Spławik i Grunt - Forum
NAD WODĄ => Łowiska => Wątek zaczęty przez: gregorio w 04.03.2015, 18:54
-
Pozwoliłem sobie zamieścić ten post, dla zainteresowanych gdybyście kiedyś chcieli wybrać sie nad wody morskie naszego kraju i połowic ryby. Sa to opłaty jakie obowiązują od tego roku , dodam ze do czasu wejścia tej zmiany składka na okres jednego roku wynosiła 49 zl :))
http://oirmslupsk.mojbip.pl/?pid=64
Edycja administratora:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1878.0
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2757.0
-
I to się nazywa czyste złodziejstwo w stosunku do wędkarzy amatorów, ale jak widać nasze państwo wszędzie już szuka pieniędzy, w normalnych krajach opłat za połów w morzu nie ma.
-
Przepisy dostosowane do powszechnego mięsiarstwa, niestety i ja ucierpiałem. Powszechnie wiadomo , że nikt limitów ilościowych (sztuk) dorsza czy wagowych np śledzia nie przestrzegał. Teraz zwiększono limity ,ale cena poszybowała w niebiosa. Z plaży ( surfcasting) to już sobie nie połowimy, bo cena zaporowa. ŻEGNAJCIE lechole, płociska , okoniska(portowe diesle -tak śmierdzą ropą),sandały, węgorze, płastugi czy jesienne dorsze ,,piaskowe' goniące tobiasa czy dobijaka w tarle aż po samą plażę.Żegnajcie śledziki wybierane z główek portowych i falochronów wiadrami(tonami)i dorszyczeczki ( tzw pomuchle), bo nie dorsze wyszarpywane z kutrów za brzuch ,grzbiet czy ogon . PAAA wam wszystkim
-
Niestety już w ubiegłe wakacje zapłaciłem ten haracz żeby przez tydzień połowic w morzu.
-
Właściciele kutrów płacą ryczałt(z tego co wiem) jeden rejs i są na czysto ,dla tego płaczą bo przepisy ograniczają ilość wędkarzy na kutrze podczas rejsu.A mogli zarabiać więcej.Na kutrze można łowić dorsza (poprzednio 7 szt) w ilościach kilkukrotnie przekraczających potrzeby szaraka .Za to my( surfcasting owcy) i wczasowicze mamy wyrównać (ponieść) koszty
-
A ja w ubiegłym roku zapłaciłem "tygodniówkę" i ostatni raz. Przez tydzień łowiłem jeden raz takie były fale.
Wcześniej opłacałem składkę roczną. Teraz sprzedam kij i kołowrotek do surfcastingu i tyle mnie zobaczą.
Złodziejstwo i tyle...
-
Nasi rybacy nie płaczą - dobry sezon ,trochę wędkarzy i na sieci które drą na wrakach,nie muszą wydawać , na paliwo goniąc za dorszem, śledziem ,szprotem czy flądrą .A i od UE coś skapnie.
-
Ta... A u mnie już słyszałem o ekipie - właściciel sklepu rybnego i trzech pracowników dwa razy w tygodniu jeżdżą na piaskuny. Ciekawe do czego to doprowadzi.
-
Ta... A u mnie już słyszałem o ekipie - właściciel sklepu rybnego i trzech pracowników dwa razy w tygodniu jeżdżą na piaskuny. Ciekawe do czego to doprowadzi.
Uuuuu..... szyderstwo wyczuwam.
-
Nie. Serio taką opowieść słyszałem od kolesia z wędkarskiego. Jeżdżą na dorsze z kolegami
i spotkali taką ekipę. Podobno szef z pracownikami się "pożarli" bo zaczęli liczyć jaki to biznes.
Znajomy mi opowiadał, że spotkał potem tego samego właściciela już nowymi pracownikami.
Czego to Polak nie wymyśli...
A najlepsze było podobno to, że się gość chwalił, że 300 km jeździ 2 razy na tydzień PO DORSZE.
