Dziękuję wszystkim Kolegom za udział w dyskusji. Podsumowując - potwierdziliście moje odczucia / przypuszczenia w tym temacie

. Dziękuję również za podsunięcie pomysłów z licznikami, większą ilością siatek czy skracaniem czasu treningu. Po raz kolejny forum SiG okazało się prawdziwą kopalnią praktycznej wiedzy

.
Wracając do mojego znajomego - wynik zrobił na łowisku, na którym często odbywają się zawody, ale i obleganym przez wszelkiej maści "mięsiarstwo", mieszkające w promieniu 50-60 km od łowiska. Jest to niewielka rzeczka na dopływie do jeziora i okresowo (wiosną oraz jesienią) występuje tam bardzo duża ilość ryb, głównie płoci. Osobiście bałbym się tam pakować do siatki taką ilość płoci. Teoretycznie każdy "mięsiarz" podczas kontroli może powiedzieć, że trenuje przed zawodami

, a strażnicy, przy tak dużej presji nie są w stanie znać wszystkich wędkujących.
Pozdrawiam