Spławik i Grunt - Forum

PRZYNĘTY i ZANĘTY => Zanęty => Wątek zaczęty przez: Wonski w 05.03.2015, 21:33

Tytuł: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: Wonski w 05.03.2015, 21:33
Powitanie mam już za sobą i to z przytupem teraz czas na konkrety.
Wiem że palenie papierosów jest nie modne wśród sportowców - wędkarstwo to ponoć też forma sportu choć moja żona mocno w to wątpi. Ale do rzeczy czy uważacie że ręce śmierdzące fajkami a mieszające zanętę oddają ten przykry zapach do miksu i czy może to mieć wpływ na brania? Drugi rodzaj niechcianego zapachu na łapskach to wszystkie preparaty na komary i kleszcze, na każdym z nich widnieje napis " działa toksycznie na organizmy wodne".
Dużo czytam ale jakoś nigdzie takiego problemu nikt nie porusza, raz chyba przeczytałem poradę Pana Bruda by myć ręce po paleniu.
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 05.03.2015, 21:49
Ciekawy temat.
Ciężko to chyba stwierdzić.
Od dawna pisze się właśnie o tym, że ręce zakładające przynętę czy mieszające zanętę powinny być wolne od papierosowego zapachu.
W niektórych podręcznikach widnieją poradnikowe rysunki przedstawiające papierosa trzymanego w spinaczu do prania.

Papieros daje zapach spalonego zielska. Trudno stwierdzić jak to może działać (o ile w ogóle jakoś przedostanie się do zanęty / przynęty i o ile będzie wyczuwalne przez rybę).
Jeśli przyjmiemy, że ryba to wyczuwa, to pozostaje jeszcze kwestia tego czy działa to na nią zniechęcająco, obojętnie, a może wabiąco.
Ja, obserwując zarówno palących, jak i niepalących wędkarzy, nie potrafię tego stwierdzić.

