Autor Wątek: Metoda na zarośnięte dno  (Przeczytany 18896 razy)

Offline kburza

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Metoda na zarośnięte dno
« Odpowiedź #15 dnia: 14.04.2016, 21:57 »
Witam ja ostatnio założyłem temat z podobnym problemem
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=4089.0
ostatnio byłem i spiłowałem 15g podajnik prestona do ok 10 g mniej zanęty żeby napewno opadł przynętą do góry, i powiem Ci tak że jak rzucisz dobrze, tak żeby w ostatniej fazie opadał dosłownie w pionie na wodę to brania będą gdyż jak zielska dużo to się na nich zatrzyma podajnik, bo ile razy rzuciłem tak że uderzał lekko pod kątem w wodę nie było nic i zielsko miałem prawdopodobnie nad podajnikiem, i ryba nie dała rady sie dobrać do podajnika albo przewracała i przynęta nie była widoczna.
Odległość była podobna 40 50 m tak że możesz spróbować taką metodę.

---- Catch & Release ---
                                     --- NO KILL ---
Pozdrawiam, Krzysiek.

Offline RetroX

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 130
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • Michał z Bytomia
  • Lokalizacja: Bytom
Odp: Metoda na zarośnięte dno
« Odpowiedź #16 dnia: 15.04.2016, 10:00 »
Myślę, że świetnie mogłoby się sprawdzić coś co nazywają surface feeder, czy float feeder. Nie testowałem jeszcze tej metody, ale ostrze sobie na nią żeby powoli. Potrzebny jest koszyk, typu bullet, który zamiast obciążenia będzie miał coś wypornego, myślę że do zrobienia samemu nawet proste. Kilka filmów prezentujących metodę, aż sam nie wierzę, że może dodaję właśnie coś nowego na forum :-)





Wysłane z mojego HUAWEI P7-L10 przy użyciu Tapatalka

Michał z Bytomia

Offline Robert_X

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 521
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Złów i wypuść, urośnie...
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Metoda na zarośnięte dno
« Odpowiedź #17 dnia: 15.04.2016, 11:08 »
Ja kiedyś stosowałem w podobnej sytuacji przykombinowany koszyczek który zamiast pojemnika na zanętę miał przyczepiony kawałek druciaka takiego do zmywania garnków , w to właziło robactwo białe i taki zestaw zarzucało się , do tego odpowiednio przygrubiony zestaw z porządnym przyponem co by wyholować rybkę razem z roślinnością , nie była to finezja ale sprawdzało mi się to.