Brawo katystopej, piwko poleciało. Nos mnie nie mylił...
Co do samego "syfu" to dopóki nikomu ściemy się nie posyła, że w podajniku był X a faktycznie Y, to żaden syf, normalna reklama, w końcu produkty trzeba jakoś na rynek wprowadzać. To promowanie czy współpraca, to po prostu czyjaś dodatkowa praca, mając tę świadomość przestaje to kłuć w oczy i nie bierzesz tego 1:1, w końcu rybę da się złowić na większość towaru na rynku i nie tylko o towar w łowieniu chodzi. A jak ktoś poświęca masę czasu na kręcenie i montaż filmów to normalne, że chce to spieniężyć. W każdej branży na YT działa to jednakowo, a wędkarska i tak agresywna póki co nie jest.