Taka sytuacja: pogłębiony w tym roku staw i zarybiony (karpie, liny, płocie, karasie, amury, nawet sandacze). Nie chcą brać szczególnie teraz. Cały czas są dokarmiane, sypią im m.in. sorgo wiadrami, no ale chyba nie może być tak, że 100 % ryb nie żeruje. Łowię na mały zestaw spławikowy i na kukurydzę. Co robić gdy nic nie bierze, kombinować coś z zanętą? Mieszać ją z mułem? Jak radzicie sobie w takich sytuacjach?