Ciekawe mogą być obserwacje kolegów, którzy kiedyś palili, a teraz już nie palą. Choć one też mogą być zakłócone różnicami w rybostanie naszych wód na przestrzeni lat.
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 05.03.2015, 21:54
Paliłem kilkanaście lat i nie palę od ponad 5. Różnicy nie widzę. Ale komarom to napewno przeszkadzało. Teraz to jakąś masakra. A o środkach na komary to już chyba Gienek pisał,że mają jakiś wpływ na wyniki. Ja nie analizowałem,aż tak drobiazgowo.
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 05.03.2015, 21:57
Doskonały temat Wonski! :bravo: :bravo: Wiele razy mi to spędzało sen z powiek! Ale jeśli miałem wątpliwości co do zapachu środków przeciw owadom! ??? To zawsze rozwalało moje postrzeganie zapachów odpychających ryby ,to że Autochtoni palący na zabój, wcale nie mieli gorszych, jak nie lepsze efekty w połowach w stosunku do nie palących!
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: Druid w 05.03.2015, 22:02
Paliłem 20 lat a teraz nie palę i nie mam zamiaru zaczynać ( rzuciłem 6 lat temu)
Z moich doswiadczeń wynika że gdy się paluchami po fajce nabija biale czy ochotke na hak to rzeczywiscie brań jest mniej
Gdy paliłem to straciłem kilka ryb przez to - ale nie przez zapach tylko przez to że sobie petem przepaliłem żyłkę :)
Wrócę do tematu komarów - sam olejek do ciasta o zapachu waniliowym skutecznie odstraszy 75% atakujących i na pewno nie zadziała źle na ryby
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: luksaj w 05.03.2015, 22:04
Ja mam jednak odczucie że odkąd nie palę papierosów to poprawiły się moje wyniki , co do środków na komary to zawsze się poświęcam i nigdy nie psikam się niczym przed przygotowaniem zanęty ,a jak to zrobię to psiknę się po różnych miejscach  ale dłoni nie psikam i zawsze mam pogryzione przez komary ale przynajmniej jak nic nie bierze to szukam winny w innych rzeczach 
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 05.03.2015, 22:04
ja mysle że sam papieros spalony i ręce które nim śmierdzą nie będą przeszkadzać ale jakieś płyny na komary lub inne chemie ryby mogą wyczuć  w zanęcie lub w przynęcie którą zakładamy...
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: Wonski w 05.03.2015, 22:05
Można by też mieszać zanętę w lateksowych rekawiczkach, ale to chyba lekka przesada pozatym wyglądało by to conajmniej śmiesznie.Mam kolegę szewca z zawodu który ma własny warsztat szewski a każdą wolną chwilę spędza na rybach, po pierwsze pali jednego za drugim i to samoróby które nazwijmy to umownie pachną nieco mocniej niż moje fajki, po drugie nieraz prosto z pracy jedzie na ryby i nie zawsze ma domyte ręce z tych wszystkich klei i smarowideł a wyniki ma rewelacyjne.
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: Druid w 05.03.2015, 22:13
Na pewno zapach benzyny, smarów , acetonu, detergentów,  farb odstrasza ryby. Na moich wodach złośliwcy gdy widzą że ktoś nęci i skutecznie łowi - wrzucają w łowisko parę kostek mydła i możesz na tydzień minimum zapomnieć o złowieniu tam czegokolwiek
Ale - powiem też wam fakt dla mnie niezrozumiały. Obok jednego z moich łowisk przebiega dość ruchliwa droga a że to teren szkód górniczych w jednym miejscu zrobiła się niecka w ktorej zbiera sie woda deszczowa - oczywiscie brudna jak szlag bo dość duży tam ruch samochodów, widac na niej czesto charakterystyczne ,,tęcze" po benzynie czy ropie. Woda wypływa z kałuży i spływa do stawu, wyrzeźbiła nawet taki mini kanyon . Wyobraźcie sobie - po wiekszym deszczu lub nawet w jego trakcie w miejscu gdzie to wpływa wyglada to okropnie - czarno brunatna woda kilka metrów w głąb jeziora . A najdziwniejsze że gdy rzucisz wędke w ten żur - łowisz piękne płocie, leszcze, okonie , liny - metr od brzegu ( tylko stać trzeba dalej). Co o tym sądzić ? Wg tego co nam sie wydaje wcale nie powinno być ryb w takim miejscu :)
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: grzegorz07 w 05.03.2015, 22:28
jedyny sposób przekonania się jak na to reagują "zadipować" taką przynętę w takiej plamce i zobaczyć jak z braniami. ;) Może być tak że to jest na powierzchni a pod spodem woda niesie niezłe kąski. ;D
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 05.03.2015, 22:33
Na moim kanale Odry pływają barki zastawiając niemałe tęczowe plamy,stosuję środek przeciw komarom firmy na z i jedno i drugie rybkom nie przeszkadza ,to mit
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 05.03.2015, 22:37
Na moim kanale Odry pływają barki zastawiając niemałe tęczowe plamy,stosuję środek przeciw komarom firmy na z i jedno i drugie rybkom nie przeszkadza ,to mit
To musisz mieć strasznie brudną wodę skoro rybą nic nie przeszkadza. Czyli analogicznie, dipowanie też nie powinno pomagać.
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 05.03.2015, 22:46
Kiedyś na Przeczycach łowiliśmy z kolegą karpie z wywózki.
Pewien pan stawiał swoją łódź przy naszej bojce i tam zarzucał wędki. Widział, że mieliśmy brania.
Nie był to niemiły człowiek, wręcz przeciwnie. Był jednak ze starej gwardii - chciał sobie złowić karpie do konsumpcji.
Nie miał za wiele brań. Łowisko było dobrze zanęcone kulkami i ryby brały głównie w nocy, kiedy go już tam nie było.
Kiedyś poprosił nas, żebyśmy dali mu kilka naszych kulek, to może wtedy lepiej połowi. Powiedzieliśmy my mu, że mamy bardzo mało i będziemy dziś robić świeże, więc najlepiej jak się zgłosi do nas nazajutrz i wtedy będzie miał już gotowe przesuszone.

