Najlepiej jest łowić dwiema wędkami na różnych głębokościach. Ostatnio łowiłem ze znajomym, na komercji której głębokość to około 4 metry. On łowił tyczką w marginie (około 1-1.2 metra), ja typowo na 4-6 metrach (na brytyjskiej komercji zawsze jest tu ryba). Miałem o wiele więcej brań i ryb. W teorii ryby powinny wchodzić w cieplejszą wodę, jednak trzymały się głębszej (tam było ponad 3 metry). Jeżeli woda jest czysta, będzie tylko gorzej, bo ryba jest ostrożna i nie zawsze się wystawia na widok, bojąc się drapieżników. Tutaj częściej będzie patrolować płyciznę wieczorem, kiedy jest cieplej. Natomiast zmieni się to przed tarłem, kiedy ryba jest do niego gotowa i czeka na odpowiednią temperaturę wody. Wtedy częściej będzie w pobliżu brzegu. Tak ma przede wszystkim leszcz, który poza tarłem trzyma się w pewnej odległości od brzegu. Pytanie jak mocno świeci słonce. Płytkie zbiorniki, zwłaszcza takie z mętną wodą, nagrzewają się bardzo szybko. Głębsze, z woda przejrzystą, dużo wolniej. Tak więc to, co sprawdza się na jednej wodzie nie sprawdzi się na drugiej. Wg mnie wiele może pomóc termometr lub sonda mierząca temperaturę wody.