Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Buli w 16.11.2017, 20:02
-
Witam ponownie. Mam taki problem. Postanowiłem powoli zacząć samemu wiązać przypony do metody. I o ile samo wiązanie jako-tako mi wychodzi, to mam problem z żyłką. Chodzi o to, że po zawiązaniu przypon wygląda jak wyciągnięty psu z gardła. Żyłka jest zdeformowana (oczywiście nie chodzi tu o przekrój) pozaginana. Na początku winiłem żyłkę (jakieś resztki ze szpulek). Kupiłem więc Dragon HM80, którą mi polecono w sklepie, no i niestety to samo. Co robię nie tak?
-
A zaciągasz węzły na mokro? Pokaż przykładowy przypon.
-
Coś takiego
-
Przepraszam, ale nie mogę opanować wrzucania zdjęć.
-
Przepraszam, ale nie mogę opanować wrzucania zdjęć.
Tutaj znajdziesz krótką instrukcję: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1208.0
A tutaj link do galerii: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?action=gallery
Gdybyś miał pytania, to daj znać :)
-
Może teraz
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/11/16/10013299_P_20171116_201807.jpg)
-
Byłem przekonany, że "spirala" tworzy się przy haczyku, gdy jest zaciskany węzeł. Mówiąc szczerze, to przy węźle bez węzła trudno w tym miejscu zdeformować żyłkę - przy wiązaniu haczyków z łopatką jest to powszechne. Grzesiek (Matchles) zrobił kiedyś zestawienie żyłek, które są podatne i niepodatne na "przeciąganie". Wniosek był taki, że są żyłki lepsze i gorsze - biorąc pod uwagę skłonność do tego niekorzystnego efektu. Konkretów nie przytoczę, niestety.
U Ciebie jednak problem tkwi gdzie indziej, najwyraźniej nie jest związany z jakością żyłki. Napisz, jak wiążesz przypony. Podaj, czy robisz to ręcznie, czy może z wykorzystaniem patentu do wiązania pętelek, a także, czym tak zaginasz żyłkę w połowie przyponu, bo na "przeciągnięcie" to nie wygląda :) Coś robisz nie tak, jak trzeba, to pewne.
-
Gdzieś załamujesz mocno żyłkę w procesie wiązania. Ja robię tak, ze wiąże push stopa, zaciągam go (trzymając żyłkę około 20 cm od niego), nakładam gumkę, wkładam w nią hak, robię węzeł i na koniec odmierzam długość, wyznaczając gorę pętli. Węzeł pętli zaciągam używając jakiegoś ołówka, ciągnąc mocno za hak. Pomaga mi w tym to urządzonko - knot puller:
http://www.ebay.co.uk/itm/3Pcs-Carp-Fishing-Baiting-Rig-Tool-T-Stype-ABS-Fish-Bait-Knot-Puller-Green-New/252823807227?epid=1075300854&hash=item3add7924fb:g:O0UAAOSwak5Zv3k2
Żyłkę zagiętą tak jak na zdjęciu można też odgiąć, ruchami od haka do pętli, gdzie ściskasz mocniej żyłkę.
-
Może zdarza się, że czasami jest mniej załamana, ale potrafi być wygięta bliżej haczyka. Ogólnie to robię jak napisał kolega Luk, tylko że nie zaciągam trzymając na 20 cm. Pętelki robię na wiązarce do pętli.
-
Zmiana żyłki na taką jak w przyponach Guru QM1 na razie zapewne nie ma sensu?
-
Rybie wszystko jedno. Załamana żyłka, czy prosta i elegancka. Byleby przynęta była dobra. ;)
-
Rybie wszystko jedno. Załamana żyłka, czy prosta i elegancka. Byleby przynęta była dobra. ;)
Nie do końca się z tym zgodzę. Kiedy ryba dobrze żeruje często nie ma to większego znaczenia. Ale często zdarza mi się że po kilku rybach przypon się skręca, załamuje etc. wtedy brania ustają i wymiana przyponu na nowy robi wielką różnicę.
-
Moim zdaniem dwa czynniki mają wpływ na opisywany problem. Zarówno złe wiązanie jak i jakość żyłki. Kiedyś kupowałem grubą żyłkę na podkład do kołowrotka, której resztę wykorzystywałem na robienie zestawów do łowienia karpi czy innych większych ryb tyczką. Z racji tego, że to była żyłka na podkład kupowałem najtańszą z możliwych. Zauważyłem, że zdecydowanie widać odkształcenia spowodowane już samym nawijaniem na drabinkę zestawu zbudowanego na takiej żyłce. Grube żylki są też nieco twardsze, więc i sama grubość może mieć wpływ na takie odkształcenie. Niestety, jest chyba jasnym, że nie powstało ono samo z siebie więc czynnik, który je spowodował należało by wyeliminować w pierwszej kolejności.
-
Rybie wszystko jedno. Załamana żyłka, czy prosta i elegancka. Byleby przynęta była dobra. ;)
Myślę, że masz rację. Z jakiego powodu ryba miałaby lepiej tolerować kształt prosty żyłki przy haczyku niż jej zakrzywiony? :)
-
Skoro czasem rybie nie jest obojętne, że żyłka przyponowa ma 0,12 zamiast 0,08 to przypuszczam, że i takie załamania mogą mieć znaczenie.
Druga sprawa - zachowywanie się przynęty w wodzie. Przy grubej żyłce, która jest stosunkowo sztywna może to również wpływać na podanie przynęty a w rzece na przykład sprawiać, że przynęta będzie wirowała i skręcała zestaw.
To tylko moje przypuszczenia, nie prowadziłem takich obserwacji pod wodą, jednak z punktu widzenia fizyki...
Ja tam wolę, jak wszystko jest okej. Wędkarstwo generalnie opiera się na różnych detalach, o które czasem warto zadbać.