Nie wiem czy da się to w ogóle rozgraniczyc...jedno i drugie składa się na sukces, odpowiednia zanęta zwabi ryby w nasze łowisko, ale co z tego, że ryby w nim będą jak nie skusi ich przynęta...ile razy do takiej samej zanęty zakłada się różne przynety, żeby zobaczyć co sprowokuje branie? I brania nie raz rozpoczynają się w momencie umieszczenia w lowisku odpowiedniej przynęty - czyli zanęty swoją robotę zrobiła bo ryby tam były, ale nie brały bo im przynęta nie pasowała (chyba że przypadkiem złapią się w metodową pułapkę ), tak więc wydaje mi się, że tutaj nie da się tego rozgraniczyć chyba, wszystko musi grać ze sobą. Super przynęta tez nic nie da jeżeli nasza zaneta odstraszyła nam wsystkie ryby ^^