Ja to w napisy nie wierzę od czasu jak na płocie było napisane "dupa" a ja chciałem pogłaskać i mi drzazga w łapę weszła.

Nigdy nie wiemy, co producent miał na myśli wymalowując oznaczenia na kiju. Jak już wyżej napisano należy to traktować bardzo orientacyjnie.
Chciałbym, jak pewnie większość, żeby podane były trzy wartości: Zakres c.w. od-do, przy którym wędka najlepiej pracuje i wartość maksymalna, dla której producent daje gwarancję, że kij podczas wyrzutu się nie złamie. Niestety nie spotkałem się z czymś takim.
W rzeczywistości tak, jeśli np. c.w. jest oznaczony <90 g, to znaczy, że do tego obciążenia nie powinien się złamać. Dobry kij wytrzyma znacznie więcej przy niezbyt siłowym rzucie. Jednak użycie podajnika 20 g to nieporozumienie, bo poleci bardzo blisko.
Błędem jest kupowanie wędek z parametrami "na zapas". Jeśli łowimy głównie na wodzie stojącej na 30 - 40 m, to nie kupujmy wędki o c.w. 100 g, bo może kiedyś się przyda, jak będziemy chcieli połowić na rzece albo rzucić na 90 m. Nie spełni on dobrze swojej funkcji w warunkach, w których łowimy najczęściej. Ja bym zastosował tu c.w. 40 - 80 g.
Nie ma uniwersalnych wędek!
Jako przykład podam dwa kije, które posiadam.
1. Ubiegłowieczny Magna Silver WinklePicker 3 m Balzera, bez opisanego c.w. Na moje oko to c.w. około 35 g. Idealny do łowienia podajnikami 15 g, śmiga do 40 m, 30 g + zanęta też daje radę. Rzucałem też nim, bez żadnej szkody dla niego ciężarem 60 g ale już bardzo niekomfortowo, ciężar bardziej "ciągnąłem" niż wykorzystywałem ładowanie się wędki.
2. MIKADO Light Feeder UV Range; 3.60; up to 90g. Łowienie podajnikami 15 g to porażka, 40 m nieosiągalne. Dopiero z podajnikami 40 - 60 g pracuje jak należy.