Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: molczito w 23.07.2017, 18:39
-
Witam. W tygodniu zakupilem dwa kije trzy składy. Dzisiaj czas pozwolił więc skoro świt ruszyłem nad wodę. Jak zawsze w starych kijach nawilżyłem złącza i cheja. Po pięciu godzinach się zwijam, pierwszy kij i zonk pół godziny walki z rozkładaniem myślę se przypadek, ale drugi to samo masakra!!! Więc moje pytanie czym to przesmarować? Świeczką, ołówkiem, a może kupić jakiś specjalny smar?
-
Nikt nic nie doradzi?
-
Ja czasem świeczką łączenie potraktuje i już.
Bardziej interesuje mnie to po co zwilżasz łączenia przy rozkładaniu, bo wydaje mi się że to jest źródło problemu!
Wysłane z mojego GT-S7710 przy użyciu Tapatalka
-
Trochę nie rozumiem powodu, dla którego przy nowych kijach polewasz złącza wodą. To tak jak byś polał klejem, mogę zrozumieć jak byś spryskał teflonem lub grafitem. Przy starych nie zadbanych kijach, to właśnie woda ma spowodować nie wypadanie (To taki szybki domowy sposób).
-
Polałeś wodą i składy się zapiekły, często się też tak dzieje po ulewie jak woda dostanie się między łączenie.
-
Ktoś mi kiedyś doradził, żeby nawilżać złącza i tak też robiłem. Może stare kije były już luźne i to pomagało.
-
A nie ma jakiś środków na ten problem? Może jakiś smar grafitowy do wędzisk?
http://spinn.pl/smar-grafitowy-do-wedek.html
-
Ja używam taki spray i nic mi sie nigdy ze składami nie dzieje ;
http://trotka.pl/graphite-grease-smar-grafitowy-browning.html
-
Jak czesto go stosujesz?
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
-
Ktoś mi kiedyś doradził, żeby nawilżać złącza i tak też robiłem. Może stare kije były już luźne i to pomagało.
Polej wodą jeszcze raz.
-
Jeżeli dobrze zrozumiałem to problem leży po stronie rozszerzenia się materiału(blank) pod wpływem ciepła. Wystarczy że po sesji zanurzysz kij w wodzie i po problemie ;)
-
Jeżeli dobrze zrozumiałem to problem leży po stronie rozszerzenia się materiału(blank) pod wpływem ciepła. Wystarczy że po sesji zanurzysz kij w wodzie i po problemie ;)
Może sie mylę ale obawiam sie że woda jak dostanie się pomiędzy składy to możne spowodować jeszcze bardziej trwałe zakleszczone połączenie. Ciężki problem raczej bym obstawiał za tym by próbować złożyć składy w ten sposób by w chwili składania lekko przekręcać jeden skład (cieńszy ) lub naprawdę zastosować z wyczuciem bardzo lekki ucisk cieńszego składu.Naprawdę jest to wszystko bardzo ryzykowne.
-
Kąpletnie nowe złącze dobrze jest posmarować grafitem... Na kawałku papieru ściernego zeszlifować troszkę ołówka i tym pyłem na SUCHO posmarować jedną część złącza. Odradzam smary, bo każdy smar ma naturalną tendencje do zbierania wszelkiego rodzaju kurzu, oraz innych zanieczyszczeń. To rozwiązanie zawsze działa...
-
Dobrze zrozumiałem? Nawilżyłeś składy przed łowieniem? Czym? Po co? Sprawdzałeś, czy problem występuje bez nawilżenia?
-
Kąpletnie nowe złącze dobrze jest posmarować grafitem... Na kawałku papieru ściernego zeszlifować troszkę ołówka i tym pyłem na SUCHO posmarować jedną część złącza. Odradzam smary, bo każdy smar ma naturalną tendencje do zbierania wszelkiego rodzaju kurzu, oraz innych zanieczyszczeń. To rozwiązanie zawsze działa...
Ja stosuję smar grafitowy z liroya. Robię to tak: niewiele na chusteczkę higieniczną i wcieram. Później biorę czystą i wycieram.
Co do ołówka to raczej z kategorii B.
-
Jak czesto go stosujesz?
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
2 - 3 razy w sezonie
-
Dobrze zrozumiałem? Nawilżyłeś składy przed łowieniem? Czym? Po co? Sprawdzałeś, czy problem występuje bez nawilżenia?
Tak nawilżyłem przed złożeniem w całość.
-
To następnym razem nie nawilżaj niczym i zobacz, czy wtedy problem też występuje. Miałem karpiówki 3-składowe, mam feedery, spinning i matchówkę i nie nawilżam niczym łączeń i nigdy nie miałem problemu z klinowaniem się sekcji.
-
A czy smar nie będzie łapał brudu? A może świeczką posmarować?
-
Tak jak Mardead napisał wcześniej - smar będzie łapał brud.
-
To następnym razem nie nawilżaj niczym i zobacz, czy wtedy problem też występuje. Miałem karpiówki 3-składowe, mam feedery, spinning i matchówkę i nie nawilżam niczym łączeń i nigdy nie miałem problemu z klinowaniem się sekcji.
