Na początku: proszę mnie traktować jako spinningowego dyletanta, dla którego oczywistości nie są takie oczywiste

Czytam, oglądam, ale jak zwykle zdania w świecie wirtualnym są bardzo podzielone. Niemniej jednak mam kilka pytań, które być może zaowocują w najbliższym czasie jakimiś zakupami. Na dzień dzisiejszy jeśli chodzi o delikatny spinning na bocznym troku pozostaję przy moim pickerku (wiem, wiem, że to nie jest kij do tej metody, ale kasy się nie pomnoży w portfelu). Teraz szukam kompletu na szczupaka z ew. łowieniem/przyłowem okonia. Łowię właściwie tylko na wodach stojących, gdzie szczupak obgryza mi małe paprochy w bocznym troku. Wiem, że spinningiści łowią tutaj wymiarowe szczupaki, ale raczej nie kolosy.
Dla mnie osobiście łowienie nie polega na polowaniu na super okazy (jeśli się jakieś pojawią to się nie obrażę

), ale na przechytrzeniu jakiejkolwiek ryby

. Na kołowrotku planuję używać plecionki, z racji tego, że jestem początkującym, a w jeziorach w których łowię występuje dość obfita roślinność podwodna i obawiam się zbyt częstego tracenia przynęty - być może jest to błąd w rozumowaniu. Łowienie z brzegu.
Mój zakładany budżet to ok. 500 PLN na kij, kołowrotek i plecionkę. Przynęt nie liczę, bo to pewnie niekończąca się historia

Moje pytania:
1. Jaki kij wybrać: cw. 5-25, czy może 10-30, albo może jeszcze jakiś inny? 5-25 to chyba w większości wklejanki, a tych chciałbym jednak uniknąć. Czy macie może jakieś swoje ulubione modele?
2. Jaki kołowrotek zastosować? Może jakaś sugestia w powiązaniu z konkretnym kijkiem?
3. Jakiej firmy/typ plecionki będzie w miarę odpowiedni?