Za mną bardzo trudne wędkowanie jakże by inaczej na poznańskiej Dębine;) Po raz kolejny wybrałem się na staw słoneczny. Tym razem ryba wg nie chciała współpracować. Od godziny 6 do 11 miałem zaledwie kilka leszczy oraz jednego niewielkiego karpia. Wtedy też postanowiłem szybko się zebrać i posiedzieć jeszcze 2-3 godziny na stawie Dębowym. Zaraz po rozłożeniu dwa szybkie brania i w podbieraku ląduje ładny leszcz oraz około 3 kg karp. Potem dwie spinki no i na deser atomowe branie, piękna walka i w podbieraku ląduje karp 9,200:D
Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka