Autor Wątek: Złamana szczytówka - Daiwa  (Przeczytany 2981 razy)

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 402
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Złamana szczytówka - Daiwa
« Odpowiedź #15 dnia: 30.04.2019, 17:59 »
Bardzo słuszna uwaga. Dodam tylko że nie należy kończyć ruchu wędki do przodu w momencie puszczenia żyłki gdy wędka jest  jeszcze nieomal w pionie.   Następuje bowiem błyskawiczne "odbicie szczytówki" w  przód a potem w tył i wtedy właśnie grozi zaczepienie przelotką szczytówki o żyłkę.  Nalezy koniecznie przedłużyć nieco ruch kija do pozycji np "godzina 2".  Tak jest bezpiecznie.  Piszę o tym bo kiedyś niejedną szczytówkę tak właśnie złamałem, chociaż żyłka przed rzutem przechodziła swobodnie przez przelotki.
Wiesiek