Spławik i Grunt - Forum

PRZYNĘTY i ZANĘTY => Zanęty => Wątek zaczęty przez: fishunter1990 w 21.09.2017, 23:42

Tytuł: Przechowywanie "podrasowanego" pelletu
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 21.09.2017, 23:42
Mam wkur...ącą sytuację - przygotowałem sobie 2 tygodnie temu mix pelletów ok. 3 kg zalany olejem rybnym. Miały być z tego kule pelletowe na Odrę, ale Wszechmogący postanowił inaczej - jak nie leje z nieba, to woda skacze po 2 m w te i wewte... >:O i moja kolejna zasiadka stoi pod WIELKIM znakiem zapytania  :( :'(. Póki co mix leżakuje w misce zamkniętej pokrowcem (Lorpio), w piwnicy (temp. 15-18st.). Głupie może pytanie z mojej strony, bo tak zaprawionych pelletów używałem już kilkanaście lat temu, ale zawsze zużywałem je na bieżąco. Szkoda by było zmarnować zacny towar. Co radzicie? Mrozić, czy pozostawić bieg rzeczy naturze  ;)? Jak na razie nic się nie dzieje złego, pellet zaabsorbował większość oleju, ale jak długo wytrwa w świeżości?
Tytuł: Odp: Przechowywanie "podrasowanego" pelletu
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 21.09.2017, 23:53
Dodawałeś coś poza olejem? Jeżeli nie to wytrzyma tyle ile olej. Jeżeli olej trzymasz w piwnicy i nic się z nim nie dzieje to śpij spokojnie, jeżeli masz wątpliwości to lodówka.
Tytuł: Odp: Przechowywanie "podrasowanego" pelletu
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 22.09.2017, 07:55
Do zamrażarki. Jak nie masz miejsca, to przesyp solą i postoi bez problemu długi czas.
Tytuł: Odp: Przechowywanie "podrasowanego" pelletu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 22.09.2017, 08:04
Nie wiem, jaki pellet zalałeś - czyli jak się zachowa. Czy nie zrobi się z niego paćka. To by trzeba obserwować.

Ja zalałem garstkę coppensa rybnym z półtora roku temu ;D I tak stoi sobie w szafie i nic mu nie jest. Ale on praktycznie tego oleju nie wchłonął.
Tytuł: Odp: Przechowywanie "podrasowanego" pelletu
Wiadomość wysłana przez: ptaku_1 w 22.09.2017, 08:06
Ja bym zamroził, ja np zawsze mrożę resztki zanęt jak mi coś zostaje.
Tytuł: Odp: Przechowywanie "podrasowanego" pelletu
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 22.09.2017, 08:07
Niczego poza olejem, nie dodawałem. Brałem pod uwagę mrożenie lub zasolenie, ale fajnie, że mnie utwierdziliście w tym przekonaniu. Najlepiej by było jechać nad wodę i zaaplikować towar rybom. Los jednak, w ostatnie weekendy odwraca się ode mnie. Jutro ma cały dzień padać, a do tego stan wody to obecnie 3m, a powinno być 1-1,5  :( :'(. Skąd tyle wody? Opady ostatnio w regionie prawie zerowe. Może spływa z gór, albo z zaporówek? Sprzęty, zanęty i przynęty czekają na przetestowanie, a czas nie ku..s - nie stanie  :P.

Z tego wkur...nia odszedłem od tematu...
Dzięki Chłopaki  :thumbup: :beer:.
Tytuł: Odp: Przechowywanie "podrasowanego" pelletu
Wiadomość wysłana przez: Jędrula w 22.09.2017, 08:11
Też mamy jutro dylemat, ma lać cały dzień. Ciśnienie będzie spadać, pogoda barowa... :'(
Tytuł: Odp: Przechowywanie "podrasowanego" pelletu
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 22.09.2017, 08:13
Nie wiem, jaki pellet zalałeś - czyli jak się zachowa. Czy nie zrobi się z niego paćka. To by trzeba obserwować.

Ja zalałem garstkę coppensa rybnym z półtora roku temu ;D I tak stoi sobie w szafie i nic mu nie jest. Ale on praktycznie tego oleju nie wchłonął.

