Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Tematy mniej lub bardziej związane z wędkarstwem => Wątek zaczęty przez: quick76 w 07.09.2017, 14:45
-
http://allegro.pl/wedka-sum-lcd-gratis-i6952119107.html#thumb/3
-
Siatki i całą resztę też można kupić, nie samo posiadanie czyni kłusownika.
Dodatkowo masz w opisie dla kogo jest ta "wędka".
-
"Wędka przeznaczona jest dla właścicieli własnych lub dzierżawionych stawów hodowlanych".
Jedyne, co irytuje, to wystawienie tej oferty w dziale "wędkarstwo". To jest niesmaczne.
Dawno przestałem się przejmować dostępnością przedmiotów, które można użyć niezgodnie z ich przeznaczeniem, bo ograniczanie dostępu do pewnych rzeczy to nie sposób na walkę z otaczającym nas dziadostwem.
Alkohol na stacjach benzynowych; alkohol w sklepach w pobliżu kościołów lub szkół; sieci rybackie; elektryczne wędki; zakaz pracy w niedzielę, żeby umożliwić ludziom uczestnictwo w mszach świętych; noże do pieczywa, którymi można wypatroszyć konkubenta... Edukacja i egzekwowanie prawa - tylko tyle trzeba.
-
Spokojnie, zaraz jej nie będzie ;)
-
Też zgłosiłem, niech ginie.
-
Ja rozumiem niesmak, ale tu jest wszystko zgodne z prawem, taki sprzęt można posiadać i sprzedawać. Nie rozumiem troszkę tego "hejtu" bądź co bądź żyjemy jeszcze w wolnym kraju.
-
A jednak:
Rybackie narzędzia i urządzenia do połowów
W związku z regulacjami prawnymi na Allegro nie można sprzedawać rybackich narzędzi oraz urządzeń połowowych; dotyczy to następujących typów urządzeń:
ciągnione: niewody, przywłoki, tuki, dragi,
stawne: wontony, słępy, drygawice, żaki, mieroże, kozaki, więcierze, wiersze, raczniki, przegrody, przestawy,
elektryczne, a także ich części, służące do połowu ryb przy pomocy prądu elektrycznego,
pozostałe: pławnice, cedzaki, sznury, rzutki, pęczki oraz inne narzędzia służące do połowu ryb pod lodem,
pompy połowowe i węgornie.
http://faq.allegro.pl/artykul/25691/rybackie-narzedzia-i-urzadzenia-do-polowow
To tak na wszelki wypadek, gdyby ktoś miał wyrzuty sumienia po zgłoszeniu ;)
-
Wszedłem sobie na stronę tego gościa http://www.wedka-elektryczna.com.pl/ A tam w zakładce "o mnie" czytam coś takiego:
"Prowadzę od wielu lat zakład naprawczy wszelakiego sprzętu elektronicznego. Również naprawiam radia, - w tym te stare (lampowe), magnetofony. Przestrajam radia na UKF wysoki i niski. Specjalizuję się również w naprawie nietypowego sprzętu elektronicznego np.: rybołowki, wędki elektryczne, wzmacniacze CB (dopałki) itp."
Nie mam zbytnio czasu, ale wiem jak można u Pana Roberta wzbudzić małą panikę ;) Mały poradnik dla Państwowej (lub Społecznej) Straży Rybackiej, Policji, Urzędu Skarbowego itd.
W tej aukcji http://allegro.pl/wedka-sum-lcd-gratis-i6952119107.html#thumb/3 podany jest numer telefonu 505-445-314, więc sprawdzam gościa.
Wyskakuje mi Pan Robert z Radomia https://panoramafirm.pl/mazowieckie,,radom,klwatecka,103_l._1/szelagowski_robert-afwltp_tnz.html
I teraz sprawdzam najistotniejsze, czyli sprawdzam Pana Roberta w CEIDG (wydruk z ewidencji działalności gospodarczej w załączeniu do tego posta). A tam o dziwo jako wykonywana działalność gospodarcza wpisana jest obróbka mechaniczna elementów metalowych ( i nic więcej nie ma).
