Spławik i Grunt - Forum
		MEDIA i MULTIMEDIA => Filmy w sieci => Wątek zaczęty przez: Tench_fan w 22.11.2017, 12:51
		
			
			- 
				
 Czy spodziewam się, że coś odkrywczego wpadnie nam do głowy.
 Nikt z Nas, nawet gdyby zostawiał śmieci nad wodą ( czy gdziekolwiek) przecież się do tego nie przyzna - bo wstyd.
 Tyle, że osoby które tak robią chyba nawet już wstydu nie odczuwają.
 Dlaczego to jednak tu wstawiam ?
 
 Bo Nasze forum jest popularne i naprawdę bardzo wiele osób je czyta.
 Zatem przypominania i apelowania nigdy dość.
 Może choć kilka osób z tego grona (śmiecącego) opamięta się.
 Może nadzieja płonna, ale cóż pozostaje. Ktoś posiada kulturę, przyzwoitość, ktoś inny nie. >:( :facepalm:
 
- 
				:thumbup:
 
 Ja tylko dodam od siebie, że potem wędkarze są postrzegani jako śmieciarze, ochleje i brudasy... Przepraszam, ale już się z takimi opiniami spotykałem... Jak już wielokrotnie wspominano na forum - EDUKACJA to podstawa i im więcej razy będzie się o tym mówiło, tym może coraz więcej osób się opamięta...
- 
				Sporo lat temu znajomy miał jedno miejsce nad zalewem gdzie łowił przyjeżdżał wieczorem natomiast rano siadał ktoś inny i zawsze coś po sobie zostawiał a ten wieczorem musiał to zabierać. Raz napisał wiadomość na tekturce którą przymocował do patyka i wbił tym miejscu i była ona mniej więcej tej treści
 " Drogi kolego jeśli jesteś wędkarzem zabieraj po sobie śmieci. Chyba że jesteś palantem" Pomogło .
- 
				Jestem zdumiony.
 Mój znajomy miał domek letniskowy. Co kilka miesięcy ktoś mu się do niego włamywał, rozwalając zamek. Zostawił więc drzwi otwarte, na stole flaszkę i kartkę: "Drogi złodzieju, tutaj naprawdę nic nie ma i nigdy nie będzie. Wypij za moje zdrowie".
 Flaszka zniknęła, a na stół mu nasrali.
- 
				Jestem zdumiony.
 Mój znajomy miał domek letniskowy. Co kilka miesięcy ktoś mu się do niego włamywał, rozwalając zamek. Zostawił więc drzwi otwarte, na stole flaszkę i kartkę: "Drogi złodzieju, tutaj naprawdę nic nie ma i nigdy nie będzie. Wypij za moje zdrowie".
 Flaszka zniknęła, a na stół mu nasrali.
 
 
 Co to za złodziej co z klocem idzie na robotę ;)
- 
				Jestem zdumiony.
 Mój znajomy miał domek letniskowy. Co kilka miesięcy ktoś mu się do niego włamywał, rozwalając zamek. Zostawił więc drzwi otwarte, na stole flaszkę i kartkę: "Drogi złodzieju, tutaj naprawdę nic nie ma i nigdy nie będzie. Wypij za moje zdrowie".
 Flaszka zniknęła, a na stół mu nasrali.
 
 
 A gdzież tu "złodziejski honor"  ?
 Inne czasy niż kiedyś, to i złodzieje inni.
 Bo kiedyś, kiedyś ( dawno bo dawno) to nawet złodzieje honor mieli.
- 
				Tak odnośnie śmieci - jak ryb zabraknie to pojawi się nowy rodzaj fauny... :
 
 https://www.facebook.com/dzielnicawislapl/videos/1075060465864829/