Autor Wątek: Ranking kijów feederowych do łowienia na dalekim dystansie pisma Angling Times  (Przeczytany 9165 razy)

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 321
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Preston pewni szykuje nową kolekcję do obławiania odległości i dlatego go nie ma.
Przecież już wypuścili Distance Master
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 566
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Mało obiektywne to zestawienie. Tak jak koledzy wyżej napisali - ukierunkowane na angielskie kije. Aż korci wspomnieć o Węgrach, ale boje się, że zostanę zjedzony ;D
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 17 kg

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 447
  • Reputacja: 578
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Mam podobne odczucia jak Luk. Chodzi o promocję własnego rynku i o to by Brytyjczyk zostawiał funty w UK a nie wywoził je na Wschód Europy.

Gdyby w Polsce w WŚ coś podobnego się ukazywało, to wówczas zrozumiała by była promocja Jaxona, Mikado czy Kongera. Ot, po prostu reklama.

Taki ranking nie jest obiektywny ale nigdy nie będzie. To komercyjne zestawienie, i Brytyjczyk będzie bronił i promował swoją markę.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline LUKAPIO

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 526
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Fajnie by było jakby swoje zestawienie właśnie wstawił tutaj forumowy specjalista od dystansu Zbyszek (jak to było wspomniane wcześniej w wątku). To taka cicha i nieśmiała sugestia ;D
Profil na Instagramie: lukapio_fishing
Profil na Facebooku: Lukapio Fishing

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 510
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Angole na angielskich forach śmieją się z obiektywności i rzetelności testów przeprowadzanych przez Angling Times.
Osobiście nigdy nie spotkałem testu z Angling Times, który by zjechał jakąś wędke czy inny sprzęt wędkarski angielskiej firmy.
Generalnie są to artykuły sponsorowane i taką też wartość przedstawiają.

Tak robi wiele gazet, i w Polsce bynajmniej nie jest inaczej. Ogólnie to nawet nie był ranking ale wyszczególnienie typów kijów dystansowych dostępnych w UK, do tego gdzie pominięto Prestona. Nie znaczy to jednak, że kije o których pisali są złe. Bo nie są. Inna sprawa to zrozumieć, że tu trudno o rzetelność. To co odpowiada jednemu, nie musi odpowiadać drugiemu, więc lepiej aby nie pisać o produktach źle ale pokazywać ich możliwości. Łatwo bowiem stracić klienta lub czytelnika, jeżeli się coś skrytykuje. To nie recenzja sztuki teatralnej czy filmu. Rynek nie jest duży i firmy się wspierają nawzajem, bo jadą na tym samym wózku. Słodzą wszystkim, więc przynajmniej wiadomo, że trzeba traktować ich recenzje z pewnym dystansem :)
Lucjan

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 198
  • Reputacja: 725
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Popatrzcie jak dynamicznie rozwija się moda na dystansowe łowienie. Producenci sprzętu widzą zapotrzebowanie na kije do dalszego łowienia i wprowadzają dedykowane modele. Jestem ciekaw z czego to wynika ? Czy zawodnicy łowią coraz dalej ? Czy dalekie wędkowanie robi lepszy wynik ? Czy rzucając dalej,wędkarz czuje się bardziej profesjonalnie,ma poczucie,że jest to szansa na piękniejsze ryby ?
Sam się wciągnąłem w dystans,ale tak szczerze,łowienie powyżej 65m na większej wodzie (mniejszej pewnie też),jest już męczące,zwłaszcza klasykiem.  To dobrze,że rynek się rozwija,ale jestem ciekaw skąd w ogóle wziął się ten trend ? Karpiarstwo ktoś próbuje podgryzać ? Bo klient bogaty,to fakt.


Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 566
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Popatrzcie jak dynamicznie rozwija się moda na dystansowe łowienie. Producenci sprzętu widzą zapotrzebowanie na kije do dalszego łowienia i wprowadzają dedykowane modele. Jestem ciekaw z czego to wynika ? Czy zawodnicy łowią coraz dalej ? Czy dalekie wędkowanie robi lepszy wynik ? Czy rzucając dalej,wędkarz czuje się bardziej profesjonalnie,ma poczucie,że jest to szansa na piękniejsze ryby ?
Sam się wciągnąłem w dystans,ale tak szczerze,łowienie powyżej 65m na większej wodzie (mniejszej pewnie też),jest już męczące,zwłaszcza klasykiem.  To dobrze,że rynek się rozwija,ale jestem ciekaw skąd w ogóle wziął się ten trend ? Karpiarstwo ktoś próbuje podgryzać ? Bo klient bogaty,to fakt.

