Skrętka z grubej żyłki (ja idę na całość i stosuję "bazarową" 0,40
) wiązana do plećki standardowym węzłem do wiązania haczyka z łopatką potem stoper i metalowy krętlik z agrafką - żadne plastikowe wynalazki bo lubią się w plecionkę wrzynać. Można się bawić w feeder gumy zamiast skrętki ale nigdy nie czułem większej potrzeby.
Plecionkę stosuje Mikado Octa Braid 0.10 (czyli realnie jakieś 0.12
) i taki koszyk 112g plus towar lata jak złoto.
Podoba mi się to rozwiązanie. Ja póki co robiłem podobnie, z tą różnicą że zamiast węzła stosowałem krętlik, a skrętkę robiłem z żyłki głównej. Myślicie że to błąd?