Nie chcę robić afery, ale pamiętam, że byla kiedyś taka sytuacja z jakimś modelem bata od Flagmana, że charakteryzował się super parametrami na tle konkurencji. Potem się okazało, że to dlatego, że miał pół metra mniej długości niż ta deklarowana przez producenta. Nie pamiętam o jaki konkretnie model chodziło, ale tak sobie myślę, że przed zakupem warto poprosić sprzedawcę o dokładne zmierzenie wędki. Lepiej dmuchać na zimne. To często spotykana praktyka, że baty i bolonki w rzeczywistości mają mniej niż katalogowe długości, ale 0,5 metra to już gruba przesada.