Sprawa jest ciężka, bo nie da się tych wszystkich wędek pomacać nie?

Darek przytoczył Ci Daiwę Windcast MF.
Sam również ją posiadam, tyle że wersję 3,3m, która wg mnie, ma najlepsze proporcje i wyważenie z dostępnych długości. Jest spolegliwa,ale nie klucha, dość szybko gaśnie.
Nie każdemu pasuje jednakże, wiadomo, każdy jest inny i inne ma odczucia.
Ja z kolei po przerobieniu kilku feederów Trabucco, odpuściłem tą firmę. Został mi tylko jeden Sygnum TXL 3,6m 90g, który ciut tylko ustępuje mocą wersji Competition, którą znasz.
Wracając do Windcasta, uważam że jest to kijek pod mniejszą i średnią rybę, z czymś większym da się zawalczyć i wyjąć, ale do przyjemności to już nie będzie należało. Już 3kg pełnołuski potrafi podyktować warunki na tym kijku, pół biedy jeśli jest na to miejsce

Owa wędka, to nie ta półka cenowa, o której myślisz. W moim odczuciu nie ma jednak do czego się przyczepić i nie ma jej czego zarzucić, droższe modele robią nieraz sporo gorsze wrażenie.
Team Daiwy nie są mi znane.
Pisałem jednak o nich z Radkiem (Radar), który coś na ich temat wie, nie mam pewności czy ma wiedzę na temat wszystkich modeli, ale może się wypowie
Potwierdzam to co już zostało napisane o Beastmasterach, są dość kluchowate. Wersje Commercial wg mnie podobnie, może ciut sztywniejsze tylko.
Mi lukę pomiędzy Windcastem a Sygnumem TXL wypełnił Drennan Serii 7 Method