Jeżeli chodzi o sklepy w UK, to reklamacja załatwiana jest często od ręki, sprzedawca jak ma taki towar na stanie, to wymieni. Jest to ewidentna wina towaru, i nie ma co się tutaj zasłaniać jakims 30 dniowym okresem. Sprzedawca tak naprawdę powinien powiedzieć, że załatwi Ci reklamację, a potrwa to 30 dni.
Jako, że chcemy być forum postępowym, to zależy nam na postępie szeroko rozumianym, jeżeli chodzi o podejście do klienta w Polsce też. Chętnie nagłośnimy który to sklep. Dlatego reklamuj to bez zastanawiania się. Jeżeli 'sklep' będzie się migał, to daj znać, opisz w ogóle jak Cię potraktowano. Jestem gotowy dowiedzieć się w samym Prestonie jak taka reklamacja z Polski wygląda, i czy sprzedawca czasami nie' kręci'. O pozytywnym rozpatrzeniu oczywiście tez napiszemy!
Powiem Wam mniej więcej jak się załatwia takie sprawy z poziomu sklepu. Wysyła się maila do dystrybutora (tutaj zapewne do Holandii), pokazuje zdjęcia i prosi o nadesłanie nowej sztuki, jak najszybciej lub w najbliższej dostawie, opis uszkodzenia może być, ale sama fota mówi za siebie (pytanie brzmi czy nadeślą nową sztukę na swój koszt, w 50% tak, w innych mogą nadesłać z kolejną dostawą). Mając odpowiedź dystrybutora przekazujemy ją klientowi. Według mnie pisanie o tym czy producent coś uzna czy tez nie to ściema. W UK gwarancja trwa rok, i nie trzeba mieć wcale 'opakowania' aby ją uznano (znany numer z Polski). Prawo UE jest chyba takie samo w Europie. W Polsce niestety dochodzi obsługa klienta jak za komuny czy z filmu Miś .
Dobry sklep lub sprzedawca zawsze dba o klienta. Można pokusić się nawet o stwierdzenie, że powinien, i taka reklamacja to jego obowiązek właśnie. O ile w przypadku koszyka czy spławika sprawa jest 'małej' wagi, tutaj chodzi o duże pieniądze już. Sam producent, tutaj Preston, nie ma interesu w tym, aby odrzucać takie reklamacje, raczej jak każda tego typu firma będzie starał się to zatuszować jak najszybciej i zadowolić klienta, nowym, pełnowartościowym produktem. Bo nie po to wywalają dziesiątki tysięcy funtów na reklamy, aby niszczyć swój wizerunek jakimś pojemnikiem EVA, nieprawdaż?
Dlatego uważam, że powinniśmy nagłaśniać takie rzeczy i domagać się swoich praw, sprzedawców zaś uczyć normalnego traktowania klientów. Według mnie nie powinno być dyskusji o tym czy producent coś uzna czy też nie, ale jak szybko to uzna
Tak więc oddaj ten produkt do reklamacji, sprzedawcy możesz zaś pokazać, że na naszym forum pojawi się jej 'przebieg'. Sklep może się pokazać z dobrej strony. a może też ze złej
