Autor Wątek: Z opadu na karpie i nie tylko  (Przeczytany 6222 razy)

Offline plompek

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 132
  • Reputacja: 20
Z opadu na karpie i nie tylko
« dnia: 13.06.2016, 14:53 »
Witam, jeśli temat jest troszke nie odpowiedni to z góry przepraszam ale chciałem się Was zapytać czy ktoś z Was łowił większe ryby karpiowate na metode opadu ale nie takiego opadu z wagglerem i rowno rozmieszczonym obciążeniem tylko sam haczyk zawiązany do linki głównej(ewentualnie na kawalku silikonowej rurki przymocowac kawaleczek patyczka zeby przytrzymać na chwilke przynęte zeby nie opadla na dno).
Pytam bo od wiosny na wodach pzw i dzikich stawach próbowałem jakoś upolowac karpie ktore przebywały w okolicach zwalonych drzew i przybrzeżnej roślinnosci. Niestety kazda metoda gruntowa nie dawała efektów(z powierzchni też ciężko było) a wiadoko z delikatnym spławikiem to lepiej nie ryzykować wieć spróbowałem sprowokować karpie do brania zakładając duży kawał miąszu chleba na haczyk i czekać aż opadajacy chleb sprowokuje do brania i to był strzał w dziesiątke bo pare karpi 3-4kg juz sie dało nabrać a ostatnio założyłem jeszcze na zylke kawalek patyczka na silikonowej rurce zeby przytrzymać przynęte i na to siadł ostatnio pełnołuski 10kg.
I przechodząc do sedna sprawy a nie chwaląc sie chciałem się Was zapytać czy ktoś tez próbował podobnej metody, nie na łowienie z powierzchni a opadającą przynęte i może ktoś ma jakieś swoje spostrzeżenia i inne ciekawe pomysły żeby to uskutecznić bo jak wiadomo opad działa bardzo na pobudzająco na ryby.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 037
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Z opadu na karpie i nie tylko
« Odpowiedź #1 dnia: 13.06.2016, 15:01 »
Bardzo ciekawy temat. Ja mam prosbę o zdjęcie tego zestawu z patyczkiem, jeśli dasz radę.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline kop3k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 488
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amat Victoria Curam
    • Galeria
  • Lokalizacja: UK London
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Z opadu na karpie i nie tylko
« Odpowiedź #2 dnia: 13.06.2016, 15:09 »
Jasne zig rig i zaneta z nasha pellet riser

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder

Offline plompek

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 132
  • Reputacja: 20
Odp: Z opadu na karpie i nie tylko
« Odpowiedź #4 dnia: 13.06.2016, 18:37 »
Na zig riga też już łowiłem i to dużo razy i to czy na kulki pop up czy na specjalne robaczki do ziga też jakoś nie chciały sie skusić karpie tylko karasie :P
Na zdjęciu zestaw któy ostatnio stosuje ale dzisiaj zamiast patyczka założyłem stosine pawiego pióra bo jest biała i lepiej widoczna przy dalszych odległościach. Małe rybki skubią i widać po "spławiku" że sie drobnica tym interesuje ale za każdym razem jak duża ryba mi brała to był poprostu moment spławik szybko pod wode bez zawahania i linka szła pod wode z powierzchni jak lokomotywa :D myśle że właśnie jest to spowodowane tym że nie ma żadnego obciążenia między haczykiem a spławikiem i duża ryba rozpędzona szybko chwyta przynęte i leci dalej.
Na zdjęciu mój zestaw ale odległość spławika od haczyka tylko do zdjęcia taka krótka bo normalnie stosuje coś półtora metra do max 2. A drugie zdjęcie to karp który ostatnio na to wziął. I tak jest to bardziej metoda do stalkingu niż do stacjonarnego łowienia ale jakoś takie "karpiowanie" mnie bardziej cieszy no i też mało czasu jest na dłuuugie siedzenie nad wodą ;)