Witajcie

Rzucone wczoraj przez kolegę Wonskiego wyzwanie, zaakceptowane i wykonane.
Jeśli nie chodziło o ten element, to...


Nic więcej nie podziałam, a dlaczego...
Już na początku się przeraziłem. Wypadła mi jakaś mała "sprężynka". Ale co? Ja nie naprawię? Chwila namysłu, skąd to wypadło i MAM!
Na początku rozwiązanie siłowe. Bez efektów.
Później, Fifi ruszył głową i jest. Udało się. Czekam na gratulację

To ta zaraza...

Zdjąłem (jak się okazało niepotrzebnie) tą blaszkę, odkręciłem przycisk od wstecznego biegu i działa

Czesiek, dałem radę, czy cała nadzieja w Kamilu?
