Ja bym kupował Coppensa lub Skrettinga i sam mieszał. I tutaj kombinowałbym z pelletami karpiowymi i halibutowymi, same ciemne pellety nie są wg mnie dobre. Zbyt sycą i mają jeden kolor, pellet karpiowy szybciej się rozpuszczając i mający barwę szarą robi grę. Oczywiście zależy na jakie ryby się nastawiamy.
W zależności czy łowimy przez dzień (np. 8 godzin) czy dobę (lub dłużej), możemy odpowiednio dopasować średnicę. Pellety 2 i 4 mm rozpuszczają się szybko i tak nie sycą, przy dłuższych zasiadkach większe pellety są wskazane, z dużymi 14 mm włącznie (a nawet większymi). Dlatego dobrze jest samemu miksować odpowiednie średnice.
Zdecydowanie też polecam oleje do pelletów z Sonubaitsa, mają bowiem różne smaki, opóźniają rozpuszczanie się pelletów a co najważniejsze jest to olej cięższy od wody, a więc zostaje przy dnie. Ma wielką przewagę nad innymi aromatami właśnie z tego powodu. Można w ten sposób szykować mieszanki na dane sytuacje, opoźnione rozpuszczanie utrzymuje dłużej efekt nęcenia