Hmm... jestem w temacie pracy kołowrotków bardziej "skromnym użytkownikiem " niż osobą , która może wypowiedzieć się merytorycznie od strony technicznej (tu całkowicie polegam na wiedzy i opinii Czesia,

, który niejednokrotnie nam wszystkim pomaga poznać te "maszynki" od podstaw do bardzo technicznych zawiłości i spora cześć Kolegów z Forum , decydując się na zakup kołowrotka polega na Jego opinii i ocenie.), a wracając do tematu:
Miałem okazje w tym sezonie być "obdarowanym" maszynką MAP Parabolix Black Edition 5000x, w pierwszym odruchu (a nie jestem fanem kołowrotków tej Firmy), chciałem go sprzedać lub wymienić, ale ponieważ "obdarowujący" "brylował" z nieustającymi pytaniami: jak podoba się prezent i jak się sprawuje, nie chcąc robić mu rozczarowania "nietrafionym prezentem", podpiąłem go do feederka Vertex Method Feeder 10ft i do boju. Niestety pewne sprawy losowe nie pozwoliły mi "poszaleć" dłużej tym zestawem, lecz kilkukrotnie byłem z nim nad wodą i co mogę powiedzieć?
Kołowrotek na sucho pracuje bardzo fajnie, cicho, bez luzów, przy wędce: ładnie oddaje żyłkę przy rzucie, ładnie skręca nawet przy ściąganiu samego podajnika wszystko jest ok. ale... pod warunkiem że wędka jest "pionowo" do wody. Gorzej i tu już chyba "lipa", podczas holu (miałem okazje wyciągnąć nim karpiszony w przedziale 1,5-2,5 kg), wędka ustawiona pionowo do lustra wody czuć, ze kołowrotek "się męczy", przy holu "poziomym, typowo feederowym - znaczny opór, któremu towarzyszy dźwięk - szum jakby ocierania (coś jak Kultowy hol na Filmie Luka zasłużonym Red Rangem).
Ponieważ większość zacięć i holów ryb wykonywałem na siedząco, trzymając wędkę poziomo, szum i ocieranie jakie wydaje kołowrotek powodował, że siedzący najbliżej mnie odwracali głowy z nadzieją ze "ciągnę rekordy), a tu tymczasem "typowa 1,5kg handlówka".
Takie są moje doświadczenia i spostrzeżenia, pewnie Czesiu, coś bardziej merytorycznie by opisał na temat "bebechów tego kołowrotka" i jego pracy, tym bardziej, źe jest on dedykowany do przecież doskonałego Feedera Parabolix Black Edition, czyżby tak skrajne i odległe od siebie produkty z jednej stajni i jednej lini Parabolix...?