Jeśli masz zdolności do majsterkowania to polecam samoróbkę.
Szczytówki węglowe super jakości możesz zamówić w FishingArt w Krakowie.
Kontakt ma na ich stronie.
Przelotki możesz wstawić "zdobyczne" lub też tam zamówić.
Wyjdzie ci połowa z tej ceny ( z podanej na tej czeskiej stronie) w top komponentach.
Sam sobie robię szczytówki , które mi pękną lub przerabiam te które mi nie pasują
Mam zdolności do majsterkowania. Jak śruba nie puszczała, to przekręcałem gwint albo wyjechałem gniazdo. A jak doszyłem troki do plecaka 20 lat temu, to zostały tylko troki i kłębek dratwy, którą za dwa złote kupiłem u szewca. Świetnie rozkręcam. Po złożeniu zostaje mi zawsze garstka śrubek, a sprzęt działa. Wmawiam sobie wtedy, że konstruktor albo się pomylił, albo brał kasę od śrubki. Mam w piwnicy parę rozbebeszonego towaru. Jestem pewien, że kiedyś to poskręcam... Jak zakładam kran w domu czy na działce, to wiem, że będzie ciekło na gwincie. Nawet szczupaka metrówkę plus 10% wyjąłem za kapotę...
Jak widzisz, jubilerem nie jestem. Dziękuję serdecznie za radę
, ale nie skorzystam. W pewnym wieku człowiek staje się świadomy własnych ograniczeń