Osobiście uważam, że dobrym miejscem na zaszczepienie pasji wędkarskiej jest zwykła komercja, gdzie jest sporo rybek i które można w dość prosty sposób złowić. Niestety, czasy, gdzie w wodach było sporo ryb i nie ważne na co się łapało, bo efekty i tak były, odeszły w zapomnienie. Teraz wyobraźcie sobie nowicjusza, który jedzie nad wodę i siedzi kilka godzin, nie widząc nawet jednego brania, dla takiego człowieka to nuda i strata czasu, jednak komercja to coś innego, zawsze coś się uwiesi i wtedy ta adrenalina, właśnie ona powoduje, że my wędkarze siedzimy po kilkanaście godzin, czekając na rybę swojego życia . A co do sprzętu, to niedrogi feederek bądź matchowka, szkoda wydawać setki zł na sprzęt, który będzie gnił gdzieś w ciemnej komórce.