Pozazdrościć. Coś jakby szkoła P. Bartona czasem działała??
Piękny wynik i piękne leszcze! Kurcze... nigdy nie łowiłem z łódki
Jaki jest sens sypania grubo na 10 metrach, skoro one pływają i żerują na 2-3? Pytam poważnie, nie znam się. Czy one o jakichś konkretnych porach schodzą na dno i tam żerują, a potem utrzymują się w okolicy, tylko wyżej?
Po kilkudniowym nęceniu grubym ziarnem (kukurydza, łubin i groch) udało mi się dobrać do grubych leszczy. Łowiłem z łódki dużymi wagglerami na głębokości 10 metrów - koniec spadu górki (woda we władaniu PGR). Niestety ryby nie chciały pobierać pokarmu z dna ze względu na panujące wysokie temperatury w Polsce. Wszystkie ryby zostały złapane w toni na 4 metrach. Złowiłem w jeden dzień 7 szt leszczy od 3,30 do 3,80 kg. Sorry za słabą jakość zdjęcia - kiepski aparat.