Mieliśmy więc czas, żeby przygotować dla niego "specjalne" kulki. Zadipowaliśmy parę kulek w odpowiedniej zalewie. Płyn do mycia naczyń, pasta do zębów, mydło i trochę środka na komary. Kolejnego dnia rano pan dostał parę aromatycznych kulek. Stwierdził, że pachną jakimiś perfumami, a my potwierdziliśmy, że to nasze tajemne aromaty, których dodajemy do miksu. Starszy człowiek nie wyczuł podstępu.
Złowił tego dnia na te kulki 4 karpie. :)
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: Wonski w 05.03.2015, 22:58
Mateo czy on był z sosnowca że go tak potraktowaliście? No a na poważnie to czasem trace wiare w te wszystkie złote środki, pamiętam jak dziś gdy byłem jeszcze w podstawówce to łapaliśmy przy rurze wyrzutowej z fabryki papieru toaletowego na odrze płocie po 35 cm.. Albo pomocnika młynarza który nęcił tym co w młynie pozamiatał i na osłobłodze przy ujściu do odry wyciągał leszcze po 70 cm.
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 05.03.2015, 23:03
[...]w jednym miejscu zrobiła się niecka w ktorej zbiera sie woda deszczowa - oczywiscie brudna jak szlag bo dość duży tam ruch samochodów, widac na niej czesto charakterystyczne ,,tęcze" po benzynie czy ropie. Woda wypływa z kałuży i spływa do stawu, wyrzeźbiła nawet taki mini kanyon . Wyobraźcie sobie - po wiekszym deszczu lub nawet w jego trakcie w miejscu gdzie to wpływa wyglada to okropnie - czarno brunatna woda kilka metrów w głąb jeziora . A najdziwniejsze że gdy rzucisz wędke w ten żur - łowisz piękne płocie, leszcze, okonie , liny - metr od brzegu ( tylko stać trzeba dalej). Co o tym sądzić ? Wg tego co nam sie wydaje wcale nie powinno być ryb w takim miejscu :)

U mnie, kiedy nie było jeszcze oczyszczalni ścieków (od roku 100% ścieków w Warszawie jest oczyszczanych), wszystko szło bezpośrednio do Wisły. Słynnym kolektorem ściekowym był kolektor na Karowej, ale równie znanym ten Bielanach - dwa największe w mieście. Smród, że nie szło wytrzymać. Zawsze przy nich było mnóstwo wędkarzy, którzy łowili naprawdę okazałe ryby.  Można powiedzieć, że wyszukiwały pożywienia, ale przecież oprócz tego, co zlatywało z kibelków, znajdowały się tam również ścieki nieorganiczne zrzucane przez zakłady przemysłowe, spływające kanalizacją z ulic itd. Sytuacja więc trochę podobna. Sam się zastanawiałem, dlaczego ryby się w takich miejscach gromadzą.

No i te kulki proteinowe z pastą do zębów... ;D :D Podobnie.
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 05.03.2015, 23:05
Na moim kanale Odry pływają barki zastawiając niemałe tęczowe plamy,stosuję środek przeciw komarom firmy na z i jedno i drugie rybkom nie przeszkadza ,to mit
To musisz mieć strasznie brudną wodę skoro rybą nic nie przeszkadza. Czyli analogicznie, dipowanie też nie powinno pomagać.
A Kolega widział w centrum miasta gdzieś czystą wodę to gratuluję,a dipy się się sprawdzają
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 05.03.2015, 23:05
Kuku zaprawione benzyną , ropą lub spuszczony z odpiowiednim dociazeniem proszek do prania  w calym opakowaniu to sprawdzone przez chorych karpiarzy sposoby na zepsucie lowiska
Mojemu koledze w tamtym sezonie jakis palant wlasnie proszek utopil a dowiedzial sie przez przypadek mial zaczepy myslal ze mu jaka galaz przywialo po, sztormie tak dlugo majtrowal sznurkiem z kotwica az to zapiol i wyjol opowiedzial mi to ludzka zawisc to cos strasznego
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 05.03.2015, 23:10
No i te kulki proteinowe z pastą do zębów... ;D :D Podobnie.
Ja myślę, że ryba wyczuła, że to nie była byle jaka pasta! Sensodyne!
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 05.03.2015, 23:12
Wczoraj w południe u mnie na zalewie koleś zaczepił na wędkę trupa.  Baba się chyba rano utopiła,bo podobno wyszła normalnie do pracy.
Ciekawe czy ryby brały.
Ps.Stas ja żartowałem
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: Wonski w 05.03.2015, 23:26
Mateo mam teraz tylko taką cichą nadzieję że ty nie jesteś z sosnowca ? Bo dwie wtopy w jeden wieczór to po mnie.
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 05.03.2015, 23:55
Spokojnie! Nie jestem! ;D
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 06.03.2015, 00:07
Ja myślę, że ryba wyczuła, że to nie była byle jaka pasta! Sensodyne!

