Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Łowiska => Wątek zaczęty przez: pio19681 w 27.02.2015, 09:37
-
Wielu z nas ,,ugania" się za rybami po całym kraju. Niektórzy są do tego zmuszeni, tak jak byłem przez 20 lat. Budowałem mosty w całym kraju. Często woziłem ze sobą ,,zestaw ratunkowy" w postaci kilku wędek i niezbędnych dodatków. Pomyślałem, że można by utworzyć dział, w którym dzielilibyśmy się namiarami ciekawych łowisk podając dane GPS. Co wy na to?
-
Chyba zostałem trochę źle zrozumiany... Nie chodzi o konkretne Wasze miejscówki. Myślałem o zbiornikach, odcinkach rzek, sposobie dojazdu czy miejscu do biwakowania...
-
To nie jest dobry pomysl bo.... chyba kazdy wie dlaczego.
-
No tak... Przecież jak Ci podam namiary parkingu nad 200 ha. zalewem w Hańczy, to Ty przyjedziesz z W-wy i wszystko mi wyłowisz. Nie pomyślałem... :-\
-
Nie o to chodzi. Namiar gps to raptem 5m dokladnosci. Skoro tak to rozumiesz to spoko. Akurat ja nie jestem taki i nie pojade bo niby po co? Ryby? Mam w rybnym. Dzieki
Chodzi mi o to ze nawet jesli podasz nazwe jeziora to moze byc srednio pozniej.
Mieszkam nad jeziorem ktore zostalo zarybione szczupakiem. Niestety ktos to widzial. Kolo rozwiesilo info ze jest zakaz polowu przez 3 dni. Wiesz co bylo po 3 dniach? Co 5m zywcowka nie dalo sie z psem przejsc a miedzy nimi latali ze spinningami. Byla to jeszcze niedziela. Tylu chetnych miesa jeszcze nie widzialem. Jeden plus jest taki ze nikt nic nie zlowil.
Nad tym samym jeziorem spacerujac z psem i spinningiem podchodzi do mnie gosc i pyta sie co tu plywa itp. Zrobilem blad i mu powiedzialem choc nie wszystko.
Po kilku dniach spotykam go z kolegami jak spinninguja. Mieli ze soba siatki. Ciekawe po co?
Nigdy teraz nikomu nic nie powiem a na pewno nie napisze o tym ogolnodostepnie.
I mozecie myslec sobie co chcecie
-
Masz rację w 100 procentach. Nie miałem złych zamiarów.
-
Łukasz masz rację też nikomu nie mowie jak się coś dzieje
a jak pytają to mowie że nic nie bierze
-
Spoko nie ma problemu
Nad bugiem latem 2014 ktos zlowil suma byly rozne wersje ile co i jak lecz nie to bylo istotne. Zlowiony byl niby w srode a ze ja i kolega lubimy to miejsce i moglismy jechac tam w weekend to pojechalismy. I co? Tylu wedkarzy jesli ich mozna tak nazwac w jednym miejscu nie widzialem dawno. Miejscowy nasz znajomy mowil ze wszyscy co przyjechali to na i po suma. Tego dnia pojechalismy w inne miejsce.
Sam rozumiesz jak to jest. Internet nie tylko czytaja ludzie fajni, prawdziwi wedkarze i chcacy polowic lecz tez ludzie ktorym karta musi sie zwrocic jak ten gosc co to jego blog byl ostatnio na forum pokazany.
Osobiscie tez uwazam to za fajny pomysl niestety zbyt wielkie ryzyko.
Pozdro
-
Powiem tak - jezeli nawet zbiornik byl wiekosci sniardw to i tak bym o nim tu nie napisal - z prostej przyczyny - miesiarstwo polskie nie zna granic i do netu maja dostep wszyscy - a ze w Polsce caly czas ok 95% to miesiarze to chyba mnie zrozumiesz. Jedyne co to moglbym sie dzielic info o komercjach i odcinkach specjalnych no kill na muche. Bo z komercji ryby nie wyniesiesz (chyba, ze za nia zaplacisz) a no kill i mucha to juz dla koneserow i wedkarstwo przez wielkie W.
-
Spoko nie ma problemu
Nad bugiem latem 2014 ktos zlowil suma byly rozne wersje ile co i jak lecz nie to bylo istotne. Zlowiony byl niby w srode a ze ja i kolega lubimy to miejsce i moglismy jechac tam w weekend to pojechalismy. I co? Tylu wedkarzy jesli ich mozna tak nazwac w jednym miejscu nie widzialem dawno. Miejscowy nasz znajomy mowil ze wszyscy co przyjechali to na i po suma. Tego dnia pojechalismy w inne miejsce.
Sam rozumiesz jak to jest. Internet nie tylko czytaja ludzie fajni, prawdziwi wedkarze i chcacy polowic lecz tez ludzie ktorym karta musi sie zwrocic jak ten gosc co to jego blog byl ostatnio na forum pokazany.
Osobiscie tez uwazam to za fajny pomysl niestety zbyt wielkie ryzyko.
Pozdro
Jaki blog? Bo czuję nosem dobrą komedię do poczytania, a nie bardzo mam pomysł jak to wyszukać na forum