Autor Wątek: Welcome to the machine  (Przeczytany 3706 razy)

MrProper

  • Gość
Odp: Welcome to the machine
« Odpowiedź #15 dnia: 03.05.2016, 20:08 »
Jakiejkolwiek - czyli model, ponton itp - ale o lataniu wzmianki nie ma :)
Jesli tak jest to OK :thumbup:
Mnie tylko dało do  myślenia słowo jakichkolwiek :)

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Welcome to the machine
« Odpowiedź #16 dnia: 03.05.2016, 20:33 »
Ja tam nie wiem.Drona nie mam,nie używam.Łódki do wywózki również .
Jak to tam dokładnie przepisowo wygląda to nie wiem.Na śląskich zbiornikach z reguły jest zakaz wywożenia i używania modeli pływających,więc sam nie wiem...
Kumpel twierdzi,że to ok i używa.
Żeby to jeszcze tam tyle ryb pływało,aby takie zakazy stosować... :P
Osobiście wolę się już nie narażać ,bo dziś PSR mnie upomniało "na piśmie", za brak wykreślonych, pustych rubryk w rejestrze :'( ;D
Czesiek

MrProper

  • Gość
Odp: Welcome to the machine
« Odpowiedź #17 dnia: 03.05.2016, 20:36 »
Zamiast inwestować w drony można potrenować to, i nikt nam się nie doczepi :)
To taka metafora :P

Offline Sławek

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 75
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Górny Śląsk
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Welcome to the machine
« Odpowiedź #18 dnia: 03.05.2016, 20:55 »
Wędka, która sama zlapie rybe juz jest? Najlepiej sterowana z komputera w domu...
Takie pomysly jak wywożenie dronami niszcza wedkarstwo moim skromnym zdaniem.
Co bedzie nastepne? Kolowrotek z napedem elektrycznym?
Sory, ale takie chodzenie na łatwiznę zamiast doskonalenia własnych umiejętności jest żenujące.

Ryby i tak już mają mało szans w starciu z nowoczesnymi przynętami, haczykami, żyłkami.  Jak do tego dojdzie używanie takich technologii to "tradycyjny" wędkarz poogląda ryby tylko na zdjęciach.
Pomóź ratować Dzierżno Duże - największy zbiornik No Kill w Polsce - wstąp do koła nr 29.

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Welcome to the machine
« Odpowiedź #19 dnia: 03.05.2016, 21:03 »
Spójrzmy jednak z "drugiej strony".
Przy takim deficycie ryb jaki mamy, trzeba najnowsze technologie zaprzęgnąć,żeby mieć jakieś zadowalające efekty.
Jednakże czy tej pogoni za efektem przyświeca konsumpcja mięsa czy wędkarska pasja....?
Tutaj już niestety niełatwo odpowiedzieć.
Czesiek

MrProper

  • Gość
Odp: Welcome to the machine
« Odpowiedź #20 dnia: 03.05.2016, 21:06 »
Od 5:38 min.
Do Tego dojdzie ;D
Oczywiście ryby większe będą dowozić :P

Offline Luuki

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 225
  • Reputacja: 16
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Welcome to the machine
« Odpowiedź #21 dnia: 03.05.2016, 21:08 »
Wędka, która sama zlapie rybe juz jest? Najlepiej sterowana z komputera w domu...
Takie pomysly jak wywożenie dronami niszcza wedkarstwo moim skromnym zdaniem.
Co bedzie nastepne? Kolowrotek z napedem elektrycznym?
Sory, ale takie chodzenie na łatwiznę zamiast doskonalenia własnych umiejętności jest żenujące.

Ryby i tak już mają mało szans w starciu z nowoczesnymi przynętami, haczykami, żyłkami.  Jak do tego dojdzie używanie takich technologii to "tradycyjny" wędkarz poogląda ryby tylko na zdjęciach.

Zgadzam się całkowicie, już wole klasyczne sposoby. Aa i kołowrotki z napędem elektrycznym już są ;)
Łukasz

Offline alexart

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 615
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Welcome to the machine
« Odpowiedź #22 dnia: 03.05.2016, 21:28 »
Wędka, która sama zlapie rybe juz jest? Najlepiej sterowana z komputera w domu...
Takie pomysly jak wywożenie dronami niszcza wedkarstwo moim skromnym zdaniem.
Co bedzie nastepne? Kolowrotek z napedem elektrycznym?
Sory, ale takie chodzenie na łatwiznę zamiast doskonalenia własnych umiejętności jest żenujące.

Ryby i tak już mają mało szans w starciu z nowoczesnymi przynętami, haczykami, żyłkami.  Jak do tego dojdzie używanie takich technologii to "tradycyjny" wędkarz poogląda ryby tylko na zdjęciach.

Zgadzam się całkowicie, już wole klasyczne sposoby. Aa i kołowrotki z napędem elektrycznym już są ;)

Idzie nowe czy tego chcemy czy nie.
Niestety wędkarze tradycyjni (z pasją) muszą się z tym pogodzić i tyle.
Ja również uwielbiam wędkarstwo tradycyjne za kontakt z naturą, za walkę fair itd...
Rozbijanie namiotów klimat przy ognisku to mnie kręci :)
Wolę jechać na nockę posłuchać śpiewu ptaków i nic nie złowić niż cokolwiek w ten sposób.
Artur