Rzuca się tak daleko na ile jest to potrzebne, czyt. gdzie bierze ryba. Na moim łowisku jeżeli chce się dobrze połapać to trzeba szukać nawet pod setny metr. Bliżej wynik jest bardzo słaby. Z reguły ludzie łapią blisko brzegu, bo nigdy nie mieli potrzeby rzucać tak daleko + ich sprzęt na to nie pozwala. Na wielu łowiskach komercyjnych jest to głównym powodem, dlaczego ryba trzyma się dalej. Poza tym posiadanie odpowiedniego kija w zanadrzu sprawia, że mamy tak na prawdę kontrole nad całym łowiskiem :P Jeśli nie ma ryby na 30 metrze, to rzucamy na 50 i tak dalej... Aż w końcu znajdujemy ta rybę. Kiedyś ludzie mieli nastawienie, żeby rybę przyciągnąć do siebie, możliwie blisko. Dzisiaj się tej ryby szuka :) Mówię tutaj głównie o metodzie.
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 17 kg

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 198
  • Reputacja: 725
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Wiosną ryba idzie w brzeg i mała i duża. Dystans 30-50m jest wystarczający,piszę w kontekście jezior. Sytuacja utrzymuje się do około 15* wody,potem ,poza płocią,ryba rozprasza się na tarła . W lato tak na prawdę można złowić i blisko brzegu i daleko na głębinie w termoklinie. Jesienią dystans zaczyna się powiększać,ale też jest to zależne od ukształtowania zbiornika. Zimą faktycznie dalekie łowienie jest wymierne. Ryby stoją na zimowiskach ,przeważnie daleko od brzegu. Tak czy owak,połowę sezonu ,a nawet 3/4 można spokojnie obłowić wędką 3.3-3.6m.
Nadal nie wiem skąd pojawił się taki trend.

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 566
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
I tak i nie :P Na moim łowisku praktycznie cały rok najlepsze wyniki daje dystans i za pewne istnieją inne podobne łowiska. Tak jak mówiłem wszystko sprowadza się do kontroli łowiska. Wprowadza się dystansowe kije, żeby rzucać celniej, używać mniejszej siły do osiągania dystansu itp.
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 17 kg

Offline Wojtas

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 312
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Płońsk
  • Ulubione metody: method feeder
Wiosną ryba idzie w brzeg i mała i duża. Dystans 30-50m jest wystarczający,piszę w kontekście jezior. Sytuacja utrzymuje się do około 15* wody,potem ,poza płocią,ryba rozprasza się na tarła . W lato tak na prawdę można złowić i blisko brzegu i daleko na głębinie w termoklinie. Jesienią dystans zaczyna się powiększać,ale też jest to zależne od ukształtowania zbiornika. Zimą faktycznie dalekie łowienie jest wymierne. Ryby stoją na zimowiskach ,przeważnie daleko od brzegu. Tak czy owak,połowę sezonu ,a nawet 3/4 można spokojnie obłowić wędką 3.3-3.6m.
Nadal nie wiem skąd pojawił się taki trend.
A może to po prostu ciekawość? Widząc jak inni łowią na dystansie fajne ryby , część z nas też chce spróbować . Po sukcesie method feedera ,  przyszedł czas na long dostanie feeder

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 510
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Łowienie dystansowe to nie jest nowość, zwłaszcza w UK. Między innymi dlatego, że gdy robi się zimno trzeba szukać ryby, zazwyczaj daleko od brzegu. Inna sprawa, że dominują tu karpiarze, którzy notorycznie wręcz łowią daleko, rzadko używając łódek zanętowych. Do tego wielu łowi leszcze, i te bardzo często są daleko od brzegu, w tym i latem. I aby złowić konkretną łopatę, trzeba mieć zasięg. Taki łowca okazów Dai Gribble często łowi daleko. Tak więc są trzy grupy które tu potrzebują takiego sprzętu, karpiarze, wyczynowcy i zaawansowani wędkarze. Nie każdy łowi tylko na komercjach, jak się niektórym wydaje w Polsce :)

W naszym kraju natomiast dopiero się uczymy pewnych rzeczy, nie ma co ściemniać, że 5-6 lat temu dopiero raczkowaliśmy w feederze, teraz nadrabiamy zaległości w ekspresowym tempie. Wędkarze zdobywają wiedzę i umiejętności, więc chcą też i łowić na dystansach, aby być bardziej skutecznymi.
Lucjan

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 787
  • Reputacja: 1275
  • Ulubione metody: trotting
Szybki dostęp do zestawienia w wersji oryginalnej/ilustrowanej (s. 14 - 17):

https://magazinelib.com/all/angling-times-08-december-2020/