Z powyższych dwóch zdecydowanie Daiwa. Miałem obydwa w rękach i Lentus o wiele gorzej wykonany. Klekocze jakby miał się za chwilę rozpaść. Kręcąc korbką mocno czuć pracę przekładni. Być może trafił mi się felerny egzemplarz. Miałem wrażenie, że trzymam kręcioł za 50 zł. Daiwa o niebo lepiej pracuje. Wszystko dobrze spasowane, płynna praca.