Z powyższego wynika, iż Pan Robert nie prowadzi działalności gospodarczej w zakresie produkcji lub obrotu rybackimi narzędziami i urządzeniami powołowymi, a tym samym Pan Robert ma problem, bo działa niezgodnie z prawem posiadając takie narzędzia. Jak zauważa sam Pan Robert w opisie aukcji "Wędka przeznaczona jest dla właścicieli własnych lub dzierżawionych stawów hodowlanych." Poza tym na swojej stronie powołuje się na regulacje prawne, które mu pozwalają na sprzedaż swoich „wyrobów”. Nieładnie Panie Robercie.
Pan Robert ma problem, bo zgodnie z art. 20 ust.1 ustawy z dnia 18 kwietnia 1985 r. o rybactwie śródlądowym rybackie narzędzia i urządzenia połowowe może posiadać wyłącznie:
1) uprawniony do rybactwa;
2) osoba, o której mowa w art. 5 (nie dotyczy tego sprzedającego)
3) osoba prowadząca działalność gospodarczą w zakresie produkcji lub obrotu tymi narzędziami i urządzeniami (dotyczy tego sprzedającego);
4) dyrektor parku narodowego i uprawnione przez niego osoby - w celu wykonywania ochrony ryb na wodach parku narodowego.
Naruszenie przepisu art. 20 ust. 1 ustawy o rybactwie jest wykroczeniem, za które grozi kara ograniczenia wolności albo kara grzywny nie niższa niż 200 zł (art. 27b ust.1 pkt 7 ustawy o rybactwie śródlądowym) !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Już nie będę się pastwił nad sprzedawcą tej „wędki” tylko dodam coś od siebie. Będzie krytyka naszego kochanego kraju, więc Ci co nie chcą to niech nie czytają ;) Co z tego, że w opisie jest wskazane dla kogo ta wędka. Kto w ogóle sprawdzi komu ten gość to sprzedaje. Czy nie sprzeda on swojego "towaru" pierwszemu lepszemu, który od niego będzie chciał to kupić ? Czy jak ja będę chciał sprzedawać w necie "dopalacze" ( i nie mówię tu o tych wędkarskich ;) i napiszę, że sprzedaje je w celach kolekcjonerskich to czy wtedy wszystko jest ok? Takie ogłoszenia są przykładem tego dlaczego ten kraj jest jak ktoś to ładnie określił....teoretyczny. Brak poszanowania dla prawa, omijanie prawa takimi ogłoszeniami, brak poszanowania dla procedur (sorry procedury są, są to tzw. „procedury UDA” - albo się uda albo się nie uda) powodują przyzwolenie na takie działania jak tego Pana.
Zauważcie jeszcze jedno. W rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 12 listopada 2001 r. w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie w § 9 jest mowa m.in. o tym, że rybackimi narzędziami połowowymi są narzędzia elektryczne, a także ich części, służące do połowu ryb przy pomocy prądu elektrycznego. Natomiast w § 10 jest mowa o tym, że połowu ryb przy użyciu prądu elektrycznego mogą dokonywać osoby, które odbyły szkolenie i zdały egzamin w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy, zaś pole elektryczne wytwarzane przez narzędzia elektryczne służące do połowu ryb nie może oddziaływać na złowione i przetrzymywane w pobliżu tych narzędzi ryby żywe. I teraz odpowiedzcie sobie na pytanie, czy ktoś to w ogóle kontroluje?
-
;D :bravo: :thumbup:
-
Penis jest podstawowym narzędziem gwałtu.
Mimo to nie chciałbym, żeby zakazali jego posiadania.
To ludzie są źli i ich sposoby na wykorzystanie dostępnych narzędzi.
-
Może w skrócie powiem: co to jest wędka elektryczna?
Ja mogę napisać, że woda z kranu to bomba. W końcu tlen i wodór to mieszanka wybuchowa :P
To jest urządzenie połowowe? Nigdzie nie znalazłem takiego zapisu a za takowe można uznać nóż kuchenny, dzidę czy widły, nawet rękami można łowić. To prawie każdy w tym rolnik i działkowicz jest właścicielem "narzędzia do połowu"? Bo może służyć? Służy a może służyć jest duża różnica.
Ona nie służy do połowu tylko do ogłuszania ale można się z tym spierać czy "tylko".
Wiem, że takie rzeczy służą złym celom ale nie tylko złym.
Penis jest podstawowym narzędziem gwałtu.
Mimo to nie chciałbym, żeby zakazali jego posiadania.
To ludzie są źli i ich sposoby na wykorzystanie dostępnych narzędzi.
