Pomine podpowiedzi i opinie kolegów i opiszę swoje doświadczenia. 3x łamałem swoją bolonkę mikado. Po prostu wysyła się ją do serwisu a tam wymieniają element . Ja wysyłałem do Łomianek do centrali Mikado. Analogicznie, Ty powinieneś wysłać do serwisu mivardi.
Koszt z przesyłkami to było ok 1/10 ceny wędki cca 100 zł.
Jeśli się nie mylę to jest to firma z CR, więc albo mają w Polsce serwis, albo załatwisz serwis przez sklep, albo podjedziesz gdzieś do CR jeśli masz blisko i czujesz się na siłach z językiem.
Nic się nie naprawia, tylko wymienia się cały element. Sam to robiłem dawniej z teleskopami. Skuwa , ściąga się przelotki, wymienia element, przykleja przelotki.
Jeśli wędka za 200,300 zł to opłacalność naprawy słaba, ale przy droższych wędkach - ja wolę oszczędzić.
Oczywiście jest jeszcze opcja kombinowania klejem na gorąco, żywicami, taśma srebrna wszystko sklei itd, itp., to już są rozwiązania ekstremalne, prowizoryczne i zazwyczaj krótkotrwałe.