Popatrzcie jak dynamicznie rozwija się moda na dystansowe łowienie. Producenci sprzętu widzą zapotrzebowanie na kije do dalszego łowienia i wprowadzają dedykowane modele. Jestem ciekaw z czego to wynika ? Czy zawodnicy łowią coraz dalej ? Czy dalekie wędkowanie robi lepszy wynik ? Czy rzucając dalej,wędkarz czuje się bardziej profesjonalnie,ma poczucie,że jest to szansa na piękniejsze ryby ?
Sam się wciągnąłem w dystans,ale tak szczerze,łowienie powyżej 65m na większej wodzie (mniejszej pewnie też),jest już męczące,zwłaszcza klasykiem. To dobrze,że rynek się rozwija,ale jestem ciekaw skąd w ogóle wziął się ten trend ? Karpiarstwo ktoś próbuje podgryzać ? Bo klient bogaty,to fakt.