Nic tylko się zgodzić. :)
-
Jadę w końcu - po długim okresie postu - na rybki :D i ostatnią rzeczą, którą chce mi się teraz robić odrywając się od szykowania zanęty, to tłumaczenie przepisów ;)
Kadłubek bez urazy ale nie chce mi się wdawać w dyskusje liczące kilkanaście stron, tak jak to miało miejsce w temacie dotyczącym interwencji Policji. Znowu piszesz o swoich interpretacjach, tym razem w zakresie tego, że wędka elektryczna nie jest narzędziem połowu w rozumieniu postanowień zacytowanych wyżej przeze mnie aktów prawnych. A no jest ona w rozumieniu polskiego prawa narzędziem połowu (już pomijam fakt, że sam jej twórca nazywa ją wędką).
Art. 20 ust. 1 ustawy o rybactwie śródlądowym nie mówi…. o używaniu narzędzi i urządzeń połowowych, ale o POSIADANIU (analogia jak z odpowiedzialnością karną za posiadanie narkotyków -tu nikt się nie będzie zastanawiał i Ci udowadniał, że używałeś, ale odpowiedzialność jest już za samo POSIADANIE).
Oczywiście ustawodawca wyłączył w art. 20 odpowiedzialność niektórych osób, co jest oczywiste, więc rybackie narzędzia i urządzenia połowowe może posiadać wyłącznie: 1) uprawniony do rybactwa; 2) osoba, o której mowa w art. 5; 3) osoba prowadząca działalność gospodarczą w zakresie produkcji lub obrotu tymi narzędziami i urządzeniami; 4) dyrektor parku narodowego i uprawnione przez niego osoby - w celu wykonywania ochrony ryb na wodach parku narodowego.
Z tego właśnie powodu w art. 20 ustawodawca postanowił również, iż uprawniony do rybactwa ma obowiązek trwale oznakować narzędzia rybackie i urządzenia połowowe w sposób umożliwiający ustalenie ich właściciela, jak i to, że zabrania się osobom nieuprawnionym podejmowania z wody narzędzi rybackich i urządzeń połowowych, bo ponosisz odpowiedzialność za posiadanie, a nie za używanie.
Zauważ jedno jakby PSR złapała kłusola na brzegu jeziora, który dopiero zamierza rozstawić sieci to bez tego przepisu nie mogliby mu nic zrobić, bo co używa on tych sieci ? A tak twórcy tej ustawy w art. 27b ust.1 pkt 7 prosto i wyraźnie napisali: KTO NARUSZA PRZEPIS art. 20 ust. 1 ten podlega karze ograniczenia wolności albo karze grzywny nie niższej niż 200 zł. Jeszcze raz podkreślę „NARUSZA PRZEPIS.” a naruszenie polega np. na tym, że narzędzia rybackie będzie posiadała osoba nieuprawniona, a nie że ich używa.
Sorry Kadłubek, ale nie ma tam miejsca na Twoje dywagacje. Tam nie ma nic o tym w jakim celu ma być coś użyte, co np. kłusol miał w głowie, tam jest „prosta piłka” – jest odpowiedzialność za posiadanie, tak jak przy dragach. Dlatego „sprzęt rybacki” mogą posiadać jedynie osoby o których mowa w art. 20, a nie wszyscy chętni np. do połowu karpia na Wigilię, czy do poczynienia octowych zapasów na zimę.
Teraz najważniejsze, bo piszesz:
To jest urządzenie połowowe? Nigdzie nie znalazłem takiego zapisu a za takowe można uznać nóż kuchenny, dzidę czy widły, nawet rękami można łowić. To prawie każdy w tym rolnik i działkowicz jest właścicielem "narzędzia do połowu"? Bo może służyć? Służy a może służyć jest duża różnica.
To ja Ci mówię, że słabo szukałeś. Poza tym ta Twoja interpretacja skutecznie doprowadziłaby do tego, że w tym kraju prawie nikomu nie dałoby się postawić zarzutów przy "połowach prądem".
Po kolei. Art. 8 ust. 1 pkt 12 ustawy o rybactwie śródlądowym – ZABRANIA SIĘ POŁOWU WĘDKĄ WYTWARZAJĄCĄ POLE ELEKTRYCZNE ( nawet nie chce mi się w tym miejscu wspominać, że twórca tego sprzętu sam nazywa go wędką).