Poczuła mięte do kulki :)
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: Druid w 06.03.2015, 00:22
Ja myślę, że ryba wyczuła, że to nie była byle jaka pasta! Sensodyne!

Poczuła mięte do kulki :)

Kilka razy zastanawialem sie właśnie nad tym dlaczego producenci przynęt i zanęt nie uźywają zapachu miętowego ? nigdy nie slyszalem w każdym razie by miętę ktos celowo dodawał
A tak naprawdę to wg mnie tworzenie ciagle nowych zapachów to wg mnie bardziej marketing niż jakiekolwiek ich lepsze działanie. Jak w wielu dziedzinach są też w wędkarstwie ,,mody" - zapachy super skuteczne przez kilka sezonów, takim hitem była truskawka np , potem wszelkie śmierdziuchy coraz bardziej wyrafinowane . Co rok sie to rozwija wg mnie przesadnie , tylko po to by skusić nie rybę - a wędkarza zafascynowanego czymś nowym. Ale - czy skuteczniejszym to już sie mozna kłócić
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 06.03.2015, 01:21
No właśnie. Dokładnie takie same mam myśli.
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: pio19681 w 17.03.2015, 14:10
Dawno temu, gdy mleko było pakowane w szklane butelki, wybraliśmy się z kolegą na podlodowe wędkowanie. Był mroźny, słoneczny poranek. Kolega po sobotnich ,,występach" miał na kaca butelkę mleka. Postawił ją otwartą obok siebie i łowi sobie rybki. Podchodzi wędkarz i tradycyjnie pyta o wyniki. Kolega zaczyna z nim rozmowę jednocześnie zamaczając dla hecy mormyszkę  w butelce mleka. Mormyszka ląduje w przeręblu i po kilku sekundach branie. Krótki hol i na lodzie piękny garbus. Możecie się domyśleć co było w następną niedzielę. Co drugi wędkarz miał butelkę z mlekiem... ;D. A ;Dco do  zapachów to łowiliśmy płocie na serek topiony moczony w zmywaczu do paznokci.
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: Druid w 17.03.2015, 15:17

. A ;Dco do  zapachów to łowiliśmy płocie na serek topiony moczony w zmywaczu do paznokci.
Właśnie tak śmierdzi słynna pasta Mystic i są na nią efekty
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: pio19681 w 17.03.2015, 15:32
Kiedyś wyczytałem, że aceton pozyskiwano z butwiejącego i gnijącego drewna bodajże poprzez jego destylację. 
Tytuł: Odp: Niechciane zapachy w zanęcie
Wiadomość wysłana przez: grzesiek76 w 17.03.2015, 15:49
Co do rąk śmierdzących papierosami, to mam mieszane uczucia. Sam jestem palący i czasem coś tam łowię ;)
Ale bardziej poważnie, to przypominam sobie dwóch starszych palących wędkarzy. Dużo palili, głównie popularne. Palce często mieli trochę żółte od tych papierosów. A ugniatali nimi choćby ciasto z chleba i łowili. Mieli dobre wyniki...
Inna sprawa, że wyniki może mieliby jeszcze lepsze gdyby nie palili...Ale to już tylko gdybanie.

Ale przyznaję, że bardzo trzeba się wystrzegać zapachu benzyny i wszelkich pochodnych ropy naftowej. To na pewno.
Proszek do prania, to też znana trucizna na ryby. Niegdyś, po wysokiej wodzie, słyszałem że malutkie dołki nad odrą czasem były zatruwane właśnie proszkiem do prania.