Byłem w Stegnie, w Krakusie 2 lata pod rząd, ale z 5 lat temu. Szkarpawa, Wisła Królewiecka, przekop Wisły... Szału nie było, ale u mnie też rzadko jest szał. To są Żuławy, depresje i takie tam. Wody od groma, szczególnie kanałów. Nie obłowisz, a jak dodasz zalew i morze, to można zwariować.
Zaproponuję jednak - zacznij od miejscowości Tujsk

Zalew ma trudny dostęp (trzciny), a w morzu nie próbowałem.