Mój mix składa się z AA (2-11mm), Coppens 3mm, Profess 12mm. Pellet wchłonął olej, ale lekki nadmiar zgromadził się na dnie, więc od czasu do czasu wszystko mieszam. Wolałbym siedzieć nad rzeką, a nie mieszać żarcie dla ryb... :(.
Tytuł: Odp: Przechowywanie "podrasowanego" pelletu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 22.09.2017, 08:14
Ja od poprzedniej rybaczki czekam dzielnie do dziś wieczorem, bo tylko dziś wieczorem miało nie padać. Wstaję rano i co? Dziś wieczorem ma być ulewa >:O
Prawdopodobnie pier...ę wszystko, pojadę za chwile i potem będę po nocy pracował...
Tytuł: Odp: Przechowywanie "podrasowanego" pelletu
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 22.09.2017, 08:19
Cały tydzień było słonecznie, z lekkim zachmurzeniem. No ale człowiek jutro ma wolne, więc musi  :rain:. Biedna moja wątroba  :P :beer: :beer: :beer: :beer: ??? :facepalm:.
Tytuł: Odp: Przechowywanie "podrasowanego" pelletu
Wiadomość wysłana przez: ptaku_1 w 22.09.2017, 08:25
Ja powili zaczynam oswajać się z myślą ze nie pojadę już w 2017 na ryby :(
Tytuł: Odp: Przechowywanie "podrasowanego" pelletu
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 22.09.2017, 08:50
Ja powili zaczynam oswajać się z myślą ze nie pojadę już w 2017 na ryby :(
Ja powoli zaczynam się oswajać z myślą, że mam parasol i w dupie z deszczem. Choć przyznam, że po prostu nie cierpię siedzieć w deszczu.
Dodatkowo rozpatruję zakup tej budki z Caperlana, o której jest osobny wątek.
Tytuł: Odp: Przechowywanie "podrasowanego" pelletu
Wiadomość wysłana przez: ptaku_1 w 22.09.2017, 09:05
Ja wręcz nienawidzę mieć mokrego sprzętu, później to w domu trzeba suszyć wszystko obklejone jakimś syfem (piach, igliwie itd) śmierdzi zajmuje miejsce i masa z tym roboty.
Tytuł: Odp: Przechowywanie "podrasowanego" pelletu
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 22.09.2017, 09:12
Ja wręcz nienawidzę mieć mokrego sprzętu, później to w domu trzeba suszyć wszystko obklejone jakimś syfem (piach, igliwie itd) śmierdzi zajmuje miejsce i masa z tym roboty.

Co przygoda ... to przygoda..... jesień to czas pytongów... fakt do warsztatu wali woda.... ale... :fish: są w zasięgu... a co jak śnieżek zacznie padać... mrozik mrozić... siedzieć w domku pod kordełką.... panowie na rybki....
Tytuł: Odp: Przechowywanie "podrasowanego" pelletu
Wiadomość wysłana przez: fishunter1990 w 22.09.2017, 09:16
Co innego rozłożyć cały osprzęt przy dobrej pogodzie, a później siedzieć pod parasolem, a co innego rozkładać się w deszczu. Nie powiem, bo lubię siedzieć pod dachem podczas  :rain:, jak jest w miarę ciepło. Jednak gdy skwaru nie czuć, a na łeb się leje i potem trzeba przemoczone graty składać, to wolę zdecydowanie domówkę  :beer:. Ja chcę złotą, polską jesień  :beg:.
Tytuł: Odp: Przechowywanie "podrasowanego" pelletu
Wiadomość wysłana przez: kucus22 w 22.09.2017, 09:42
To ja się przyznam, że moje 4 ostatnie wyjazdy były właśnie w :rain: :rain: :rain: aurze. Sprzęcik i wszelkie graty mocno dostały w dupę, po mimo wielkiego parasola. Niestety rybki się nie odwdzięczyły, owszem coś tam wpadło ale poniżej oczekiwań. Plus jest taki, że ludzi już mniej nad wodą. Lubię takie klimaty, jednak zdecydowanie wybrałbym złotą polską jesień :) Żeby nie było całkowitego off topa, Koledze zdecydowanie polecam zamrażarkę. Będziesz miał 100 procentowe zabezpieczenie towaru :)