Melasy dodawałbym na łowisku i to z ukierunkowaniem na gatunek ryb jakie przeważają w łowisku lub na jakie ryby się nastawiasz.
Sam dodaje melasy na - ogólnie znane - sposoby: albo do suchej zanęty, albo "zaprawiam" melasą wodę do rozrabiania zanęty.
Na moich wodach melasa sprawdza się z zanętami o korzennych zapachach, z ziarnami (kukurydza, orzech tygrysi). Zanęty typu "śmierdziuchy" (ryba, krab, skisłe masło, itp.) łamię zapachami mięsnymi (czerwony/biały robak, tuńczyk/kryl, itp.) lub korzennymi, ziarnami.