie, czapkę i daje radę 8)
Jakoś Ci uwierzyłem :D :thumbup: bo bardzo nie znoszę tych natrętów >:O
-
Na ile Ci wystarcza takie typowe popsikanie ? Na kilka godzin ? :D
... 5h bez problemu. Ponadto ciachnę sobie też 1x mgiełkę na bluzę, spodnie, czapkę i daje radę 8)
Jakoś Ci uwierzyłem :D :thumbup: bo bardzo nie znoszę tych natrętów >:O
Spróbuj to się przekonasz. "Off" itp. to według mnie marketingowa ściema. :P
-
Na ile Ci wystarcza takie typowe popsikanie ? Na kilka godzin ? :D
... 5h bez problemu. Ponadto ciachnę sobie też 1x mgiełkę na bluzę, spodnie, czapkę i daje radę 8)
Jakoś Ci uwierzyłem :D :thumbup: bo bardzo nie znoszę tych natrętów >:O
Spróbuj to się przekonasz. "Off" itp. to według mnie marketingowa ściema. :P
Bo bardziej chodzi o zawartość substancji odstraszającej komary w skrócie nazywanej DEET. Popularne środki mają stężenie np 12% czy 14%. Mugga z tego co pamiętam ma 40% DEET.
-
Na moje komary off działa. Fakt, że strasznie śmierdzi i jest duszący, ale na 2-3 h daje radę.
-
Popularny w sklepach Bros za 10zł ma 30% DEET. Mnie przez cały zlot użarł tylko jeden komar, wiec jakoś ten Bros dawał rade. Przy zakupie trzeba czytać skład ile jest DEET bo np Bros jest w wersji 7,5% (Bros dla dzieci) 15%(Bros) i 30%(Bros Extra).
-
U mnie też off działa - ale sie trzeba porządnie zagazować.... :-X - ale daje radę...
Kiedyś byłem w jednym kraju gdzie komar jak dziabnął to bąbla robiła się jak 2zł - off też działał... na te mutanty...
-
Muga z allegro 50% deet, OFF protection plus albo autan tropical. Wszystko co ma dużo DEET ale z tego co czytałem to można się tym psikać tylko dwa razy dziennie i nie używać na dzieciach, nie wdychać i nie psikać w oczy.
-
Popularny w sklepach Bros za 10zł ma 30% DEET. Mnie przez cały zlot użarł tylko jeden komar, wiec jakoś ten Bros dawał rade. Przy zakupie trzeba czytać skład ile jest DEET bo np Bros jest w wersji 7,5% (Bros dla dzieci) 15%(Bros) i 30%(Bros Extra).
Dzięki za szczegóły zawartości DEET, bo już dodałem do koszyka z linku polecanego przez Sebastiana, a tu surprise : dopiero po załadowaniu do koszyka wyświetla się informacja, że produkt zawiera 7,5 % DEET >:O Masz :thumbup: bo uratowałem całe 25 zl :D
-
Dokładnie! Mugge trzeba dozować ostrożnie i nie stosować na dzieciach. Jest bardzo silna, dlatego, jak wspomniałem wyżej 2-3 psiknięcia na dłonie w zupełności wystarczą, aby się posmarować a potem koniecznie trzeba umyć ręce. No i w przeciwieństwie do Off'a pachnie przyjemnie i jest wydajniejszy. Wg mnie w tym przypadku "drogie jest tanie" :thumbup:
-
Mugga nie taka droga 25 zł z wysyłką w cenie na portalu aukcyjnym znalazłem przed chwilą.
-
Mugga Skład:
Zawiera substancję czynną (9,4 %) N,N-dietylo-3-metyolbenzamide-95 g/l (DEET), etanol 357,5 g/l oraz frakcje olejków roślinnych.
Natomiast polecany przez Ostapa Repel 100 zawiera aż 98% DEET
Active Ingredients
DEET 98.11%
Other Ingredients 1.89%
Total 100.00%
Oglądałem jeden z odcinków Cejrowskiego .
Wspominał coś o tym DEET
-
@boruta - Ok, tylko jaka zawartość DEET ? Możesz dać linka ? :D
-
Panowie, sam DEET to nie wszystko. Za to jest to straszny syf. Taki Ultrathon ma go ze 20% (jakoś te okolice, nie chce mi się sprawdzać) i działa idealnie. Nic nie gryzie. Ważny jest też nośnik tego składnika, bo on bardzo szybko wietrzeje.
Np. Łukasz powyżej napisał, że co 2h musi stosować swój 100%. Pytam się po co? Wystarczy się psiknąć Ultrathonem 20% i mieć spokój na przynajmniej pół dnia, a trucizny na skórze mniej.
