Wiem że ze zbiegiem czasu rozszerzył swój asortyment spławików. Jak wygląda sytuacja obecnie, nie mam pojęcia. Ale dyski posiadam do dziś i nigdy ich nie sprzedam
O Panu Sergiuszu mogę napisać tylko, że jest świetnym wędkarzem, w tym kapitalnym uklejarzem (a to sztuka jest), Odrę rozumie jak mało kto, a Jego spławiki są wypadkową własnych, bogatych doświadczeń, o bardzo dobrej jakości.
Ostatnio widziałem w sklepie Jego nowe spławiki do tyczki na karpia. Pare na pewno wpadnie do mojego pudełka
Dawniej były jeszcze w Z.G. spławiki o nazwie Pelikan. Też ręczna robota, kapitalne. Ostał mi się tylko jeden. Podobno robił je wędkarz z Gorzowa.