Nęcenie kulami i koszykiem troszkę się różni.
Kule - to przede wszystkim zanęta, mniej grubszych frakcji, Są idealne do nęcenia z użyciem martwych białych, pinki, z jokersem. Można też zanęcić bardzo szybko. O ile zrobienie kul zabiera trochę czasu, to jednak wystrzelenie ich to kwestia chwili. Problemem może być dokładność, umieszczenie przynęty tam gdzie wrzucono kule.
Koszyk - to dokładność przy nęceniu, możliwość też wprowadzenia grubszych frakcji. Przy feederze i klipie mamy pewność, że towar ląduje raczej w jednym miejscu. Używając większego koszyka można wprowadzić jego sporo na dno.
Spomb/spod - tutaj można wprowadzić najwięcej towaru, każdego rodzaju, na duże dystanse. Co ważne wszystko opada z powierzchni na dół, więc tworzy charakterystyczny dywan... Minusem jest konieczność posiadania osobnej wędki.
Ja używam wszystkich trzech sposobów, zamiennie. W roku 2016 zacząłem szukać większych ryb, więc kul było mniej, więcej towaru grubego szło do wody. Koszyk Guru duży uważam za wspaniałą rzecz. Można naprawdę szybko zanęcić sobie konkretną dawkę pelletów i ziaren.