A ja dorzuciłbym do wyboru jeszcze Mitchella Avocet Feeder. Mam takowego od ponad roku i dla mnie to pierwszy wybór jeżeli chodzi o łowienie feederem, chociaż dorobiłem się w swoim parku maszynowym już kilku innych kijów (min. Korum i Robinson). Kij wyholował u mnie karpie i jesiotry do 10 kg i nawet się nie zająknął (łowię przede wszystkim na komercjach). Jest dosyć sztywny, ale nie jest to w żadnym wypadku kij od szczotki, ma cienki blank i jest bardzo lekki jak na tą klasę wędek. Cenowo jest również bardzo przystępny (poniżej 200 zł można go kupić). Dodatkowy plus to szczytówka 0,75 oz, co przy kijach z cw w granicach 60-100 gr jest raczej rzadkością.