"Przerobiłem" podobne plecaki co te wyżej, jak i sporo innych plecaków "nie wędkarskich". Jednak najlepszy z nich wszystkich okazał się plecak wędkarski Daiwy o numerze katalogowym 15821-050
https://www.fishing-mart.com.pl/pl2/daiwa-plecak-15821-050/s/20549Przeżył ze mną supertajfun na Filipinach, ulewy na Malediwach, wywrotkę z łodzi na oceanie, ale i polskie ulewy, które w porównaniu z tymi w Azji, są jak kapuśniaczek. Do tego często wrzucałem do niego np. z 8 kg ołowiu do pasa do nurkowania + pozostały sprzęt, jak i brałem go po prostu na ryby, więc ogólnie mocno dostawał w kość w różnych częściach świata. Dziękuje Ci plecaczku za wielokrotne ratowanie tyłka

Polecam.
Obecnie jednak jestem na etapie kupowania w ramach zdiagnozowanej choroby gadżeciarskiej kolejnego plecaka - nowość od Foxa R-Series Rucksack, albo plecak od Koruma (ten większy) albo od Wychwooda, bo na Roving Rucksack od Aqua Products na razie mnie nie stać