Od niedawna jestem posiadaczem tyczkobata Drennan Acolyte Pro Whip 8m. Wrażenia średnie. Bardzo lekki kij, fajnie wyglądający, delikatnie wzmocniony na łączeniach. I tyle z plusów. Wyważenie kija dalekie od ideału (tutaj ratuje waga wędki raptem 285 gram - na wadze , pełne 8m). Wędka sprawia wrażenie cięższej niż jest w rzeczywistości ale jakiegoś dużego efektu "lecenia na pysk" nie ma. Jako bata używamy jej z pełną szczytówka z wklejką (raczej do drobnej i średniej rybki tak do 0,5 kg). Ja osobiście używam jej jako krótkiej tyczki, dokupiłem dodatkową szczytówkę, dociąłem ją na jakieś 30 cm i używam pustych gum do średnicy 1,4 mm, z kolei bez tej szczytówki w drugi element (korzystając z zestawu korków dołączonych do wędki - niestety skromniejszy niż pokazuje film reklamowy) montuję gumy 1,5 - 1,8. Tyczka jest mocna, jeszcze wielkiej ryby na nią nie złowiłem, ale karpie dwójki nie stanowią problemu. Wędka przy pełnej długości jest trochę lejąca (ma zauważalny zwis) ale o dziwo szybko reaguje na ruch związany z zacięciem. Ot taki uniwersalny patyk, ani tyczka ani bat. Pytanie czy kupiłbym bym jeszcze raz - TAK (spełnia swoje zadania), czy jetem nią zachwycony - NIE. Warto kupić ją w promocji czyli za max 1500 zł z dodatkowym topem, cena standardowa za wysoka moim zdaniem (ale - 15 - 20% jest już ok). A jeśli chodzi o baty to tylko seria Robinson MVDE i tylko seria TX3 ...33 . Najlepszy stosunek jakości do ceny na rynku moim zdaniem, połączone z piekielną mocą - wędki nie do złamania.