Janusz słusznie zauważył, że kije Lexus Sapphire, które możemy aktualnie kupić, to nie to samo, co było kiedyś. Materiał jest inny, jest to zauważalne. Jednak nie podlega dyskusji, że ten spinning jest nadal atrakcyjną propozycją - gdy weźmiemy pod uwagę cenę, to już w ogóle.
Nie jest to wyjątek w przypadku wędzisk Mikado. Niestety, nie tylko Mikado tak postępuje. Podobnie jest z kultową już serią spinningów Kongera o nazwie World Champion. Z biegiem lat zmieniał się materiał, z którego budowano te kije. Żadne późniejsze produkty nie dorównały pierwszej serii, czyli "zielonej". Powstała też wersja o nazwie World Champion WRX, swoista próba odświeżenia, która jednak okazała się nie do końca udana.
Jestem szczęśliwym właścicielem jednego z "pierwszych" kijów WCh (World Champion Tango 270 cm, c.w. 1 - 10 g).
Przeżyłem z nim chyba najwspanialsze lata spinningowania, tak mi się wydaje
