M
Jak chcecie mielić na potęgę to proponuje młynek do kawy (albo śrutownik
).
Hubert, a propos śrutownika, posiadam śrutownik do słodu, taki jak ten:
http://allegro.pl/srutownik-stolowy-mlynek-na-slod-do-zboza-browin-i6139421759.htmlPowiem tak: nie chcę więcej żadnego elektrycznego badziewia - od młynków do kawy, po młynki w zestawie z sokowirówką (ps. zajechałem legendarną prl-owską "Katarzynę" mieląc chleb tostowy). Teraz to możesz tylko swoje ramię zajechać jak z 50 kg pelletu zmielisz

. A tak na poważnie, to mielę śrutownikiem wszystko: ziarna (kuku, konopie, mieszanki dla gołębi), pellety, kulki itp. itd. Jednym słowem WSZYSTKO. Kolejnym plusem jest regulacja frakcji mielenia - można śrutować kukurydzę czy inne w/w na b.grube cząstki (ziarna kukurydzy w połowie lub grubsze), także można w domu przygotować sobie zapas "mielonki' i nad wodę zabierać gotowce bez potrzeby kupowania plastikowych kruszarek.