Dzięki. Teraz wszystko ładnie umyję powycieram. Na weekend sprawdzę na sucho.
-
Jeśli się okaże, że to wina środka, który stosowałeś do nawilżenia, to możesz wypróbować później sposoby, które zaproponowali koledzy w tym wątku.
-
Ja nie używam żadnych środków. Nie mam problemów zarówno ze zbyt luźnym pasowaniem, jak i z "zapiekaniem" się połączeń.
Według mnie trzeba przede wszystkim dbać o to, by nie było żadnych zanieczyszczeń na łączonych elementach.
Pewnie po kilkunastu latach, można użyć odpowiedniego środka, ale w nowej wędce? Hm... jeżeli producent przewidywałby takie rozwiązanie, to byłoby o tym napisane na metce czy na stronie internetowej.
Odnośnie działania wody w tego typu połączeniach... proponuję wziąć dwie szklane płytki, dać kilka kropel między nie i spróbować rozłączyć.
Pamiętam to doświadczenie z lekcji fizyki w podstawówce ;)
-
maciek_krk Zanim woda odparowała to wszystko było ok. Teraz mi się wydaje, że po wyschnięciu to się po prostu skleiło. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, bo w tym roku już finansów na sprzęt nie będzie chyba, że jakiś drobny.
-
Woda pewnie była z łowiska i czymś zanieczyszczona. I po wyschnięciu zanieczyszczenia zadziałały jak klej. Na takiej samej zasadzie, jeśli nie zmyjemy od razu miski po płatkach kukurydzianych z mlekiem, to gdy to zaschnie, to trzeba dłutem odrywać od szkła ;)
-
maciek_krk Zanim woda odparowała to wszystko było ok. Teraz mi się wydaje, że po wyschnięciu to się po prostu skleiło. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, bo w tym roku już finansów na sprzęt nie będzie chyba, że jakiś drobny.
Całe szczęście, że się udało ;)
Miałbyś niezłe... jednoskłady :D
-
Całe szczęście, że się udało ;)
Miałbyś niezłe... jednoskłady :D
Po 20 minutach męczarni też tak myślałem, tylko pokrowiec na zamówienie musiał by być szyty.
-
Ja używam taki spray i nic mi sie nigdy ze składami nie dzieje ;
http://trotka.pl/graphite-grease-smar-grafitowy-browning.html
Również używam takiego spreja, ale jakiegoś nołnejma, to znaczy ma nejma, ale niewędkarskiego, to nie pamiętam. W każdym razie działa.
A jeżeli się zapieką dwie części wędki, to polecam starą metodę dziadków, do których pewnie niedługo dołączę... Otóż: nie kupować żadnych zmrażaczy, olać WD-coś tam, tylko kupić trzy piwa i poprosić dwóch trzeźwych kolegów. Każdy z nich ciągnie swój skład w swoją stronę, ale delikatnie, stąd ta uwaga o trzeźwości, a właściciel zapieczonego łącza łapie je w dwa paluszki. I wykonuje delikatne ruchy okrężne, prostopadłe do siły rozciągania. :) Właściciel również powinien być w formie... :-X
Przerabiałem to z odległościówkami, nasadowymi topami do tyczek i innym tałatajstwem. Działa! Polecam. Smar w spreju też.
-
Zapieczone złącza to dosyć częsta przypadłość. Najczęściej występuje w tyczkach. Pierwsza zasada: nic na siłę!! Sam kiedyś nadużyłem siły i złamałem 7 element tyczki Garbolino Topix (sporo setek w plecy). Najlepiej jak się ma pomocnika, poprosi sąsiada, najlepiej dwóch. Chwytają za końce kija i ciągną niezbyt mocno ku sobie. Trzecia osoba (lub jeden z ciągnących) chwyta zapieczone złącze i wygina kij lekko w łuk i kręci tym łukiem dookoła. Chodzi o to aby złącze pracowało we wszystkie strony dookoła. Dalej to już tylko kwestia czasu. Po minucie a bywa, że i po 5 min złącze nagle puszcza.
Sposób działa bez pudła, sam nie raz pomagałem kolegom po zawodach rozmontować w ten sposób zapieczony sprzęt. Jeśli się nie nadużywa siły to jest w 100% bezpieczne. Mogę też polecić grafitowy smar do złączy Mavera lub Browninga. Nieźle zabezpiecza.
-
Sorry, spóźniłem się z podpowiedzią.
-
Sorry, spóźniłem się z podpowiedzią.
Nieważne. Fajnie to opisałeś. Leci ssak :thumbup:
-
Dzięki. Twój tekst jest bardziej klarowny i rzeczowy. :thumbup:
-
Jest jeszcze jeden sposób który sprawdziłem sam gdy łowiłem tyczką i nie chciał się rozłączyć top.Dwóch facetów z czuciem rozciąga złącze lekko obracając a trzeci polewa złącze wrzątkiem z czajnika.Puszcza.
Pamietam jak wracałem z łowiska z częścią tyczki wystajacej przez okno i szukałem najbliższego baru aby zagotowac wodę. :)
-
A ja wkładam wędkę do wody i czekam kilka minut. Wędkę "rozkręcam" delikatnie z użyciem ręcznika, szmatki...