-
Jak się popsikałeś / hehehe / to nie zakanszały na Tobie ? :D
-
Jeszcze taka jedna kwestia. Ultrathon to produkt amerykańskiej firmy 3M, która działa od roku 1902.
Mugga to firma... niech mnie ktoś oświeci, bo w necie znaleźć nie mogę.
To tak w kwestii tego, co stosowano w Wietnamie. Bo US Army stosowała amerykański środek amerykańskiej firmy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/N,N-Dietylo-m-toluamid tutaj trochę o historii tego środka. Po angielsku oczywiście znacznie więcej.
Tutaj już tylko po angielsku http://solutions.3m.com/wps/portal/3M/en_US/Ultrathon/Products/
-
Michał, tłumacz co tam jest napisane ? :D
-
Tak na szybko, to jest tam napisane, że ich technologia (strutu tutu, czyli generalnie mieszanka olejów z innymi składnikami) zapewnia jak najdłuższą ochronę, przy jak najmniejszym stężeniu DEET.
Jeszcze gdzieś doczytałem, że właśnie ta mieszanka powstała na zamówienie US Army. I to, że badania wykazały, iż powyżej 50% DEET nie odnotowuje się już zwiększenia skuteczności preparatu, a tylko coraz szybciej się ulatnia.
-
Wiem, że deet to trutka ale nie ma jak mugga 50% i w razie W stary repel trek 97%/100% szkoda ze wycofali go z rynku, bo na tym komar nie siadał (mam zapas :)). Ale mugga daje rade i starcza na sporo.
-
Mugga 50% jest fajna i tyle, ale to cholerstwo i tak łazi po twarzy i we włosach. Dziś i wczoraj na zalesionych stawach łowiłem i nic mnie nie ugryzło, ale do szału doprowadzało robactwo w postaci meszek łażących dosłownie na każdej odsłoniętej części ciała.
-
Na meszki w okresie ich wzmożonej aktywności najlepszy jest kapelusz z moskitierą.
-
Podobno sok pomidorowy działa.ale nie próbowałem więc nie wiem w 100% bo u nas nie ma problemu z komarami (przynajmniej ja nie mam)
Ps YerbaMate jaką Yerbę pijasz??
Jaki gatunek polecił byś z łagodniejszych? bo piłem 3 czy 4 rodzaje i na razie zostałem przy Cruz de Malta ale może jest coś łagodniejszego w smaku?
Piłem taką drogą wędzoną i jest wstrętna, Rosamonte mi też nie odpowiada
Hmm to zależy jakie lubisz. Generalnie Yerby są 4 rodzaje wg plantacji, czyli
- Paragwaj - to jest tradycyjna pierwotna yerba, suszona dymem, z takim dymno gorzkim smakiem, moja ulubiona, głównie tylko takie pijam
- Brazylia, Argentyna, Urugwaj - tutaj są bardziej organiczne, zielone, smakuje bardziej zielono herbatowo :D
Ogólnie im większy procent patyczków tym Yerba jest słabsza, szukaj więc Elaborada. Taka yerba ma większy skład procentowy patyczków a mniej jest pylasta. Omijaj Despaladę, bo ona jest bardziej mocna, pylasta, i mniej patyczkowa :D
Są też yerby zraszana różnymi sokami, i tak np. z dodatkiem cytrusów, pomarańczy, jabłka, itp itd.
Jak mam być szczery to polecam Ci Elaboradę, dodaj sobie jakichś kawałków owoców, mięte, miód, cokolwiek, ogranicza tylko wyobraźnia i spróbuj w ten sposób :)
Ewentualnie napij się Terrere. Jest to Yerba parzona na ... zimno. Mrozisz wodę w butelce na lód,a potem tym co się rozpuści zalewasz Yerbe i pijesz klasycznie. Ma troszkę inny smak, i jest delikatniejsza :)
Są też ludzie ktorzy bardzo chwalą sobie yerbe zalewaną i pitą z mlekiem albo sokiem. Ma to nawet swoją nazwę. Nie piłem nigdy, ale spróbować zawsze warto. Na pewno jest inna w smaku :)
Jakby co to wal na Priv, Sorki za mały off top :)
Pozdrawiam wszystkich :)
-
Komar nie jest taki straszny. Kleszcz to jest "cholerstwo". Jedyny środek skuteczny na kleszcze to "permytryna". Polecam wszystkim aby swoje ubrania spryskali, bądź namoczyli w 1% roztworze permytryny.
Najtańszym sposobem jest kupno :
http://pess.eu/produkty/aerozolowy-preparat-owadobojczy-muszka-plus,produkt-13
I spryskanie odzieży.
Albo kupno (na spółkę z innymi osobami) :
http://permetryna.pl/pl/permetryna-25-w-plynie-do-pryskania-oraz-impregnacji-odziezy-i-moskitier
Kleszcz po prostu odskakuje albo ginie, wpiszcie w wyszukiwarkę YouTube :"permytryna ", to zobaczycie efekty.