Do tego proszę jeszcze § 9 ust 1 pkt 3 rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie:
Rybackimi narzędziami połowowymi są narzędzia elektryczne, a także ich części, służące do połowu ryb przy pomocy prądu elektrycznego.
I jeszcze to § 10 ust. 1 tego rozporządzenia - połów ryb narzędziami elektrycznymi dokonywany jest przy użyciu prądu elektrycznego stałego lub impulsowego.
To że wędka elektryczna może służyć jeszcze innym celom, chociażby wyrywaniu włosów łonowych z jajek, nie ma kompletnie znaczenia przy takiej konstrukcji odpowiedzialności jaka została wskazana w ustawie z 1985 r. Reasumując zgadzam się, że to nie wędka elektryczna, tak jak i broń jest sama w sobie problemem, a są nim ludzie, ale tu jest odpowiedzialność za posiadanie i naruszenie przepisu, a nie za zastanawianie się w jakim celu można tego użyć, czy w dobrym czy nie. Nie jestem osobą uprawnioną w świetle postanowień ustawy i rozporządzenia to naruszam prawo. Tyle. Dobra wracam mieszać już w wiadrze, a nie na forum ;)
-
Art. 1. 1. Ustawa określa:
1) zasady i warunki ochrony, chowu, hodowli i połowu ryb w powierzchniowych wodach śródlądowych
Plus dla Ciebie musiałem mieć zaćmienie, że nie znalazłem co to "elektryczna wędka".
Ustawa:
Art. 8. 1. Zabrania się połowu ryb: wędką wytwarzającą w wodzie pole elektryczne;
Rozporządzenie:
§ 9. 1. Rybackimi narzędziami połowowymi są narzędzia:
3) elektryczne, a także ich części, służące do połowu ryb przy pomocy prądu elektrycznego,
§ 10. 1. Połów ryb narzędziami elektrycznymi dokonywany jest przy użyciu prądu elektrycznego stałego lub impulsowego.
To można czy nie można prądem? A czy nazwiesz to wędką czy patykiem to już inna sprawa ale OK rozumiem podejście do wędki.
Połów ryb czyli kto jest uprawniony do rybactwa:
Ustawa:
Art. 4. 1. Do chowu, hodowli lub połowu ryb:
1) uprawniony jest:
b) właściciel albo posiadacz gruntów pod wodami stojącymi lub gruntów pod wodami
Art. 20. 1. Rybackie narzędzia i urządzenia połowowe może posiadać wyłącznie:
1) uprawniony do rybactwa;
Uprawniony do rybactwa jest właściciel gruntu w przypadku bycia np. właścicielem stawu.
Tylko nie zrób mikstury Panoramix'a
Powodzenia na rybach.
Edit:
Zauważ jedno jakby PSR złapała kłusola na brzegu jeziora, który dopiero zamierza rozstawić sieci to bez tego przepisu nie mogliby mu nic zrobić, bo co używa on tych sieci ? A tak twórcy tej ustawy w art. 27b ust.1 pkt 7 prosto i wyraźnie napisali: KTO NARUSZA PRZEPIS art. 20 ust. 1 ten podlega karze ograniczenia wolności albo karze grzywny nie niższej niż 200 zł. Jeszcze raz podkreślę „NARUSZA PRZEPIS.” a naruszenie polega np. na tym, że narzędzia rybackie będzie posiadała osoba nieuprawniona, a nie że ich używa.
PSR czy SSR na prywatnym terenie dookoła prywatnego jeziora/stawu? Jeszcze kłusowanie na swoim terenie... Od kiedy można ukraść swoje ryby?
Ja piszę o prywatnym stawie/jeziorze a Ty to rozciągasz na wszystkie wody.
Z tego właśnie powodu w art. 20 ustawodawca postanowił również, iż uprawniony do rybactwa ma obowiązek trwale oznakować narzędzia rybackie i urządzenia połowowe w sposób umożliwiający ustalenie ich właściciela, jak i to, że zabrania się osobom nieuprawnionym podejmowania z wody narzędzi rybackich i urządzeń połowowych, bo ponosisz odpowiedzialność za posiadanie, a nie za używanie.
A mówiłem, że jest inaczej? Nic na ten temat nie pisałem. Uprawnionym do połowu jest np. właściciel a czy on oznaczy to jego sprawa - nic to nie wnosi do tematu zakupu lub posiadania.