Dobrze zacytowałem nie na lecz PO.
-
Za wiele z plaży nie p;ołowi, przynajmniej wymiarowych.Jak biorą co popadnie to może ,trochę...ale Straż Graniczna czy URZĄD MORSKI nie mają litości - walą mandaty aż furczy. A kontroli coraz więcej.
-
Oki ale ja mówię o kutrach. Z plaży to wiem, że nie nałowi dużo.
Przecież jak się płaci za kuter to wiesz jak to w Polsce opłata i paliwo
musi się zwrócić. Jak nie ma limitów to i niektórzy w tym fajny biznes upatrzyli.
-
Przez takich właśnie płaczemy i płacimy.Poza PZW fala się wylała.Byle się zwróciło..... Limity zawsze były , ale kontroli za mało.
-
Właśnie. Mnie jakoś kontrole od lat omijają szerokim łukiem ??? ;)
W ubiegłym roku wolałem pobawić się na Jamnie z leszczami chociaż przez przebudowę kanału i tam się dużo pozmieniało
bo ponoć leszcze już tam nie wpływają tak często (źle zrobili papudroki). Mają to podobno na wiosnę poprawić.
Jeszcze nie wiem co zrobię w tym roku ale chyba zostanę przy Jamnie.
-
W zeszłym roku wędkowałem na Dziwnej - pięknie. Fajne rybki.
Dodaję linka, bo Twój mi jakoś nie zadziałał. http://oirmslupsk.mojbip.pl/170.html
-
alexart co do Jamna i leszczy. Wchodzi ryba i to bardzo dużo. Ale i mięsiarstwo szło w setkach kg. Wiem ze został zamknięty odcinek kanału aby zapobiec temu precedensowi. Jak po szukasz w necie to znajdziesz artykuły na ten temat.
-
Kolega opowiadał mi, że wiosną 2015 stada leszczy stały blisko brzegu i chciały wejść do jeziora
ale coś tam podobno nie tak jest z tymi wrotami. Podobno jak je otworzyli to prawie wodę z Jamna spuścili i przez
to nie mogli ich otwierać do końca. Poza tym nawet jakby wrota były ok to i tak kanał jest notorycznie zasypany.
Jak w tym roku skończą opaskę i nie będzie zasypywało ujścia kanału to będzie dobrze.
Co do mięsiarstwa to wiem, byłem, widziałem. Nie dość, że wędkarze biorą jak leci to łowiąc w ubiegłym roku
notorycznie zaczepiali mnie ludzie i pytali czy dałbym rybki jak nie zabieram. Chętnych myła masa.
Byłem na kanale w ubiegłym roku na nocce. Kanał był odkopany i widziałem też sieci na Jamnie rozstawione przy ujściu kanału >:O
Kilka lat temu jak łowiłem na tym jeziorze to mi wędki chciało do wody wciągać
teraz łowi się takie leszcze ok 40-45 cm. W porównaniu do moich wód PZW to i tak jest raj.
Rekord 2015 to 26 szt w 3,5 godziny ;D Nawet termosu z herbatą nie miałem kiedy otworzyć.
-
https://www.facebook.com/Tolkmickowfotografii/videos?fref=photo
-
Aktualizacja odnośnie opłat za połów w Bałtyku:
http://bip.oirm.gdynia.pl/214.html
-
Na wodach Szczecińskiego Urzędu Morskiego opłaty są takie same.Łowiska obejmują Bałtyk,Zalew szczeciński,jezioro Dąbskie oraz rzeki Odra, Regalica i Płonia do pierwszych mostów w Szczecinie.Opłat możemy dokonywać drogą elektroniczną :thumbup: i są one ważne od daty do daty dla opłaty całorocznej :thumbup: Jedyne podobieństwa z PZW to kłusownictwo i rabunkowe odłowy sieciowe, mięsiarstwo i plaga kormoranów.Mimo wszystko można fajnie połowić,tak że zapraszam.