Od czasu jak stosuje, nie mam problemu z kleszczami, a miałem ich sporo.
Dla przestrogi, mój znajomy idąc wzdłuż rzeki, złapał 47 kleszczy, które były na (dużymi literami) mosznie.
Więc polecam się zabezpieczyć, ja nie załapałem boreliozy, ale mój kolega, którego pierwszy raz ugryzł Kleszcz, tak.
Jak ktoś ma pecha, "to i w dupie złamie palec"
Pozdrawiam wszystkich.
-
A ja dziś natknąłem się na coś takiego :D
http://tech.wp.pl/nietypowe-ale-skuteczne-sposoby-na-komary-6128205749126785g
-
A ja dziś natknąłem się na coś takiego :D
http://tech.wp.pl/nietypowe-ale-skuteczne-sposoby-na-komary-6128205749126785g
clickbait i reklama tej pompki do odsysania jadu :facepalm:
-
Jeszcze taka jedna kwestia. Ultrathon to produkt amerykańskiej firmy 3M, która działa od roku 1902.
Mugga to firma... niech mnie ktoś oświeci, bo w necie znaleźć nie mogę.
To tak w kwestii tego, co stosowano w Wietnamie. Bo US Army stosowała amerykański środek amerykańskiej firmy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/N,N-Dietylo-m-toluamid tutaj trochę o historii tego środka. Po angielsku oczywiście znacznie więcej.
Tutaj już tylko po angielsku http://solutions.3m.com/wps/portal/3M/en_US/Ultrathon/Products/
Właśnie sobie zmówiłem. Bądź świadom że po Twojej rekomendacji ;) Sprawdzę skuteczność na 1 możliwej nocce. Tanie nie jest.
-
Boję się odpowiedzialności. Na mnie działa. Ale ja generalnie śmierdzę, to może dlatego uciekają? :D
-
;) :beer:
-
Proponuje mały test, weź jedna rękę dotychczasowym środkiem a drugą nowym i zobacz na której będą pierwsze bzyki siadać
-
To ja wam sprzedam mój sposób na wieczorne i nocne posiadówki - po jeden i drugiej stronie krzesełka metalowa pokrywka z podpaloną mieloną kawą, ta prawdziwą.Do tej pory używałem muggi ale ile można tej chemii przyjmować.... Spróbujcie.
-
Jeszcze taka jedna kwestia. Ultrathon to produkt amerykańskiej firmy 3M, która działa od roku 1902.
Mugga to firma... niech mnie ktoś oświeci, bo w necie znaleźć nie mogę.
To tak w kwestii tego, co stosowano w Wietnamie. Bo US Army stosowała amerykański środek amerykańskiej firmy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/N,N-Dietylo-m-toluamid tutaj trochę o historii tego środka. Po angielsku oczywiście znacznie więcej.
Tutaj już tylko po angielsku http://solutions.3m.com/wps/portal/3M/en_US/Ultrathon/Products/
Właśnie sobie zmówiłem. Bądź świadom że po Twojej rekomendacji ;) Sprawdzę skuteczność na 1 możliwej nocce. Tanie nie jest.
ULTRATHON spray 3M przetestowałem w Hiszpani, Chorwacji i Polsce, jak dla mnie super skuteczny. Komary omijają cię szerokim łukiem.
-
Jak ktoś lubi mocne doznania, to polecam psiknąć sobie w oczy. Raz nieopacznie je otworzyłem , psikając sobie z dala na twarz... Gdy po 5 minutach nadal niewiele widziałem, zacząłem się trochę bać :P
-
Ja stosuję od dwóch lat preparaty foresta. Też fajni się srawdzają.
Cikawe jest rozwiązanie w kremie nie ulatnia się tak szybko.
Ja używam właśnie tego jest rewelacyjny.
http://foresta-repelent.com/
-
Ja stosuję od dwóch lat preparaty foresta. Też fajni się srawdzają.
Cikawe jest rozwiązanie w kremie nie ulatnia się tak szybko.
Ja używam właśnie tego jest rewelacyjny.
http://foresta-repelent.com/
Dobrze to wygląda :thumbup:
-
Wczoraj przetestowałem czystka. Nie polecam. Mało skuteczne. Ciągle się pryskałem, że w zasadzie ciągle mokry. W dzień jak jest gorąco może nie przeszkadza, jednak jak zbliża się wieczór mało komfortowe. Ubrania mokre się robiły. Siadały i gryzły. Dodam, że zaparzyłem 4 łyżki stołowe zioła na 0,5 litra wody.
