Spławik i Grunt - Forum

ORGANIZACJE WĘDKARSKIE => PZW, czyli Polski Związek Wędkarski... => Wątek zaczęty przez: Kruszak_78 w 30.10.2017, 21:25

Tytuł: Złoty karaś
Wiadomość wysłana przez: Kruszak_78 w 30.10.2017, 21:25
Witam,
zastanawia mnie jedna rzecz, a mianowicie dlaczego PZW nie zarybia wód złotym karasiem. Wprowadzenie ochrony tej ryby to jedno, ale tam gdzie go już nie ma to należało by nim zarybiać sukcesywnie.
Może macie jakieś przemyślenia w tej sprawie.
Tytuł: Odp: Złoty karaś
Wiadomość wysłana przez: Bubel w 30.10.2017, 21:29
Zapewne jest dość drogi i trudno dostępny.
Tytuł: Odp: Złoty karaś
Wiadomość wysłana przez: Kruszak_78 w 30.10.2017, 21:33
Z tego co się ostatnio orientowałem to jest dostępny w gaspodarstwach rybackich, i nikt nie mówi że trzeba go wpuszczać tonami, ale sukcesywnie po 100-200 kg.
Tytuł: Odp: Złoty karaś
Wiadomość wysłana przez: maciek_krk w 30.10.2017, 21:42
A wiesz ile takich karasi trzeba złowić żeby karta się zwróciła? :facepalm:
Tytuł: Odp: Złoty karaś
Wiadomość wysłana przez: Kadłubek w 30.10.2017, 21:44
43 kg dziennie przez rok? - takie rzeczy tylko w Toruniu wg IRŚ :P
Tytuł: Odp: Złoty karaś
Wiadomość wysłana przez: Semit w 30.10.2017, 21:45
W tamtym roku jak spuszczali jesienią stawy hodowlane to za darmo dostałem 100 sztuk narybku wielkości około 6-8 cm do stawu, narybek karasia pospolitego wcale nie jest drogi.
Tytuł: Odp: Złoty karaś
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 31.10.2017, 07:33
Nie jest drogi. Podobnie jak lina.
A jak w swoim stowarzyszeniu powiedziałem, że znalazłem blisko narybek złotego i lina, to mi odpowiedzieli, że narybku nie wpuszczają, bo mają dzierżawę na 5 lat.

Czyli wpuszczają mięso od razu do łowienia - inaczej się nie opłaca :facepalm:
Tytuł: Odp: Złoty karaś
Wiadomość wysłana przez: Frankestin w 31.10.2017, 08:27
Jakiś czas temu była dyskusja o dziadku który robił zdjęcie z wielkim szczupakiem przy samochodzie. Przewijając dalej fejsa Stowarzyszenia Wędkarskiego "Okoń" Gniewkowo znajdujemy następujący post:

https://www.facebook.com/Gniewkowo.okon/photos/pcb.1991991757716152/1991989714383023/?type=3&theater

Od razy nasunęło mi się takie samo pytanie jak Kruszakowi_78: a nie można zarybić naszym rodzimym złotym? Z tego co wiem karaś srebrzysty jest gatunkiem inwazyjnym.

Jak widać populacja Carassius carassius w Gniewkowie zmierza ku nieuchronnej zagładzie :(
Tytuł: Odp: Złoty karaś
Wiadomość wysłana przez: Zembro w 31.10.2017, 11:03
Witam,
zastanawia mnie jedna rzecz, a mianowicie dlaczego PZW nie zarybia wód złotym karasiem. Wprowadzenie ochrony tej ryby to jedno, ale tam gdzie go już nie ma to należało by nim zarybiać sukcesywnie.
Może macie jakieś przemyślenia w tej sprawie.

Jak to nie? Proszę bardzo! http://www.pzw.org.pl/18/wiadomosci/159614/60/zarybienie_wod
Są okręgi, które to robią. :bravo:
Tytuł: Odp: Złoty karaś
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 02.11.2017, 20:04
Trochę już na temat zarybień karasiem rozmawialiśmy w innych działach. W tym chyba jeszcze takiego tematu nie było, więc nie zaszkodzi kolejny ;)

Dla odwiedzających wątek czytelników podam ścieżki do tych dyskusji.

Karaś - zarybienia (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=9589.0)

Karaś pospolity - gatunek zagrożony! (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=182.0)

Kampania lin - karaś pospolity (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=5116.0)

Lin i karaś pospolity, czyli jak możemy pomóc (http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=5109.0)
Tytuł: Odp: Złoty karaś
Wiadomość wysłana przez: kemper w 02.11.2017, 20:35
Witam... chciałem nadmienić, że najpierw ok. 10 lat temu zamieniono rzekę Stradomkę /dopływ Raby/ na wodę nie byle jaką, bo pstrągowo-lipieniową. To znaczy PZDebilju /Copyright Cemper/ zamieniło... Zaraz po tym fakcie w rzecznej/rzeczonej wodzie pojawił się nie kto inny a...ON! Karaś made in Japan. Nie jakiś tajwański, koreański czy wietnamski a prawdziwy japoński, niczym Szimano niezniszczalny. Pstrąga ani lipienia nawet miejscowy sołtys ani ksiądz nigdy tam nie widział ,za to dzieci mogły sobie we wsi połowić karasia na glizdę /przynęta roślinna/ do woli. Nawet mieliśmy w czasie II W.Św. myśliwiec zwany Karaś właśnie. "Chyciłem" w zeszłym tygodniu na Wisełce kilka, że dwa miały nawet ponad 40 cm. Fajna rybka ,silniejsza jak karp nawet , ładna ,ma przynajmniej łuski. Dobrze,że jej Katolicy nie jedzą we wigilię bo pewnie by jej było mniej. Ogólnie myślę, że fajniejsza od karpia, bo mniej komercyjna /kapitalistyczna/. :P. Tylko dlaczego upodobała sobie wodę należącą z mocy ustawy do lipienia i pstrąga wbrew ustawie PZDebilju? Proponuję przepis zakazujący karasiowi Made in Japan pływania po wodach terytorialnych górskich pod karą grzywny lub ograniczenia wolności. Słowem karaś wyparł pstrąga and lipienia, których nie było, czyli paranoja made in Poland. ::)