Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Łowiska => Wątek zaczęty przez: Bolo w 19.06.2017, 10:42
-
Witam
Po wczorajszym wypadzie nie co zirytowało mnie zachowanie co po niektórych osób na łowisku typu ( grill, alkohol i harmider ) dlatego szukam czegoś spokojniejszego, przypomniałem sobie ze nie daleko mnie jest łowisko Chomiczówka ale ani razu tam nie byłem.
Pytanie skierowane bardziej do osób z mojego koła 39 albo które tam już były, wiem ze są dodatkowe opłaty itd.. tylko interesuje mnie faktyczny stan łowiska, jak dojazd do stanowiska, głębokość, cisza i oczywiście rybostan.
Mógł bym zadzwonić do opiekuna, pewnie i tak zadzwonię ale wole zapytać osób które odwiedziły/odwiedzają to łowisko.
https://kolo39warszawa.ompzw.pl/artykul/lowisko-chomiczowka (https://kolo39warszawa.ompzw.pl/artykul/lowisko-chomiczowka)
Z góry dziękuje za jakiekolwiek wskazówki
-
Byłem zwiedzać, jest płytko jak to w fosie - max 120cm (?).
Łowiskiem chyba opiekują się dziadki co wpuszczają i wyłapują. Stan wody zależy od opadów i od stanu Wisły.
Tyle w rozmowie z opiekunem łowiska. Skarżą się na kłusoli. Nie łowię tam.
Jest (była) wydzielona cześć tarliskowa (za mostkiem), ale nie powiem czy faktycznie się coś trze bo przesmyk zarośnięty i przysypany(?).
Jeden brzeg od strony wnętrza fortu dostępny. Od strony domków było pogrodzone i trochę stromo.
Polecam pojechać na rekonesans rowerem. Na bramie trzeba powiedzieć, że na łowisko (strażnik może być czepliwy, ale pokieruje)
Gdzieś miałem tel do gościa który opiekował się wodą, opłata dodatkowa to 100 na przejedzenie zarybienia.
-
Byłem tam dwukrotnie. Bardzo płytko. W zeszłym roku - prawie zabrakło wody. Stan ryb - jak to w kałuży, chociaż koledzy z koła Chomiczówka opowiadają fajne legendy :D
Według mnie - szkoda czasu.
-
Aha.. to chciałem wiedzieć, dzięki panowie chyba daruje sobie to łowisko