-
Mnie te gady wyjątkowo lubią, dlatego przez kilka lat bawiłem się w stosowanie różnych cudów i w końcu postawiłem na dobrą chemię. Albo wóz, albo przewóz. W walce na śmierć i życie nie ma kompromisów.
-
Wczoraj przetestowałem czystka. Nie polecam. Mało skuteczne. Ciągle się pryskałem, że w zasadzie ciągle mokry. W dzień jak jest gorąco może nie przeszkadza, jednak jak zbliża się wieczór mało komfortowe. Ubrania mokre się robiły. Siadały i gryzły. Dodam, że zaparzyłem 4 łyżki stołowe zioła na 0,5 litra wody.
Co za poświęcenie, prawie jak Muszkietera Łukasza. :o Dużo krwi utoczyły te bestie ? :D
-
Wczoraj przetestowałem czystka. Nie polecam. Mało skuteczne. Ciągle się pryskałem, że w zasadzie ciągle mokry. W dzień jak jest gorąco może nie przeszkadza, jednak jak zbliża się wieczór mało komfortowe. Ubrania mokre się robiły. Siadały i gryzły. Dodam, że zaparzyłem 4 łyżki stołowe zioła na 0,5 litra wody.
Potwierdzam, rowniez testowałem, cięły jak oszalale po tym naparze.
-
Kiedyś byłem u koleżanki na grillu i ona miała takie spiralki, które się podpalało - dymek z nich był delikatny i w ogóle nie przeszkadzał, a komary nie gryzły. Zasadniczą wadą tego rozwiązania jest to, że szybko się wypala przy wietrznej pogodzie.
-
Można też zaaplikować sobie wewnętrznie 0,5l wódki czystej, tez działa. Komary przestają wtedy nam przeszkadzać ;D Tylko zdolności manualne lekko nam wtedy szwankują i mogą być problemy z zarzucaniem wędki.
-
Kiedyś byłem u koleżanki na grillu i ona miała takie spiralki, które się podpalało - dymek z nich był delikatny i w ogóle nie przeszkadzał, a komary nie gryzły. Zasadniczą wadą tego rozwiązania jest to, że szybko się wypala przy wietrznej pogodzie.
Też miałem, z podstawką z blaszki. Ja sobie pod fotel zawsze kładłem. Zdecydowanie mniej komarów i meszek w bezwietrzną pogodę. Jak wieje to i tak komarów nie ma :-D
Właśnie to jest problem z tymi Muggami, robactwo co prawda nie gryzie, ale i tak lata i wkur.... W połączeniu z taką spiralką powinno dodatkowo eliminować je z otoczenia.
-
Kiedyś byłem u koleżanki na grillu i ona miała takie spiralki, które się podpalało - dymek z nich był delikatny i w ogóle nie przeszkadzał, a komary nie gryzły. Zasadniczą wadą tego rozwiązania jest to, że szybko się wypala przy wietrznej pogodzie.
Ja to stosuję i w miarę się sprawdza. 8) Jeżeli nie atakują całe chmary, to wystarczy ustawić od nawietrznej tlącą się spiralkę i spoko. :D
-
Dobrze, że przypomniało mi się o tych spiralkach, jutro jadę na nockę, to przetestuję, jak znajdę je w sklepie. Ogólnie dym odstrasza komary. Kiedyś, jak paliłem na rybach, to jakoś mniej gryzły.
-
Wczoraj przetestowałem czystka. Nie polecam. Mało skuteczne. Ciągle się pryskałem, że w zasadzie ciągle mokry. W dzień jak jest gorąco może nie przeszkadza, jednak jak zbliża się wieczór mało komfortowe. Ubrania mokre się robiły. Siadały i gryzły. Dodam, że zaparzyłem 4 łyżki stołowe zioła na 0,5 litra wody.
Co za poświęcenie, prawie jak Muszkietera Łukasza. :o Dużo krwi utoczyły te bestie ? :D
Ot i żywot testera. :D Z pewnością nie będzie ładny widok zobaczyć mnie w krótkich spodenkach. Zakupiłem fenistil żel bo masakra jakaś.
-
-
Mnie bardzo rzadko gryzą komary, ale gdy już mi się trafi takie zakomarzone miejsce że nie mogę wysiedzieć wtedy najlepiej mi się sprawdza zwykły olejek waniliowy sprzedawany w każdym spożywczaku jako dodatek do ciasta , taki w małych fiolkach . Nacieram odkryte części ciała i jest super. Jedyna wada to taka że człowiek pachnie jak świeże ciacho :)
-
Olejek waniliowy super sie sprawdza na meszki ,natomiast na komary w moim przypadku kompletnie sie nie sprawdza.
Forest,Ulthratron i wspomniany Repel(ten z 50% deetem daje rade) w moim mniemaniu najlepsze repelenty.
Czosnek tez daje rade.